poniedziałek, 18 stycznia 2016

Rozdział 4

Więc co było dalej. Przespałam się z nim drugi raz. W sumie on robił wszystko , nie miałam już siły. On zaś był napalony , bardziej niż zwykle. Do seksu dołączył poniżenie. Wyzywał mnie i kilka razy uderzył , gdy przestałam jęczeć. Potem ponownie wyszedł , z kieszeni wyjął zegarek. Kazał mi wstać o ósmej bym na dziewiątą przyniosła mu śniadanie. Szybko zasnęłam , rano obudził mnie dźwięk budzika. Wstałam , o dziwo na krześle leżała sukienka. Ubrałam się i delikatnie umalowałam. Poszłam na dół , szukałam chwile kuchni. Znalazłam , na stole leżał telefon. Podeszłam i wzięłam go do rąk.

- I co jaką karę sobie wybierzesz ? - Usłyszałam za plecami
- Diego ... 
- Zaskoczona ? 
- Przepraszam ...
- Mhm. Wiesz dawno kary nie było więc dla mnie luz. 
- Bardzo przepraszam ...
 - Jakoś mało mnie to obchodzi.
- Proszę cie ...
- Mhm. Wieczorkiem coś wymyśle , teraz zrób mi śniadanie w końcu.

Zaplanował to , jestem idiotką. Sama załatwiłam sobie karę. W sumie , jak on w ogóle tutaj się zjawił. Nie było go ,  nagle jest , cały on. Zrobiłam jajecznice , nienawidzę gotować , rzadko to robię. Zaczął jeść , sama też jadłam. Co jakiś czas zerkałam na niego. Gdy zjadł wstał , odważyłam się na poważną rozmowę. I tak już dostane karę jak małe dziecko , więc w sumie nie robi mi to znacznej różnicy.
 
- Ciągle mnie krzywdzisz. Nie widzisz tego ? W ten sposób nigdy nie znajdziesz miłości.
- Skończyłaś ?
- Diego , ale posłuchaj. 
- Słucham. 
- Ale nie wykonujesz. 
- Naucz się , że ja jestem panem. 
- W swoim świecie. Nie w moim.


To sobie pogadałam. Właśnie opuścił kuchnie. Jak mam mu przemówić do rozsądku. Musi mieć serce , mieć sumienie. Poniewiera dziewczynami dla zabawy. Dlaczego to robi , nie wiem. Jeśli chce stąd uciec , muszę się czegoś o nim dowiedzieć. Pozwolił mi wyjść z pokoju , to już plus. Poszłam za nim do salony , ściągał bluzkę.

- Co robisz ? - Spytałam 
- Rozbieraj się. 
- Nie ma wieczoru ?
- Cholera ! Francesca ! Mówię nie wyraźnie ! Masz mnie słuchać ! Nie dotarło to do ciebie ?! Pogadałaś sobie. Fajnie. Może ci lepiej. Ja mam ochotę. Więc się łaskawie panna rozbierze. Wypnie tyłeczek i się zamknie! Ja cie zerżnę i do wieczora masz spokój !
- Ale ...
- Zamknij się w końcu ! Drażnisz mnie !
- Przepraszam ...
- Przepraszam , przepraszam. W dupie to mam ! Tak jak ty zaraz kutasa w swojej ! Ściągnij majtki i się wypnij !

Stałam w bezruchu. Chyba go wkurzyłam i to ostro. Pchnął mnie na kanapę na brzuch. W ten sposób wypięłam tyłek w jego stronę. Zaczęłam płakać , ściągnął moją bieliznę. Bez ostrzeżenia wbił się. Zatkałam usta dłonią , nie chciałam mu dać tej satysfakcji. Wkurzyło go to jeszcze bardziej. Złapał moje obie ręce i wykręcił je do tyłu na moje plecy. Dłonią trzymał je obie. Drugą ręką , klepał co jakiś czas w moje pośladki. Po raz kolejny fala upokorzenia. Słyszałam jego jęki , ja płakałam. Wyszedł we mnie , wcześniej zalewając moje pośladki. Krzyknął , że dobra ze mnie suczka. Potem się oddalił. Nie miałam jak zbierać godności , już jej nie miałam. Od razu resztki sił wstałam i poszłam pod prysznic by zmyć z siebie jego ślady.

- Francesca chodź tutaj ! - usłyszałam
- Tak ? - Po raz pierwszy weszłam do jego pokoju 
- Wyprasujesz mi tą koszulkę ? - Spytał łagodnie
- Jasne. Gdzie , żelazko ?
- Kobieta. Pytanie odpowiada kolejnym pytaniem. Masz proszę , możesz u mnie na łóżku. Tutaj masz koc. Przynieść ci coś do picia ? 
- Jak chcesz ...
- Okej. Nie poparz mi się tutaj. 

Wyszedł z pokoju. Po raz kolejny to robi. Najpierw mnie gwałci , potem udaje jakby nic się nie stało. To jest tak jakby to były dwie różne osoby. Wyprasowałam mu koszulkę , rozłożyłam na łóżku. Rozglądałam się miał bardzo dużo zdjęć. Na komodzie było około pięć aparatów. Chyba
fotografowanie to jego pasja. Podeszłam bliżej do tablicy ze zdjęciami. Były tam zdjęcia jego , jakiś chłopaków , rozpoznałam też Leona. Na jednym zauważyłam również siebie.

