niedziela, 1 maja 2016

Rozdział 7

••• Francesca •••

 
Minęła godzina , zdążyłam się ogarnąć. Sięgnęłam do swojej torebki. Miałam tam pomadkę , chusteczki , kilka prezerwatyw i zdjęcie. Wzięłam je do ręki , wspomnienia wróciły. Leon zrobił je gdy po raz pierwszy się widzieliśmy. Uśmiechnęłam się , na odwrocie pisało : Uważaj na siebie daj mi dwa dni.


- Hej Francesca.
- Diego ?
- Zaskoczona ?
- Troszkę. Leon cie po mnie wysłał ?
- Nie. 
- Jak to ?
- Fede to chłopak mojej siostry. 
- Serio ?! Pomóż mi się stąd wydostać !
- Nie ?
- Co ?
- Nie chciałaś dać mi dupy to czemu mam ci niby pomagać ?
- Bo jesteś kumplem Leona ?
- I niby znowu miałby cie pieprzyć ? Też muszę mieć coś. 
- Jesteś okropny. 
- Owszem. Gotowa ?
- Nie ?
- Trudno aniołku. 

Pchnął mnie na łóżko i usiadł na mnie. Uśmiechnął się , potem uniósł brew do góry. Nie wiem czemu zaczęłam krzyczeć w kółko Leon. Zgwałcił mnie , nie był taki jak pierwszy raz. Puścił oczko i wyszedł. Znowu miałam się ogarniać , ale to nie koniec. 

- Hej śliczna. 
- Daj mi spokój. Z tego co wiem masz dziewczynę. 
- Wiem mamy luźny układ. 
- Jaśniej ?
- Oj bzykamy się z kim chcemy i z sobą. 
- I to jest związek ?
- Owszem. Rozbieraj się. 
- Nie mam już siły no ...
- Oj ja będę robił ty sobie leż. 
- Debil.
- Miło. 

 Po raz kolejny to samo. Trzy razy prawie pod rząd. W burdelu miałam przerwy godzinne , a tutaj dwie minuty. Już dwudziesta trzecia , chyba to dzisiaj na tyle. Jestem zmęczona , nie wiem jak przeżyje kolejne dni. Zamknęłam oczy i zasnęłam. To był marny dzień.



••• Leon •••

 
Ciągle rozmawiam z ojcem byśmy odkupili Francescę. Jednak on jest nieugięty. Nie chce stracić pieniędzy , muszę radzić sobie sam. Pojechałem do firmy Diego rano. Siedział z pracownikami.




- Ooo ... już jesteś. Sorry zaraz wracam. 
- Musisz mi pomóc. 
- No wiem. Ale jak ty chcesz ją odzyskać ?
- Nie wiem. Kocham ją ...
- Żart ?
- Nie. Rano nawet u niej byłem. Chodziłem do niej 
nie z nudów tylko dlatego , że ją kocham ... 
- Ostro widzę. 
- No masakra jakaś. Pomóż mi. 
- No ciekawe jak skoro nie wiemy nawet gdzie jest. 
- Nie wiem kurwa. Namierz ją !
- Nie mam takich rzeczy.
- Wiem , że masz !
- Nie rozumiesz ? Nie ma czipa nie namierzę.
- Błagam cie znajdź ją. Zapłacę ci ... dostaniesz wszystko !
- Leon człowieku ogar !
- Dobra jaki plan ?
- Nie wiem no ... 
- Pogadaj z Federico może nam pomoże. 
- Luz idę do Naty. 
- Po co ?
- Umówiłem się z nią na piętrze. 
- Znowu ?
- No. Nie każ jej czekać rozumiesz. 
- Bosz. 

Wściekły wyszedłem z budynku. Nie mam już pomysłu. Kocham ją przynajmniej tak mi się wydaję. Znowu idę porozmawiać z ojcem. Trzasnąłem drzwiami , aż pieniądze spadły na ziemie.

- Leon co z tobą ?
- Jeszcze pytasz ?
- Daj już spokój przejdzie ci.
- Pamiętasz co mówiłeś o mamie ? Wiedziałeś , że to ona. 
- Leon ... 
- Nie ma Leon. Sam mi mówiłeś. 
- Wydaje ci się. 
- Nie ! Ja ją kocham rozumiesz ?! 
- Proszę cie. 
- To ja cie proszę. Zrób coś jeśli ci na mnie zależy. 
- Stracę kasę ... 
- Wybieraj bogactwo albo ja ! 
- Leon ! 
- Okej rozumiem pa !
- Czekaj !
- Na co ? Na nic  ! 
- Dobrze ... zadzwonię do niego. 
- Serio ?
- Tak , ale jeśli się myślisz ... 
- Nie mylę , dziękuje ! 
- Luz.

Nie wierze. To słowa o mamie nim tak wstrząsnęły. Sam też się zakochał w dziwce. Zabrał ja do siebie , ona urodził mnie , ale w czasie porodu zmarła. Załamał się , dlatego założył swój burdel.
_________________________________________________________

Nie mam weny znowu , masakra z tym.
 Jak tak dalej pójdzie zawieszę bloga znowu. 
Dziękuje za wejścia misie. 

1) Ojciec Fede sprzeda Fran ?
2) Diego zaszkodzi przyjacielowi ?
3) Francesca będzie chciała być z Leonem ?

8 komentarzy:

  1. Co za dupek z tego Diego! Biedna Fran. Zgwałcili ją trzy razy pod rząd.
    W tym przypadku wyszło na to, że jaki ojciec taki syn. Fede też zgwałcił Fran. Luźny układ? Ona pieprzyć kogo chce i nawet Vils, a ona robi to samo.
    Leon szuka pomocy u Diego. Nie tędy droga. On ci nie pomoże. Ojciec jednak mu pomoże? Zakochał się we Fran. Dupa! To nie miłość facet!
    Zajebisty.
    Wena wróci. Wierzę w Ciebie.

    1. Nie sądzę
    2. Tak
    3. Nwm

    Czekam na next :*
    Buziaczki :* ❤

    Maddy ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. dupek no Maddy dobrze to ujęła szok :)
    1.pf tak
    2.tak
    3.nie
    co do rodzialu to super
    jak to by powiediała pani od polskiego co to za powtarzanie mam ci ja postawić wiesz co !
    hahahaha (sorry cos się dzieje) dobra
    spadam pa mała
    musimy się zgadać jutro do szkoły ale możemy pisać jak chcesz
    całus :* sZYMON

    OdpowiedzUsuń
  3. Julka
    sorry ddawno mnie nie było ta wiem :(
    ale czytam każdy rozdział
    po prostu mam lenia i nie chciało mi się
    z telefonu komentować
    1.nie chyba
    2.tak
    3.nie
    do następnego pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. No ja nie mogę...;p
    Kiedy będzie jakiś blog o diecesce bo naprawdę chyba się nie doczekam
    1nie
    2tak
    3to chyba najgorsze co mogłoby być >.<
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paula (chyba się jeszcze nie znamy)
      Spokojnie będzie gwarantuje ci to.

      Usuń
  5. Oskar dla tej Pani;D
    Dzięki twojemu blogu i głupim dziewczynom z mojej klasy facetka zapomniała o kartkówce z polskiego jak zobaczyła że mają telefon na książce


    niewiedzą że najlepiej jak się trzyma telefon między nogami;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział świetny
    Nie moge doczekac sie nastepnego
    Ps
    Zostałaś nominowana do LBA
    http://nie-oczekiwana-milosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń