sobota, 3 października 2015

Rozdział 19

Gdy otworzyłam oczy zobaczyłam coś białego. Po chwili skojarzyłam że to sufit i zaczęłam dosyć głośno się śmiać. Nagle znikąd zobaczyłam rozbawionego Diego. Mój humor od razu się zmienił , szybko przestałam sie śmiać. On jednak dalej stał wyraźnie rozbawiony.

- Nawdychałaś się czegoś jak wyszłem ?
- Mówi się wyszedłem gamoniu !
 - Oj tam oj tam 
- Zabiłeś jednorożca !
- Masz gorączkę ?
- Mało cie to obchodzi !
- Jakby nie obchodziło to bym nie pytał 
- To nie pytaj bo cie to nie obchodzi - zaśmiałam się 
- Z kim ja żyje - powiedział 
- Nie musisz ze mną żyć do widzenia
-  Mówisz że nie muszę i mówisz do widzenia ?
- No bo ... ugh ...
- Coż to za dźwięki wydobywają sie z twych ust zacna pani ?
 - Wtf ?
- Sorry przez ciebie mi odbija 
- Nie może tak być ciągle ?
- Czyli jak ? - spytał zdziwiony 
- No ... bo mi rozkazujesz i w ogóle  ...
- Słońce ... przyzwyczaisz się 
- Wolę cie takiego 

Zapłakana mocno się w niego wtuliłam. On zrobił to samo , zakleszczył mnie swoimi ramionami. Słyszałam jego bicie serca. Potem oboje się położyliśmy , po paru minutach zasnęłam wtulona w niego. Rano obudził mnie delikatny pocałunek chłopaka , usiadłam i zobaczyłam : 

 - Diego nie musiałeś
- Francesca przepraszam .... kocham cie 
- Dziwnie to okazujesz ....
- Wiem , zjedź śniadanie prosze 
- Zjesz ze mną ?
- Ja już zjadłem to dla ciebie , smacznego 
 - Diego ?
- Tak ? - powiedział cicho 
-  Wiem , że taki nie jesteś. Ufam ci 
- A nie powinnaś ...

Po tych słowach wyszedł. Naprawdę nie wiem co myśleć. Jest raz taki słodki jak nie wiem co , a innym razem po prostu sie go boję. Jakby to były dwie osoby. Mój Dieguś i jakiś obleśny typ. Zjadłam śniadanie i ubrałam się. Gdy schodziłam ze schodów z nadgarstek ktoś mnie złapał. Uśmiechnęłam się , a potem obróciłam , zobaczyłam Krystiana.

- Hej Księżniczko 
- Co ty tutaj robisz ?!
- Odwiedzam cie , niedługo będziesz moja wiesz o tym ?
- Nie słyszałeś co powiedział Diego ?
- Proszę cie , zagubił się 
- Ała to boli - zaczął ściskać mój nadgarstek 
-  Masz robić co ci karze jasne ?
- Nigdy !
- Chcesz by ktoś ucierpiał ?
- O czym ty mówisz ?
- No podobno się z Violettą zaprzyjaźniłaś 
- Odczep się od niej 
- Ja tutaj wydaje rozkazy 
- Krystian to boli ...
- Masz robić co ci karze , widzimy sie potem śliczna 
- Nie ! - w tym momencie mocno mnie uderzył 
- Nic nie mów Diego bo sie policzymy 

Tak cicho jak wszedł wyszedł. Czyli Diego nie wie że tu był. On chce skrzywdzić Violette. Muszę powiedzieć Diego , ale nie mogę. Wytarłam swoje łzy , wtedy do salonu wszedł brunet.

- Fran rozmawiałaś z kimś ?
- Em ... nie wydawało ci sie - uśmiechnęłam się 
- Płakałaś ?
- Coś mi wpadło do oka
- Do oka ? Pokaż  
- Nie , już jest okej 
- Misia nie smutaj mi tutaj 
- Dobrze , jakie plany na dziś ?
- Muszę auto umyć 
- Myjemy autko yey !
- Ja myje 
- Ja też ! 
- Jak sobie chcesz 
- Ubiorę krótką spódniczkę 
- Mmm ... to myje samochód ! Teraz ! - krzyknął z zapałem 
- Hahaha łatwo cie przekupić 
- Tak wiem , ale co ja poradzę

Podszedł do mnie bliżej i cmoknął mnie w usta. Od razu moje kąciki ust uniosły się w górę. Później podobnie cmoknął mnie w nosek i czoło. Radosna poszłam sie przebrać jak mu obiecałam. 
________________________________________________________________
Ktoś tam na asku coś  Krystianie pisał więc proszę. Wzmianka o nim. Jeśli chodzi o Diego ? Hm ... z nim to różnie ♥

1) Czy Fran będzie marionetką Krystiana ?
2) Violettcie coś się stanie ?
3) Diego będzie dobierał sie do dziewczyny ?

5 komentarzy:

  1. 1. nie bo diego się dowie
    2.nie
    3.tak
    julek kiedy kolejne opowiadanko jesteś niesamowita !

    OdpowiedzUsuń
  2. 1.nie bo Diego się dowie i da krystianowi w kość :D
    2.nie wiem ...
    3.hmm...oj tego to ja już nie wiem
    Piszesz cudowne opowiadania kochana ♡

    OdpowiedzUsuń
  3. Booski kochana :*
    1.Niee!
    2.Niee!
    3.Chyba tak :D
    Z niecierpliwością czekam na nadtępny misieq :*
    To ja Kornelia :)

    OdpowiedzUsuń