*** Krystian ***
Nie gadałem z Violettą odkąd ją uderzyłem. Zamknąłem ją w tej piwnicy , a Diego wysłałem ciekawe zdjęcie. Mam nadzieje , że już odwrócił się od Francescy. Mój rzekomy przyjaciel ciągle dzwonił , odrzucałem każde połączenie. Na dworze robiło się coraz ciemniej. Miałem konflikt wewnętrzny wiedziałem , że dziewczynie będzie zimno w piwnicy do tego ma na sobie lekką , zwiewną bluzkę. Gdy stanąłem przed drzwiami usłyszałem jej cichy śpiew. Od razu było słychać , że jest smutna , zawsze podziwiałem ją za to jak potrafi się wczuć w emocje o których śpiewa. Siedziała w kącie , opuszkami palców uderzała delikatnie o podłogę. Nawet na mnie nie spojrzała.
- Chodź ze mną
- Nigdzie nie idę , czekam na Diego
- Powiedziałem byś ze mną poszła czego nie zrozumiałaś ?
- Ciebie debilu !
- Po kim jesteś tak wyszczekana ?
- Nie powinno cie to interesować
- Boże Villas !
- Nie mów tak !
- Villas chodź będzie ci tutaj zimno
- Trudno , Leon mnie już szuka
- Yyy ... Leon ?
- Tak ! Chodzę z nim debilu !
- Yyyy ....
- Co ty taki zdziwiony ?
- Diego , on o tym wie że wy razem ?
- Tak a co deklu ?
- Chodź pokaże ci coś
- Nie chce z tobą nigdzie iść !
- Dwie minuty i tutaj wrócisz jeśli będziesz chciała
- Dobra ! Ale mnie nie dotykaj
- To bądź grzeczna
- To mnie nie dotykaj !
Zdziwiła mnie ta cała sytuacja. Choć wiem że to jest mi bardzo na rękę. Nasz kochany , święty Diego okłamuje siostrzyczkę. To po prostu jest piękne. Zaprowadziłem ją do swojego pokoju. Zaczęła się rozglądać , wskazałem ręką na stół oraz krzesła. Z gramysem na twarzy usiadła , a ja zacząłem szukać albumu ze zdjęciami.
*** Violetta ***
Siedziałam i rozglądałam się dookoła. Ładnie urządzony ma ten pokój w odcieniu brązowoczerwonym , ciekawe połączenie. Obrócił się , podszedł do stolika i usiadł na krześle. Na stole położył lekko zakurzony album. Popatrzyłam na niego pytająco.
- Zobacz sobie na ostatnią stronę
- Po co ? - spytałam
- Chce ci coś uświadomić
- Ale ja może nie chce ? Co żeś znowu wymyślił ?
Porywasz mnie , bijesz a teraz ?
- Raz cie uderzyłem i będziesz mi to wypominać ?
- Tak !
- Otwórz ten album do cholery !
Otworzyłem ten głupi album na ostatniej stronie.
- Yyyy ... - byłam w szoku
- To jego dziecko , a to narzeczona
- Kłamiesz ! - krzyknęłam wściekła
- Myśl co chcesz , ostrzegam cie tylko to są zdjęcia sprzed tygodnia
- Ale Leon ... Diego ...
- Dlatego się zdziwiłem bo Leon powiedział nam o tym pół roku temu , jego dziecko ma chyba już z osiem miesięcy. Przykro mi.
- Ty na ... na pewno ... kłamiesz ...
Łzy same napłynęły mi do oczy. Nie mogłam w to uwierzyć , ale jednak jest dowód. Schowałam twarz w dłoniach. Po chwili poczułam jak chłopak mnie przytula. Nie wyrwałam się , nienawidzę go ale jednak mi to uświadomił. Uświadomił mi jaki jest Leon i jak mogę liczyć na swojego brata. Wtuliłam się w Krystiana , potrzebuje teraz ciepła.