- Proszę , herbatka. 
- Dziękuje. Kiedy je zrobiłeś ? - Wskazałam na zdjęcie
- Odwróć je. Powinna być data. 
- Pięć dni po porwaniu ...
- Pamiętasz datę gdy cie porwałem ? - Spytał zdziwiony
- Trudno ją zapomnieć ...
- Rozumiem. 
- Właśnie nie rozumiesz. Ale nie chce się kłócić. 
- Dobra. Nie pij tego ...
- Czemu ?
- Dosypałem tam narkotyki. Wkurzyłaś mnie ... masz moją. 
- Dziękuje ... ale czemu zmieniłeś zdanie. 
- Nie wiem. Ciężko to wytłumaczyć. 

Odłożył koszulę na krześle. Włączył jakiś film i usiadł na łóżku. Jeszcze chwile oglądałam zdjęcia. Nie wiem czy nie pije herbaty z narkotykami. Może je pomylił i chciał naprawić błąd. Może jednak ruszyło go sumienie. Zawołał mnie do siebie. Usiadłam obok , dał mi poduszkę pod głowę i objął ręką. Było mi nie wygodnie. Położyłam głowę na jego torsie. Starałam się skupić na filmie. Jednak wciąż myślami byłam przy każe , która jeszcze dzisiaj mnie czeka.
________________________________________________________________

Rozdział IV dedykuje Julce. 
Kolejny rozdział za mną. Nie mogłam złapać weny , ale po wysłuchaniu pary piosenkę przybyła. Zauważyłam , że zaczęło mnie odwiedzać więcej osób dziennie. Chyba nowa historia się podoba. Bardzo się z tego ciesze , że moja praca nie idzie na marne.

1) Czy chłopaka ruszyło sumienie ?
2) Jaką karę jej zafunduje ? Może jednak z niej zrezygnuje ?
3) Dziewczynę czeka jeszcze dzisiaj seks ?

10 komentarzy:

  1. Szymon czekałem już od 10:20 ale jestem przeczytałem nosz ty niedobra karac Franusie? podoba mi się możesz napisac kiedy będzie next ?
    1.tsa
    2.będzie lako na dupke
    3.TAK !
    O KSIĘZNICZKA KIEDY NEXT ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Julka dobrze ci idzie z tym nowym opowiadaniem coś nie wiem co napisać
    1.To tylko gra czuję to
    2.Lanie !
    3.Tak a ty masz już Ferie ? i właśnie kiedy next

    OdpowiedzUsuń
  3. super no po prostu brak słów :)
    1 gra
    2 tak jak osoby wyżej
    3 nieee

    OdpowiedzUsuń
  4. No widzisz... Tobie przybyło mi ubywa XD
    No, ale po Tobie przynajmniej widać, że się starsz i że masz talent, a po mnie? No właśnie...

    Rozdział przeboski XD Jest w tej historii dużo seksu XD A tamtej prawie wcale nie było co jest idealnym dopełnieniem XD

    1. Tak, Dieguś też ma jeszcze serce XD
    2. Jestem w 50% pewna, że zrezygnuje
    3. Nie.. Odpuści, bo będzie miał dzień litości nad zwierzętami XDDD
    Czekam na nexta :D

    OdpowiedzUsuń
  5. O luju!
    Meeeeeeega boski <3
    Biedna Fran :( Ja jestem chyba nienormalna xD Mnie takie sytuacje z seksem rozbawiają xD Wiem jaki ze mnie popierdolec xD
    1) Tsaa, ale chociaż nie sądzę :/
    2) Na milion milionów ZREZYGNUJE!!
    3) Daruj jej Diego albo Dario xD
    To czekam na next i one shota :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział, bardzo mi się podoba i nie mogę się doczekać co będzie dalej. Masz wielki talent i ja też się dośc uśmiałam. Weny! :)
    1. Tak.
    2. Lanie.
    3. Daruje jej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajny rozdział, dopiero co znalazłam tego bloga, i już mi się spodobał! :DD
    1. Niee, zdecydowanie nie, znając już go, wiem, że raczej nie.
    2. MOCNE LANIE.:DD
    3. Myślę, że jej nie daruję!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawy rozdział i szczerze uśmiałam się trochę z tego opowiadania, komentuję dopiero teraz, bo praktycznie przed sekundą odzyskałam dostęp do internet. Opowiadanie świetne i o OMG mi się to kojarzy z 50 twarzy Gray' a i wiesz co całkiem mi się to podoba! :P
    x Przewiduję, że tylko udaję i to zdecydowanie!
    x Wściekły Diego = manto! :D
    x No jasne, że TAKK!
    I tak szczerze to o co w tym chodzi, mówimy co chemy aby się wydarzyło czy po prostu jak myślimy?;) Kocham Cię za tego fanfictiona ;)
    Weroniczka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiadacie na pytanie :
      1) bym wiedziała że czytacie
      2) Pomaga mi to w dalszym tworzeniu
      3) No i od razu znam wasze zdanie

      Usuń
  9. Fajowy blog, fajnie, że taka tematyka można by powiedzieć hardkorowa, lubię takie opka. Dopiero co tu jestem, ale mam nadzieję, że zostanę na długo. Ale tym masz dużo komentarzy, też bym tyle chciała! No nic idę przeczytać rozdziął, bo wstyd się przyznać, jeszcze nie przeczytałam! :'(

    Ale ostry rozdział, aż za ostry, natomiast podoba mi się to w twoim opowiadaniu, jest inny niż wszystkie o Violettcie. Więc daję rozdziałowi 10/10. :)))
    <> Mam nadzieję, że nie udaję. :)
    <> Fajnie by było gdyby się tak mega wkurwił na nią, ale czy to by nie było za piękne? No i czy Francessca by to wytrzymała? ;)
    <> Mam nadzieję, że tak.

    OdpowiedzUsuń