sobota, 28 maja 2016

Rozdział 21

••• Francesca •••

Siedziałam w tej zakurzonej komórce paręnaście minut. Potem niepewnie wyszłam i skierowałam się do domu. Był pusty , ale było blisko. Znalazłam karteczkę jedynie karteczkę , którą wyrzuciłam.


Fajnie narobiłam sobie wrogów.  Poszłam do apteki i kupiłam jakieś tam tabletki , które trzeba brać w czasie ciąży. Wzięłam kartę kredytową i zamknęłam drzwi na klucz. Muszę uciekać chronić dziecko i siebie. Gdybym wiedziała gdzie jest burdel poszła bym do Leona. Nawet nie wiem gdzie mieszkał Diego by skontaktować się z Violettą. Zostałam sama. Wsiadłam do jakieś autobusu wyjęłam zeszyt i ponownie zaczęłam pisać piosenkę z myślą o ukochanej osobie.

 Podnieś długopis, umieść go nad papierem
Zapisz moją skórę, przywróć mnie do życia
Nie mogę zacząć od nowa, nie ma tu żadnej gumki do ścierania

Wszystkie moje wady, znasz je doskonale
 Wszystko jest puste, dopóki mnie nie narysujesz
Dotykasz mojego ciała, jakbyś mnie znał

 Zapisz mnie
Pokoloruj poza liniami
Kocham sposób w jaki mnie naznaczasz
Kochanie nie śpiesz się
Zapisz mnie

Kolejna stacja. Jadę w nieznanym mi kierunku by czuć się bezpiecznie. Aby zapomnieć o przeszłości , o tym co mnie spotkało i o Diego. Go już nie ma , jestem skazana tylko na siebie. Muszę się dowiedzieć czyją córką tak naprawdę jestem. Skąd pochodzę i czym jest Gardenia. Chce zapomnieć o tym co mnie spotkało , ale jednak poznać bliżej przeszłość. Wysiadłam na jednej ze stacji. Wsiadłam do samolotu.




••• Violetta •••

Diego często siedzi w pokoju z jakąś dziewczyną. Mam wrażenie , że zapomniał o Francesce. Może tak naprawdę jej nie szuka i jego zakochanie było przelotne. Jeśli chodzi o chłopaków. Nie utrzymuje kontakt ani z Leonem , ani z Federico. Siedzę w samolocie bo lecę do cioci , przez moment wydawało mi się że widzę Fran. Gdy wysiadaliśmy podobnie , ale miała krótsze włosy. Spokojnie usiadłam sobie przy stoliku gdy wysiadłam z samolot  i pisałam piosenkę.




••• Francesca •••


Spokojnie wysiadłam z samolotu i kupiłam bułkę. Usiadłam przy stoliku , potem zaczęłam jeść. Patrzyłam przed siebie i nagle moim oczom ukazała się Violetta. Przez moment na nią patrzyłam i w końcu postanowiłam podejść.



- Violetta ?
- O mój boże ... Francesca !
- Co ty tutaj robisz ....
- A ty ?! Diego wszędzie cie szuka !
- Diego ... 
- No tak ciągle gdzieś jeździ i nie ma dla mnie czasu.
- Ale przecież on nie żyje ...
- Co ? Gadałam z nim dzisiaj.
- Ale Max ...

Przerwałam bo usłyszałam strzały i krzyk ludzi. W oddali zobaczyłam Maxa i dwóch gości. Chwyciłam Violette za rękę , a ona bez słowa zaczęła biec razem ze mną. Nie zadawała pytań sama mnie prowadziła. Biegłyśmy razem wiedziałam , że on nas goni. Viola wywaliła jakieś beczki z targu rzucając gościowi jakieś banknoty w ten sposób ich zgubiliśmy. Szliśmy do jej cioci.

- Violetta dziękuje. 
- Nie ma za co musimy szybko iść do cioci. On po mnie wróci.
- Em po mnie ?
- On chciał dopaść mnie Fran. 
- Yyy nie ?
- Tak od paru dni za mną łazi. 
- Co ?
- No zaraz ci wszystko opowiem. 

O co w tym wszystkim chodzi. Przecież Max gonił mnie. Może jednak to nie był on , ale ktoś podobny do niego. Czego oni w ogóle chcą od Violetty. Diego żyje , przecież to nie możliwe. To musi być jakiś żart nigdy w to nie uwierzę. Najgorsze w tym wszystkim jest to , że bardzo boli mnie brzuch. Po chwili byliśmy na miejscu.

________________________________________________________________

Jeśli chodzi o rozdziały powinny pojawiać się w soboty i środy. 
Będę się starać pisać minimum 2 razy w tyg.

1) Czy to był Max ?
2) Francesca porozmawia z Diego ?
3) Co z jej dzieckiem ?

4 komentarze:

  1. Fran wie, że Diego żyje. Wyjechały razem z Violettą. Znalazły się w tym samym miejscu nawet o tym nie wiedząc.
    Zajebisty.

    1. Nwm
    2. Tak
    3. Nwm

    Maddy ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Martyna tuż to zbieg okolicznościowy XDDD


    1,TAGH
    2.TAGH
    3.tego niewie nikt

    OdpowiedzUsuń
  3. Love diecesca :) dużo nauki a dotego jeszcze chłopka doszedł wiec tez będę żadko
    1/tak
    2.tak
    3.nw rozdział super

    OdpowiedzUsuń
  4. jula Siema siema wracam !
    1.nie
    2.tak
    3/nw
    za zdrowie pań za zdrowie spełnijmy toast jeszcze raz panowie za zdrowie (sorry jedziemy autokarem i pani od matmy daje dzikie pląsy

    OdpowiedzUsuń