_____________________________________________________
Zwroty akcji. Coś co kocham i chyba wiecie. Przepraszam że krótki rozdział no i za to , że skupiłam się na Krystianie i Violi. Kolejny rozdział będzie o Diecesce obiecuje.
1) Czy to na pewno prawda ?
2) Violetta ucieknie Krystianowi ?
Zdziwiła mnie ta cała sytuacja. Choć wiem że to jest mi bardzo na rękę. Nasz kochany , święty Diego okłamuje siostrzyczkę. To po prostu jest piękne. Zaprowadziłem ją do swojego pokoju. Zaczęła się rozglądać , wskazałem ręką na stół oraz krzesła. Z gramysem na twarzy usiadła , a ja zacząłem szukać albumu ze zdjęciami.
*** Violetta ***
Siedziałam i rozglądałam się dookoła. Ładnie urządzony ma ten pokój w odcieniu brązowoczerwonym , ciekawe połączenie. Obrócił się , podszedł do stolika i usiadł na krześle. Na stole położył lekko zakurzony album. Popatrzyłam na niego pytająco.
- Zobacz sobie na ostatnią stronę
- Po co ? - spytałam
- Chce ci coś uświadomić
- Ale ja może nie chce ? Co żeś znowu wymyślił ?
Porywasz mnie , bijesz a teraz ?
- Raz cie uderzyłem i będziesz mi to wypominać ?
- Tak !
- Otwórz ten album do cholery !
Otworzyłem ten głupi album na ostatniej stronie.
- Yyyy ... - byłam w szoku
- To jego dziecko , a to narzeczona
- Kłamiesz ! - krzyknęłam wściekła
- Myśl co chcesz , ostrzegam cie tylko to są zdjęcia sprzed tygodnia
- Ale Leon ... Diego ...
- Dlatego się zdziwiłem bo Leon powiedział nam o tym pół roku temu , jego dziecko ma chyba już z osiem miesięcy. Przykro mi.
- Ty na ... na pewno ... kłamiesz ...
Łzy same napłynęły mi do oczy. Nie mogłam w to uwierzyć , ale jednak jest dowód. Schowałam twarz w dłoniach. Po chwili poczułam jak chłopak mnie przytula. Nie wyrwałam się , nienawidzę go ale jednak mi to uświadomił. Uświadomił mi jaki jest Leon i jak mogę liczyć na swojego brata. Wtuliłam się w Krystiana , potrzebuje teraz ciepła.
_____________________________________________________
Zwroty akcji. Coś co kocham i chyba wiecie. Przepraszam że krótki rozdział no i za to , że skupiłam się na Krystianie i Violi. Kolejny rozdział będzie o Diecesce obiecuje.
1) Czy to na pewno prawda ?
2) Violetta ucieknie Krystianowi ?
aaaaaa kiedy następny ?
OdpowiedzUsuń1) tag
2)tag
byłam tu Julka odpowiesz mi ?
yyyy.... jak złapie wene to może w niedziele
UsuńKochana to że krótki to nic ;)
OdpowiedzUsuń1. Nie... to nie może być prawda, nie?
2. Oczywiście !!!
Świetny cudowny i nw co jeszcze ;)
Talwnt masz jak nikt inny :**
Życzę weny :****
J.V.
Kurde! jeszcze do tego smutną piosenkę zapuściłam :(
OdpowiedzUsuńBoski!
Ale to nie może być prawda!
Nie!!!!!!!
Ty masz taki talent że od tego wzroku nie można oderwać <3
Jesteś cudowna w tym co robisz :*
1) Nie! To zdjęcie Leóna z jego chrześniakiem a to drugie z byłą!
2) Będzie ją próbował zatrzymać ale i tak ucieknie :)
Czekam na kolejny :*
Zajebisty tyle powiem
OdpowiedzUsuń1) Tak Tak Tak
2) Si
z tego że zaraz bendziesz miała 10,000 może zrobiła byś taki maraton? że codziennie po rozdziale ?
OdpowiedzUsuń