Gdy otworzyłam oczy zobaczyłam coś białego. Po chwili skojarzyłam że to sufit i zaczęłam dosyć głośno się śmiać. Nagle znikąd zobaczyłam rozbawionego Diego. Mój humor od razu się zmienił , szybko przestałam sie śmiać. On jednak dalej stał wyraźnie rozbawiony.
- Nawdychałaś się czegoś jak wyszłem ?
- Mówi się wyszedłem gamoniu !
- Oj tam oj tam
- Zabiłeś jednorożca !
- Masz gorączkę ?
- Mało cie to obchodzi !
- Jakby nie obchodziło to bym nie pytał
- To nie pytaj bo cie to nie obchodzi - zaśmiałam się
- Z kim ja żyje - powiedział
- Nie musisz ze mną żyć do widzenia
- Mówisz że nie muszę i mówisz do widzenia ?
- No bo ... ugh ...
- Coż to za dźwięki wydobywają sie z twych ust zacna pani ?
- Wtf ?
- Sorry przez ciebie mi odbija
- Nie może tak być ciągle ?
- Czyli jak ? - spytał zdziwiony
- No ... bo mi rozkazujesz i w ogóle ...
- Słońce ... przyzwyczaisz się
- Wolę cie takiego
Zapłakana mocno się w niego wtuliłam. On zrobił to samo , zakleszczył mnie swoimi ramionami. Słyszałam jego bicie serca. Potem oboje się położyliśmy , po paru minutach zasnęłam wtulona w niego. Rano obudził mnie delikatny pocałunek chłopaka , usiadłam i zobaczyłam :
- Diego nie musiałeś
- Francesca przepraszam .... kocham cie
- Dziwnie to okazujesz ....
- Wiem , zjedź śniadanie prosze
- Zjesz ze mną ?
- Ja już zjadłem to dla ciebie , smacznego
- Diego ?
- Tak ? - powiedział cicho
- Wiem , że taki nie jesteś. Ufam ci
- A nie powinnaś ...
Po tych słowach wyszedł. Naprawdę nie wiem co myśleć. Jest raz taki słodki jak nie wiem co , a innym razem po prostu sie go boję. Jakby to były dwie osoby. Mój Dieguś i jakiś obleśny typ. Zjadłam śniadanie i ubrałam się. Gdy schodziłam ze schodów z nadgarstek ktoś mnie złapał. Uśmiechnęłam się , a potem obróciłam , zobaczyłam Krystiana.
- Hej Księżniczko
- Co ty tutaj robisz ?!
- Odwiedzam cie , niedługo będziesz moja wiesz o tym ?
- Nie słyszałeś co powiedział Diego ?
- Proszę cie , zagubił się
- Ała to boli - zaczął ściskać mój nadgarstek
- Masz robić co ci karze jasne ?
- Nigdy !
- Chcesz by ktoś ucierpiał ?
- O czym ty mówisz ?
- No podobno się z Violettą zaprzyjaźniłaś
- Odczep się od niej
- Ja tutaj wydaje rozkazy
- Krystian to boli ...
- Masz robić co ci karze , widzimy sie potem śliczna
- Nie ! - w tym momencie mocno mnie uderzył
- Nic nie mów Diego bo sie policzymy
Tak cicho jak wszedł wyszedł. Czyli Diego nie wie że tu był. On chce skrzywdzić Violette. Muszę powiedzieć Diego , ale nie mogę. Wytarłam swoje łzy , wtedy do salonu wszedł brunet.
- Fran rozmawiałaś z kimś ?
- Em ... nie wydawało ci sie - uśmiechnęłam się
- Płakałaś ?
- Coś mi wpadło do oka
- Do oka ? Pokaż
- Nie , już jest okej
- Misia nie smutaj mi tutaj
- Dobrze , jakie plany na dziś ?
- Muszę auto umyć
- Myjemy autko yey !
- Ja myje
- Ja też !
- Jak sobie chcesz
- Ubiorę krótką spódniczkę
- Mmm ... to myje samochód ! Teraz ! - krzyknął z zapałem
- Hahaha łatwo cie przekupić
- Tak wiem , ale co ja poradzę
Podszedł do mnie bliżej i cmoknął mnie w usta. Od razu moje kąciki ust uniosły się w górę. Później podobnie cmoknął mnie w nosek i czoło. Radosna poszłam sie przebrać jak mu obiecałam.
________________________________________________________________
Ktoś tam na asku coś Krystianie pisał więc proszę. Wzmianka o nim. Jeśli chodzi o Diego ? Hm ... z nim to różnie ♥
1) Czy Fran będzie marionetką Krystiana ?
2) Violettcie coś się stanie ?
3) Diego będzie dobierał sie do dziewczyny ?
1. nie bo diego się dowie
OdpowiedzUsuń2.nie
3.tak
julek kiedy kolejne opowiadanko jesteś niesamowita !
Dziękuje i prawdopodobnie już jutro
Usuń1.nie bo Diego się dowie i da krystianowi w kość :D
OdpowiedzUsuń2.nie wiem ...
3.hmm...oj tego to ja już nie wiem
Piszesz cudowne opowiadania kochana ♡
Booski kochana :*
OdpowiedzUsuń1.Niee!
2.Niee!
3.Chyba tak :D
Z niecierpliwością czekam na nadtępny misieq :*
To ja Kornelia :)
Cudowny ❤❤
OdpowiedzUsuń