••• Narrator •••
Czasem w życiu przychodzi taki czas , gdzie nic nie ma sensu. Próbujesz bezsilnie zmienić człowieka , jednak sama się
przekonujesz , że nie dasz rady. Ludzie nie zawsze się zmieniają , czasem to robią dla niepoznaki , udają kogoś by coś zdobyć.
Francesca spędziła w zamknięciu dwa dni. Bez jedzenia oraz wody , a przecież była w ciąży. Nie rozumiała decyzji Diego , co go zmusiło do tego że ją zamknął. Nie odwiedził jej ani razu. Dziewczyna powoli opadła z sił , zaczęła kombinować. Pewnego wieczoru na podwórku zobaczyła Alexa. Wytłumaczyła mu co tutaj robi i że nie może wyjść. Chłopak postanowił jej pomóc. Przyniósł drabinę i pomógł jej zejść.
Dziewczyna była prze szczęśliwa. Już miała z nim iść kiedy na schodach zobaczyła krew. Zrobiła krok w przód , ale Alex ją zatrzymał. Przez chwile się z nim szarpała. Drzwi były otwarte , weszła do środka. To co zobaczyła sprawiło , że łzy zaczęły jej lecieć z oczu. Na ziemi leżała Violetta , już nie żyła. Spojrzała na Alexa.
- Co tutaj się stało ! - Wysyczała
- Musieliśmy to zrobić byś wróciła do nas.
- Ty ją zabiłeś !
- Tak Fran. Teraz chodź ze mną ...
- Nigdzie z tobą nie pójdę psycholu ! Co dziecko też zabijesz ?!
- Francesca chodź ze mną ....
- Diego !
Wyminęła chłopaka i jak poparzona poleciała na górę. Chciała otworzyć jego pokój , ale był zamknięty. Na szafce leżał klucz więc go otworzyła. Na ziemi leżał martwy Leon , nogi jej się ugięły. Obróciła się , Alex stał uśmiechnięty oparty o futrynę. Rzuciła w niego książką , ale ją wyminął. Tylko się zaśmiał. Podeszła do niego wściekła.
- Jesteś popieprzony !
- Owszem kochanie , zapraszam cie do pokoju obok.
- A co tam też jest trup ! - Wykrzyczała płacząc
- Idź się sama przekonaj.
- Uhhh !
Ostatnimi siłami doszła do pokoju obok. Modliła się by tam nie zobaczyła ciała Diego. Jej modlitwy zostały wysłuchane. Na ziemi leżała tym razem Megan. Dziewczyna , która poznała niedawno i była podobno jej siostrą. Zaczęła potwornie płakać. Alex wciąż się śmiał.
- A ona co zrobiła ?!
- Chciała byś została. Twoja matka kazała się jej pozbyć.
- Kłamiesz !
- Sama się przekonasz niedługo.
- Nigdzie z tobą nie pójdę !
- Pójdziesz ... nie masz gdzie iść Francesco.
- Gdzie jest Diego.
- W piekle.
- Chce do niego iść ...
- No dobrze chodź. Jest w ogrodzie.
Dziewczyna poszła z nim. Chciała po raz ostatni go zobaczyć. Zrozumiała czemu do niej nie przychodził. Zamknął ją w złości i już nie otworzył. Kiedy go zobaczyła od razu bardziej zaczęła płakać. Obok niego leżała broń. Kucnęła i pocałowała go w czoło. Zaczęła płakać. Spojrzała na broń. Alex domyślił się co chce zrobić. Ruszył do niej , ale była szybsza. Strzeliła w siebie. Nie chciała żyć bez niego , żyć z chorym mężem i matką. Zrozumiała , że Diego miał racje , należy tylko do niego , nie chce innego. Uzależniła się od niego.
Teraz mogą być razem , ale czy na pewno ?
_________________________________________________________
Hej i czołem oto ja oraz nowy rozdział.
Lekko dramatyczny , ale musi się coś dziać.
Rozdziały będę się starała pisać co dwa dni.
1 miejsce dla mnie ❤
OdpowiedzUsuńPS: To raczej 30 rozdzial tak?
Tak zjarzyłam się po chwili że napisałam źle ha ha ♥
UsuńNie szkodzi ;p
UsuńA przy okazji dziekuje za skomentowanie u mnie i udzieleniu mi rady w sprawie godzin ... Nwm gdzie to ustawić xdd
Przepraszam ;/
Co do rozdziału jest cudowny ale dramatyczny ! Uwielbiasz te tematy wiem hahh ❤😜
Ale za duzo tych morderstw !
Viola, Leon, siostra Fran , diego...co temu alexiei do tej pustej bani zarylo by nam to robic ?!! Zabralas najlepszych bohaterów !
Nie poradzę Sb bez Twojego Dieguito ! Niech powstaną. Z martwych !!!
Fajnie ze częściej dasz rozdzialy a teraz lecę na twój drugi blog. 💕
Dziękuje <3
UsuńJuż ustawiłam ;D
Nieeee! Wrócę! ♥
OdpowiedzUsuńTo tylko jej chory sen! Błagam. To nie mogło się tak skończyć. Oni muszą wszyscy żyć. Jeżeli to sen to oby nie był proroczy. Proszę cię nie strasz mnie tak i powiedz,że to wszystko to chory popieprzony sen Fran. 😞
UsuńSmutam 😞, Maddy ❤
bardzo fajny rozdział czytam wszystkie twoje rozdziały z tej Historii , czekam na następnie
OdpowiedzUsuń