poniedziałek, 1 lutego 2016

Rozdział 17

Na dworze zaczęło padać. Chłopak wysiadł z samochodu i przez moment go nie było. Gdy wrócił zaniósł mnie do salonu. Dał jakiś ręcznik i zaczął rozpalać w kominku. Powinnam przeżywać , że jestem u niego , jednak tak nie jest nawet się ciesze. Jeszcze mi pomógł , a mógł mnie tam zostawić. Kucnął przede mną i okrył kocem.

- Jak się czujesz ?
- Bywało lepiej ... gdzie jechałeś ?
- Ten ... no ... po ciebie ...
- Naprawdę ? - Uśmiechnęłam się 
- Być może tęskniłem tak odrobinkę , tak malutko.
- Jasne. - Zaśmiałam się 
- Dobra. Z nikim nie było mi w łóżku tak dobrze jak z tobą.
- To komplement ?
- Nie wiem może. Czekaj chwile lekarz.

Poszedł otworzyć drzwi. Czy powinnam się cieszyć , że tęsknił nie wiem. Lekarz mnie zbadał. Odkaził ranę , co było bolesne. Zdecydowanie gorsze było jednak jej zszywanie. Diego wciąż przy mnie był przez moment pomyślałam , że to nawet bardzo słodkie. Doktor założył opatrunek i podał jakąś kartkę chłopakowi. Wygodnie leżałam na kanapie , nie wiedziałam jednak co ze mną będzie.

- Więc wyjdzie z tego na pewno.
- Yey ! - Wyrwało mi się 
- Tak cała Fran zawsze mówi nie pytana.  
- Oj tam. - Zaśmiałam się
- Więc Diego musicie się wstrzymać z seksem przez tydzień na pewno.
- Przepraszam , że co ?! 
- Musi odpoczywać przykro mi.
- Michał to , żart tak ?! 
- Nie ,  jeśli chcesz by żyła to musisz się wstrzymać. Wybór jest twój.
- Cholera ! Dobra dzięki. 
- Nie ma sprawy powodzenia.
- Dzięki. Jak alkoholik bez wódki.

Chłopaki poszli. Tak czyli umrę. To nie możliwe by on wytrzymał skoro robił to ze mną codziennie. Lepiej niech mnie już zabije. Wole umrzeć inaczej niż w czasie seksu z nim. Szatyn wrócił wyraźnie przybity. Usiadł obok mnie i pogładził po policzku. Znam ten wzrok pożądania. Zaraz się na mnie rzuci i już nie będę żyła. Jednak tylko się nachylił i musnął lekko moje usta. Patrzyłam na niego zaszokowana.

- Musimy się wstrzymać niestety.
- Serio ? Dasz radę ?
- Wytrzymałem tydzień więc wytrzymam jeszcze jeden.
- Nie miałeś innej ?
- Miałem nawet dwie.
- I ?
- Oby dwie beznadziejne. Jedna nawet porządnie loda zrobić nie potrafi.
- Nie zawieziesz mnie do burdelu ?
- Nigdy więcej. Jesteś już tylko moja. 
- Okej niech ci będzie.
- Jakoś nie protestujesz nawet.
- Oj weź. - Zaśmiałam się 
- Przez tydzień będzie miło. Potem wszystko wróci do normy. Nie przyzwyczajaj mi się do tego gwiazdeczko.
- Nawet nie miałam zamiaru. 

Diego pomógł mi się wykąpać. Pomógł w cudzysłowiu , bardziej obmacywał i pootrzymywał , ale nie ważne. Potem zrobił tosty , które razem zjedliśmy. Ciesze się , że tutaj jestem. Może nie jest normalny , ale wole być tu niż tam. Położyliśmy się u niego. Długo się całowaliśmy , nie chciał mi dać lusterka. Powiedział , że rany znikną za parę dni i nie chce bym się tak oglądała. Nie mogę chyba wyglądać , aż tak źle.

- Dobranoc gwiazdeczko.  
- Dobranoc ...

Wtuliłam się w niego i zamknęłam oczy. Jednak długo nie mogłam zasnąć. Myślałam o tym co się dzisiaj wydarzyło oraz o Violettcie. Ona musi żyć , Krystian musiał mnie okłamać. Czułam , że delikatnie smyra mnie po lewym ramieniu. Powoli odpływałam , po chwili zasnęłam.
_______________________________________________________________
 Rozdział XVII dedykuje Filipowi.
Mam nadzieje , że mnie nie zabijesz. 
To drugi chłopak , który czyta opowiadania. 
Jednak mi się ukrywał , ale się przyznał :*

Kolejny rozdział dzisiaj , mam ferie więc pisze różnie. Mamy chwilowo dobrego Diego. Ale przez tydzień co daje jakieś dwa rozdziału jak dobrze obliczyłam. Fani złego Diegusia muszą poczekać , ale prosze nie opuszczajcie mnie. Zamawiajcie dedykacje.

1) Violetta żyje ?
2) Diego uda się wstrzymać od seksu ? 
3) Między nimi coś zaiskrzy ?

8 komentarzy:

  1. O.O Proszę czyli jednak nie jestem sam haha nie no fajnie fajnie rozdział kochana też super mam nadzieje że nie zajmie "mojego miejsca w twojim sercu" haha co nie ?
    1.Oczywiscie że tak
    2.hm chyba nie i szwy puszczą i będą szyć jeszcze raz haha
    3. Oczywiście że tak
    Buziaczek znasz już date twojego przyjazdu ? Szymon

    OdpowiedzUsuń
  2. Julka wiem wiem ostatniego nie skomentowałam
    1. raczej tak
    2.Tak dla fran
    3.tak
    Ten filip to twój chłopak kolega?

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeej! Znowu jest rozdział! :D I czyżby znowu będzie następny? Prosimyyy!! ;** xD
    Nie będę się rozpisywała. Rozdział mówi dam za siebie ;) <3 Powiem tylko, że jesteś cudowna w pisaniu opowiadań <33
    1. Żyje, żyje.. Na pewno żyje :*
    2. No tak.. Chyba xD Chociaż znając Diegusia.. Nie no, zrobi to dla Franusi :D :*
    3. Oczywiście! :)
    Kurde.. Szczerze to sama nie wiem czy wolę złego Diego czy tego dobrego xD W sumie to wolę oby dwóch ;) I ten i ten jest uroczy ;D :P
    Czekam na rozdział! <3<3

    OdpowiedzUsuń
  4. Snapchat : dars131

    A Filip nie jest moim chłopakiem hahaha
    Co do tego. Jestem wolna więc wysyłajcie zgłoszenia hahha żartuje

    OdpowiedzUsuń
  5. Martyna jestem jestem a miałam się uczyć no ale cóż to ważniejsze :3
    1.tak
    2.wytrzyma dla swojej gwiazdeczki
    3.tak!

    OdpowiedzUsuń
  6. Super rozdział ☺
    1.Żyje
    2.Powstrzyma się
    3.Tak

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny *-*
    1. Nie
    2. Nie
    3. Pewnie że tak
    Czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej kochana, jestem! Nie zostawiałam po sobię hmm... śladu :D Ale jestem i czytam! Boże! Ale miałam stracha że Fran umrze xd A tu diego mówi że da radę tydzień bez sexu. Ciekawe czy mu się uda. Swoją drogą to się bałam się że zrobi jej coś w tej wannie. Na razie diego miły i uroczy ale czekam na złego :D Dars jeszcze raz przepraszam że nie komciam ale jestem i czytam! Buziaczki, udanych ferii (ZAZDRO ja jeszcze nie mam) i dużo weny. Nata

    OdpowiedzUsuń