Rozdział 8

••• Diego •••

Minął już tydzień. Leon nadal szuka swojej ukochanej Francescy. Nie wiem czemu się nie podda skoro i tak jej nie znajdzie. Owszem był na dobrym tropie , ale go zmyliłem. Sam nawiązałem już jakiś kontakt z Fran. Marny , ale zawsze jakiś. Ma więcej swobody chodzi po całym domu , ale zawsze ją znajdę.

- Hej śliczna. 

- Cześć. Znowu mnie znalazłeś. 

- No widzisz przede mną się raczej nie ukryjesz. 

- Chyba ... 

- Ej coś się stało ?

- Leon ... 

- Co Leon ? Odezwał się ?

- Naprawdę wyjechał bez słowa ?

- Oj Fran. Mówiłem ci już on zawsze tak gada. Wrócę obiecuje 

bla bla bla. Wyjechał z ojcem w interesach. 

- Ale sądziłam ... 

- Kotek tylko o to chodzi ?

- Nie powiesz nikomu ?

- A coś poważnego ?

- Obiecaj , że nie powiesz. Nie mam komu się zwierzyć. 

- Obiecuje. 

- Hej wam. - Federico jak zawsze w odpowiednim momencie

Skończyło się na tym , że się nie dowiedziałam. Przez moment mi zaufała , a on to zepsuł. Musiała iść się bzykać z jego starym. Powoli robię się zazdrosny. Spodobała mi się i nie chodzi tylko o to jak wygląda. Czekałem na nią w pokoju. Potem pomogłem jej się położyć i zrobiłem herbatę. W ten sposób zdobywam jej zaufanie.

- Chciałaś mi o czymś powiedzieć kotku. 

- Em ... 

- Nie bój się. 

- Obiecaj. 

- Obiecuje to zostanie między nami.

 - Spóźnia mi się okres ... 

- Co ... ile ?

- Jedenaście dni ...

- Cholera. Ale się wszyscy zabezpieczają. 

- Właśnie ... em ... 

- Stój. Ja się zabezpieczam ... Fede nie ?

- Jego ojciec nie lubi w gumce. Niby wyciąga przed ... 

- Kurwa przejebane. 

- Ta ... ojcem mojego dziecka będzie gość po trzydziestce.. 

- Może jeszcze dostaniesz ?

- Wczoraj mnie mdliło ... 

- Nosz ... nikomu nie mów dobrze ?

- Czemu ?

- Bo nie ... zaczekaj tutaj na mnie.

Wyszedłem z pokoju i zadzwoniłem po Federico i Violette. Zjawili się błyskawicznie. Opowiedzieliśmy im o przypuszczeniach Francescy. Najbardziej zareagowała moja siostra. Wręcz wybuchła złością.

- Może to twoje dziecko co !

- Tsa ... 

- Żart ?!

- Pękła z dwa razy nie Fran ?

- Może ... 

- No pięknie. Będziesz miał dziecko z dziwką brawo kochanie. 

- Oj uspokój się Violka. 

- Zamknij się Diego nie z tobą gadam !

- Ale Violu ... 

- Jeśli ono jest twoje z nami koniec. 

- Nie zgrywaj się. 

- No , a co ty myślisz ? Luźny związek okej. 

Ale na dziecko się nie godzę ! 

Wyszedłem z pokoju bo dzwonił Leon. Chwile z nim pogadałem i wróciłem. Teraz była moja kolej więc wszyscy wyszli. Nie bzykałem się z Francescą. Oglądaliśmy jakiś film , po paru minutach zasnęła wtulona we mnie. Nie wiem kiedy też odpłynąłem.

______________________________________________________

Dobra przyspiesze akcje hihi

Tak Fran w ciąży i uwaga nie będzie usuwanie. 

Kto będzie ojcem stoi pod znakiem zapytania. 

Niedługo historia nabierze akcji i będzie Porwanie.

1) Kto jest ojcem dziecka ? 

2) Diego zaopiekuje się Francescą ?

3) Dziewczyna mu zaufa ?

4) Violetta otrząśnie się i zerwie z Federico ?