wtorek, 19 lipca 2016

Rozdział 32 [Koniec]

••• Francesca •••

Diego zjawił się nagle. Przyszedł , przytulił mnie i pocałował. Byłam w szoku , od kiedy on uczucia okazuje. W jego oczach zauważyłam również łzy. To wszystko mi się tylko śniło ? Dotknęłam brzucha , był płaski. Spojrzałam na Diego , on się uśmiechnął. Usunął je , dlatego jestem w szpitalu jego gadanie było brednią.

- Dziecko ?
- Byłaś w śpiączce.
- Dziecko .... 
- Niestety , ale ...
- Usunąłeś je ! Jak mogłeś go skrzywdzić !
- Fran to dziewczynka ...
- Co ?
- Twój stan był ciężki. Wykonano cesarskie cięcie szybciej. 
- Żyje ?
- Tak jest cała i zdrowa. 
- Ale gdzie one ?
- W inkubatorze ? Oj jakoś tak. Już jest dobrze. 
- Violetta ? Leon ?
- Są parą przychodzą co dwa dni.
- Meg ?
- Jest codziennie o osiemnastej. 

Opowiedziałam mu co mi się śniło. To było takie realistyczne. Po chwili przyjechała Violetta z Leonem. Jejku jak ja się za nimi stęskniłam. Diego poszedł spytać czy może mi pokazać dziecko. Lekarz mnie w tym czasie zbadał. Po tygodniu mogłam wyjść ze szpitala.

- Mam wyniki. - Powiedział Diego , gdy karmiłam małą 
- I ? 
- Poczekamy na Leona. Ale nie rozumiem po co 
mi kazałaś robić badania. Liczyliśmy ,  że nie moje.
- Jest do ciebie podobna. 
- Tak mała Diana. 
- A co z seksem i twoją przemocą ?
- Coś poradzimy nie bój się nie skrzywdzę was. 
- Jesteśmy. Daj mi małą.
- Proszę. - Podałam ją Violettcie
- A ja pierdole. - Powiedział Diego 
- Nie przy dziecku ! - Krzyknęłam 
- Jestem ojcem ...
- Otworzyłeś ? - Spytał Leon 
- Tak ... sorry ... to moja córka ! 
- Co ?
- Moja ! Nasza ! Moja !
- Tak ! Wiedziałam ! - Krzyknęłam i go przytuliłam

Po miesiącu wzięliśmy ślub , potem ochrzciliśmy Dianę. Tak osoba , która poznałam w burdelu została moim mężem i ojcem mojego dziecka. Moje życie odwróciło się w mgnieniu oka. Rzekoma śmierć matki była brednią , nie utrzymuje z nią kontaktu. Zyskałam też siostrę , dobrze się z nią dogadujemy i została chrzestną Diany. Mieszkamy od roku w Kalifornii , Diego chodzi do psychologa , a ja spodziewam się już kolejnego dziecka. Rodzina się powiększy.

________________________________________________________________

Hej kończymy to opowiadanie zaczynamy kolejne. 
Mam dla was dwie propozycje pojawią się jutro na blogu.
Proszę o waszą opinie , która lepsza.

2 komentarze:

  1. Aaaaa ton koniec? Szkoda, ale będzie następne!
    Tak samo odjazdowe jak to!
    Wiedziałam, że to dziecko Diego!
    Oł yeaaaaa 😎
    Mała Diana.
    Wzięli ślub.
    Zajebiście.
    Czekam na nowe opowiadanie 😀

    Maddy ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. A wiec.. Druga..
    Cóż zacznijmy od hasztagu okej
    #ZabićLuizęZa2TygodbieLenistwaBrakAktywnosciNaBlogach
    tak pozwalam ci sie zabić ale wtedy przeosdnie ci czytelniczka prawda? No coś...a rozdzial :p
    Jest cudowny ! Znakomite zakończenie calej historii oby bylo ich wiecej
    A teraz lecę do 1 rozdzialy :*

    OdpowiedzUsuń