sobota, 2 stycznia 2016

Rozdział 61

*** Diego ***
 

Stanęła na środku pokoju.  Zaczęła coś krzyczeć , nie zwracałem zbytnio na nią uwagi. Coś tam mówiła , że bałagan w kuchni. To znowu , że jak mogłem jej wybaczyć. Spokojnie wstałem , pierwszy raz jakoś nie targały mną emocje. Byłem w pełni opanowany. Pomału do niej podszedłem.


 - Masz wybierać ! Albo ona albo ja ! 
- Nie każ mi wybierać pomiędzy siostrą , a dziewczyną.
- Ona z nim spała ! Oszukuje cie ! Nie rozumiesz tego ! Nie bądź ślepy.
- Nie spała z nim. 
- Wierzysz jej ? Naprawdę ?!
- To , że nie wyszło ci z Krystianem nie znaczy , że mam zostawić Fran.
- To zdradziecka suka !
- Nie masz praw tak do niej mówić. Wyjdź.
- Diego !
- Wyjdź !
- Obudź się zanim będzie za późno .

Dziewczyna wszyła. Usiadłem na łóżku. Czarnowłosa szybko mnie przytuliła. Chwile porozmawialiśmy , potem zabrałem swój dowód , prawo jazdy i trochę gotówki. Poszliśmy do garażu , jest dosyć ciepło więc dziewczyna od razu podeszła do srebrny pojazd. Zgodziłem się , usiałem na miejscu kierowcy , ona obok mnie. 

- Boisz sie ?
- Czego słoneczko ? To tylko psycholog.
- Ale nie pobijesz go lub jej tam prawda ?
- No postaram się nie , jakby co pocałuj mnie dobrze gwiazdeczko ?
- Okej , będzie dobrze. Dziękuje.
- Mówiłem , że chce się dla ciebie zmienić. A to dobry kierunek chyba. 
- Na pewno kochanie. 
- Lubie jak mówisz do mnie zdrobniale.
 - A wiem.

Dziewczyna włączyła radio. Posłałem jej ciepły uśmiech. Zaczęliśmy razem cicho podśpiewywać. Wszystko było idealne. jechałem z ukochaną do miejsca , które miało mnie zmienić. Zaczynam się , zastanawiać czy nie oszalałem. Nagle usłyszałem głos Francescy.

- Uważaj jeleń !

Rzeczywiście wyskoczył na ulice. Samochód był tak rozpędzony , że nie mogłem wyhamować. Szybko skręciłem na równoległy pas. Francesca zamknęła oczy , nie wiedziałam dlaczego. Obejrzałem się czy nadal stoi na ulicy. Spojrzałem do przodu , wjechaliśmy na skrzyżowanie. Uderzyliśmy w czarny samochód. 

 Słyszałem ludzi , którzy krzyczeli. Głowę miałem opartą na kierownicy. Uniosłem ją lekko zobaczyłem krew. Miałem straszne mroczki przed oczami. Francesca miała całą twarz zakrwawioną , podobnie ubranie. Chciałem jej pomóc , nie mogłem jednak się ruszyć. Po chwili widocznie także straciłem przytomność.
 ______________________________________________________________
Taki wypadek , trochę dreszyku musi być. Nie jestem zadowolona i pewna osoba o tym wie. Ale kazała mi to dodać. Zły osobnik płci męskiej ! Kolejny rozdział , może jutro lub w poniedziałek. 
Buuu szkoła :(

1) Czy para przeżyje wypadek ?
2) Kto przyjedzie do nich do szpitala jako pierwszy ?
3) To koniec ich historii ?

5 komentarzy:

  1. JEST JEST JEST ! moje nalegania nie poszły
    na marne normalnie kocham cie
    mówiłem że będzie super a ty mówiłaś
    że zjebany chyba okularki ci kupie bo jest świetny i widzisz moje naleganie wyszło ci pozytywnie nie nie musisz mi dziękować słoneczko :)
    dobra wyszło ci zajebiscie tyle ci powiem przejdźmy do pytan bo zupka stygnie
    1.Tak
    2.Violetta
    3.Nieeeeeeee
    buziak misiu księżniczko słoneczko

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow super tylko czemu wypadek :((
    1. Oczywiście że tak!
    2. Krystian albo Violetta jak znam życie (albo psycholog xd)
    3. Nie!
    Czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  3. OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO
    B.O.S.K.I.E

    Obawiam się, że po tym wypadku coś złego się stanie, że nie wrócą do pełnej sprawności i wgl :'(

    Nie mam miśka weny na długi komek, ale przy następnym obiecuję się rozpisać.
    1. Muszą!
    2. Chyba Violka, ale wątpie po tej rannej awanturze.
    3. Niestety już od pewnego czasu bodajże od 45 rozdziału czuję, że koniec tej historii nadchodzi wielkimi krokami i chyba się nie mylę.

    Mam nadzieję, że nawet jak skończysz tą historię zaczniesz nową, jeszcze lepszą od tej ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Zajebisty Fajnie że posłuchałaś tego kogoś błagam nie kończ licze że będzie jutro Julka wiem wiem dawno mnie tu niebyło
    1.racz
    2.violetta
    3.nie!!!!!!!!!!! nie możesz o której dodasz nexta????

    OdpowiedzUsuń