wtorek, 9 sierpnia 2016

Rozdział 7 : Uprawiałaś już seks ?

••• Diego •••

Nie mogłem uwierzyć. Jej matka ją do tego zmusza. Chciałem zadzwonić od razu na policje , ale mi zabroniła. Najważniejsze jest to , że nic jej nie jest. 

- Nie chcesz , żebym dzwonił ? 
- Nie.
- Bo ?
- Robię to z własnej woli.
- Nie żartuj. 
- Nie żartuje. 
- Jakoś na to nie wygląda. 
- Ale tak jest. 
- Tak ? Zgoda. 
- W sensie ?
- Mam cie na trzy godziny chcesz tego ?
- Żartujesz ?
- Nie ...

Pchnąłem ją delikatnie na łóżko. Usiadłem na nią okrakiem. Zauważyłem , że się boi. Pochyliłem się i złożyłem na jej ustach pocałunek. Już od dawna miałem ochotę to zrobić. Patrzyłem na nią z góry z uśmiechem. Chyba była zdziwiona.


- Nie możesz tego robić sama. Jesteś zbyt mądra. 
- Ale robię.
- Nie Francesca. Ona cie zmusza wiem to.
- Wcale nie ...
- Przy mnie nie musisz udawać. I tak dowiem się prawdy.
- Nic nie wiesz ...
- To mi powiedz.
- Nie mogę. 
- Podobasz mi się już od dawna Fran ...
- Co ? 
- Nic ...

Ponownie ją pocałowałem tym razem bardziej namiętnie. Nie wiem czemu się nie wyrywała. Może to powód pracy , a może sama tego chciała. Nie pozwolę jej tam wrócić , nie chce by ktoś ją dotykał. Zszedłem z niej i podszedłem do telewizora. 

- Co robisz ?
- Myślałaś , że będziemy się bzykać ?
- No ... 
- Jeśli chcesz. Wiesz , że jesteś moja ?
- W sensie ?
- Masz mi powiedzieć wszystko.
- Diego ...
- Dobra to potem , w łazience masz ciuchy na przebranie.
- Po co ? 
- Bo mnie rozpraszasz , czekam w łóżku.
- Aha ... 
- Viola się martwi. - Krzyknąłem 
- Wiem ... mama zabrała mi telefon. - Powiedziała z łazienki 
- Powiesz mi prawdę ?
- Nie mogę Diego.
- No cóż widocznie będę musiał dowiedzieć się tego sam. 
- Nawet nie próbuj.
- A czy ja pytam o zdanie ?

Dziewczyna wyszła ubrana w moją koszulkę. Usiadłem przy komputerze , wskazałem ręką by usiadła obok. Zrobiła to. Cmoknąłem ją w głowie i zacząłem szukać tego na czym mi zależało. Musze ją z tego wyciągnąć. 

- Diego ...
- Tak ?
- Nie jestem dziwką ...
- Nie musisz mi się wcale  tłumaczyć. 
- Ale chce ...
- Wiem , że cie matka do tego zmusza. Zadzwońmy na policje. 
- To nic nie da , nie udowodnią jej tego. 
- A jak znajdę dowody ?
- Niby jak ? 
- Sama zobaczysz , posłuchaj teraz uważnie. 
- No ... 
- Albo czekaj chodź na kolana. 
- Oszalałeś ?
- Ej no wykupiłem cie , muszę mieć jakąś korzyść tak ?
- No okej , ale to nic nie znaczy. 
- Nic , a nic. 
- Dobrze. - Delikatnie usiadła mi na kolanach , a ja ją objąłem 
- Więc ... poderwę twoją matkę. 
- Że co ?! - Wybuchła śmiechem
- Ej mówię poważnie. 
- Czekaj ... muszę przestać się śmiać.
- Resto to dobry pomysł. 
- Jasne Castillo perfekto. 
- Uhhh no weź. 
- Uhhh jest moje robaczku.
- Uuu robaczku ? Tak się bawimy słońce. 
- Weź bo się zawstydzę. 
- Oj chce zobaczyć jak się rumienisz. Długo na to czekałem. 
- Na co ?
- Byśmy razem spędzili czas we dwoje. 
- Diego nie żartuj ...
- Kiedy ja nie żartuje. Dobra nie ważne.

Włączyłem jakąś grę i graliśmy oboje. Wciąż siedziała mi na kolanach , chętnie spędzałbym z nią tak czas codziennie. Przyznaje , że mnie podnieca a głównie gdy przegrywa bo wtedy kręci się na boki ze złości. Powoli nie wytrzymuje.




••• Violetta •••

 Nie wiem jaki plan ma mój brat. Powiedział , że mam być cierpliwa. Staram się , ale nie potrafię , ona może mnie potrzebować. Poszłam do Leona , jego adres znalazłam w starym pokoju mojego brata. Wpuściła mnie jego mama. Leon był zaskoczony moją wizytą. Od razu wstał.

- Musimy pogadać. 
- Co ty tutaj robisz ?
 - Wiesz gdzie jest Francesca ?
- A co cie to obchodzi ? Byłaś na nią wściekła.
- To moja przyjaciółka ...
- Violetta nie wiem. 
- Proszę ... pomóż mi ... wiem nie znamy się w ogóle , ale ...
- Wyjdź.
- Leon proszę ... 
- Nie wiem gdzie ona jest.
- Daj mi namiar strony ... 
- Co ?
- W ten sposób ją wykupiłeś nie prawda ?
- Violetta nie wtrącaj się. 
- Powiem o tym wszystkim ...
- I wkopiesz od razu swoją przyjaciółkę.
- Proszę ...
 - Nie płacz. - Podszedł do mnie i przytulił mnie 
- Ona jest dla mnie jak siostra ...
 - Dobrze pomogę ci. 
- Tak ?
- Uprawiałaś już seks ?
- Co ?
- Coś za coś. Adres strony za seks. 
- Jesteś okropny !
- Dobrze idź. Ale moja propozycja będzie wciąż aktualna.

 Wyrwałam się z jego objęć i wyszłam. Jak on w ogóle może mi to proponować. Jestem siostrą jego najlepszego kumpla. To jakiś seksoholik. Spacerowałam po mieście myśląc nad tym wszystkim , to chyba jedyna nadzieja.

____________________________________________________________________

Hej wiem , na początku Angie miała być matką Violi i Diego.
Jednak musiałam zmienić plany , mam nadzieje że wypalą.
Rozdział jednak dodam dzisiaj i w piątek.

1) Dziewczyna przyjmie propozycje ?
2) Diego naprawdę będzie podrywał jej matkę ?  

3 komentarze:

  1. Cudowny.
    Diego wszystkiego się domyślił.
    Fran potwierdziła jego wersję.
    Ciekawe czy ten jego plan wypali.
    Leon jest okropny!
    Jak on tak może? Tylko jedno mu w głowie.

    1. Możliwe, ale czy Leon zdąży za nim Diego przekażę V info o Fran?
    2. Tak

    Czekam na next :*
    Buziaczki :* ❤

    Maddy ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej rozdzial a kolejny w piatek !!! Aaaa jutro u mnie :) moja diecesca.. Wspaniala ! Diego jest mistrzem obroni ją wiem to ;> i nie zechce sexu przynajmniej od razu jak Leon i jego warunki .. To ochydne ale ciekawee..
    Dobrze ze to diego jest klientem Fran...

    1. Tak
    2. Tak( dlatego nie dasz angie jaki jej matki xdd

    OdpowiedzUsuń
  3. Martyna jejku kocham cie =)
    1.tak
    2tak
    Ale jestem podjarana jestes najlepsza

    OdpowiedzUsuń