Rozdział X19

Diego był zły wiedziałam o tym. Dawno go nie widziałam w takim stanie. Jednak udawał , że wszystko jest w porządku. Zeszliśmy na dół do kuchni. Podał mi kartkę i długopis. Potem zaczął robić obiad. Spojrzałam na kartkę , była pusta. Chłopak wyjął coś z lodówki.

- Po co mi ta kartka ?

- Wypisz tam osoby , które cie skrzywdziły w burdelu.

- Po co ?

- Bo chce wiedzieć , ja to załatwię. 

- Diego nie trzeba ...

- Proszę cie wypisz i co się tam działo. Powoli masz czas.

- Ale po co ?

- Proszę cie ... zrób to. Od początku opisz cały tydzień.

- Eh ... muszę ?

- Tak gwiazdeczko. 

 

Zaczęłam pisać , co jakiś czas zerkał na kartkę lub dawał mi próbować zupy. Dziwiło mnie to , nie znałam go od miłej strony. Wyjął coś z szafki i podał mi to. Pudełko z tabletkami , uśmiechnął się i pokazał na etykietkę. Zaczęłam czytać , on usiadł , potem mu je oddałam. On podał mi szklankę wody i tabletkę. Łyknęłam. Przypomniałam sobie nagle o Violettcie. Podniosłam wzrok i zobaczyłam jego czekoladowe oczy.

- Violetta ona ... podobno umarła , ale w to nie wierze.

- Dlaczego nie wierzysz ?

- Bo jakoś ... no intuicja ...

- Wiedziałem , że jesteś mądra. - Uśmiechnął się 

- Co to ma znaczyć ?

- Leon wykupił ją trzy dni temu z burdelu. 

- Co ! 

- No to było proste , z tobą nie do końca bo byłaś dziewczyną na pokaz. Teraz wiem czemu nie mogłem cie wykupić przez ten czas.

- Czyli Viola ! Ona żyje ! 

- Tak , ale się nie denerwuj dobrze ? 

- Jejku jak ja się ciesze ! 

- A w ogóle dużo rzeczy się o tobie dowiedziałem.

- Em co ?

- Gadasz przez sen gwiazdko. 

- Co ?! Co gadałam.

- Nie ważne. 

- Diego ! 

Chłopak wstał rozbawiony i zaczął dokończać zupę. Fajna jest teraz atmosfera mogłabym się do tego przyzwyczaić. Wiem jednak , że za parę dni wszystko wróci do normy. Znowu zostanę dziwką i znowu jego.

- W ogóle miśka zawiozę cie do Leona. 

- Em ... po co ?

- Muszę zaruchać.

- Co ! - Krzyknęłam 

- No posiedzisz sobie z nimi , a ja pojadę do burdelu. 

- Weź jesteś obleśny. 

- Chcesz , żebym się wstrzymał ? To nie narzekaj. 

- Seksocholik.

- Tak wiem przyznaje się. Lubie ostro rżnąć kobiety. 

- Mhm ...

- Oj uśmiechnij się. Zobaczysz Violette. 

- Yey ... - Powiedziałam sztucznie 

- Czyżby gwiazdeczka była o mnie zazdrosna ? - Położył talerz zupy

- O ciebie ? Żartujesz ? Gwałć kogo chcesz. 

- Niedługo nadrobimy zaległości kochanie. 

- Yey ...

- Wiem zajebiście. Jedz ładnie. Smacznego. 

Czy się cieszę , pewna nie jestem. Owszem zobaczę Violettę , co najważniejsze ona żyje. Diego będzie gwałcił niewinną kobietę. Serio ma z tym jakieś problemy. Zaruchałby wszystko co się porusza. Powinien się leczyć w jakieś poradni czy coś. Przydałoby się.

_______________________________________________________________ 

Rozdział XIX dedykuje wszystkim czytelnikom.

W rozdziale XXI będzie już zły Diego więc zapowiadam.  

Em ... nie wiem co dzisiaj pod rozdziałem pisać. 

Więc no miłego dnia ha ha ha

1) Jak będzie wyglądać spotkanie dziewczyn ?

2) Diego rozliczy się z Krystianem ?

3) Francesca ulegnie Diego ?