Rozdział 17 : Wy się całowaliście ?

••• Leon •••

Jest osiemnasta. Czekam na mieście na Violettę. Jeśli o na myśli , że z nią będę by ona wygrała zakład to się myli. Jestem Leon , Leon Verdes nie dam sobą tak manipulować. Ooo idzie m w końcu. Teraz mogę jej to wygarnąć. Chwila podbiega do mnie i się przytula ?

- Wygrałam !

- Co ?

- Wygrałam rozumiesz ?!

- Chwila powoli ...

- Jadę od jutra na tydzień do Hiszpanii !

-  Co ...

- Ten konkurs ! Nagrywam teledysk !

- Żartujesz ?

- Nie ! Leon naprawdę tak się cieszę !

- Nie będzie cie przez tydzień ?

- No tak , a jak wszystko dobrze pójdzie to może dłużej.

- A zakład z Diego ?

- Powiedział ci ?

- Ta ... wypaplał się.

- I mimo to ... umówiłeś się ze mną ?

- Przegrasz go jak wyjedziesz.

- Ale zostanę wielką gwiazdą. Ciul tam z nim. Muszę iść.

- Czemu ?

- O piątej mam samolot , muszę się spakować.

- Ale ...

- Pa Leon. do zobaczenia. 

Pocałowała mnie w policzek i poszła. Nie będzie jej tydzień , Diego powinien się cieszyć. A ja ? Czuję się dziwnie , jakbym za nią tęsknił. Usiadłem na ławce

 i myślałem o tym wszystkim. Nie znam jej prawie w ogóle , ale od paru dni jest moją pierwszą oraz ostatnią myślą dnia. Chyba się zakochałem ...

••• Francesca •••

 

Jestem w szoku. To co się stało jest dziwne. Przebrałam się i usiadłam na łóżku. Diego zaczął mi robić zdjęcia chociaż tego nie chciałam. Powoli nie wytrzymywałam i chodziłam po całym pokoju. On nie przestawał. Czułam , że zaraz wybuchnę. Tak właśnie się stało.

- Możesz przestać ?!

- Nie.

- Nosz !

- Co ?

- Zaraz ci przywalę !

- Mocno ?

- Bardzo !

- Będzie bolało ?

- Tak !

- Bardzo ?

- Uhhh jesteś debilem !

- To nie zmienia faktu , że mnie kochasz.

- Wcale nie ! Uroiłeś coś sobie !

- Sami mi to powiedziałaś.

- Odwal się. Wychodzę !

- Po moim trupie.

- Jesteś trupem !

- Oj wątpię.

Odłożył aparat i podszedł do mnie. Objął mnie w tali ręką , potem ściągnął czapkę. Uśmiechnął się i złożył czuły pocałunek na moich ustach. Był to najprzyjemniejszy pocałunek , który przeżyłam w moim życiu. Nie wyrywałam się bo sama tego chciałam. Nasz pocałunek coraz bardziej się pogłębiał , ale ktoś zapukał do drzwi.

 - Otworzę.

- No ... - Poprawiłam włosy zaszokowana 

- Siema Leon. 

- Mam nowinkę. Violka wygrała konkurs. 

- Serio ?

- Jedzie na tydzień do Włoch mamy ją z głowy. 

- Co znaczy z głowy ? - Spytałam

- Francesca ... hejka.

- Więc ?

- Potem ci wyjaśnię.

- Wy się całowaliście ?

- Nie ! - Krzyknęłam z Diego

- Czyli specjalnie masz szminkę na ustach Diego ?

- Co ? 

- Nie wnikam co nie. 

- Malowałaś usta ?

- Nie widać ? - Wybuchałam śmiechem i poszłam do kuchni 

- Francesca ! Sms !

- Ooo idę do Violi.

- Nie idziesz sama. 

- Pójdziesz niby ze mną ?

- Kurwa ! Spotkajcie się w kawiarni ?

- Nie muszę jej pomóc się spakować. 

- Dobra zawiozę cię. 

- Luzik.

 

Poszłam z chłopaki do auta i zwieźli mnie. Violetta była tym wszystkim taka podekscytowana. Cieszę się , że wygrała. Dostała wielką szansę. Jednak będę za nią tęsknić. Pożegnałam się i wróciłam do domu. Diego się wkurzył , że wyszłam sama ale nie dam się zamykać znowu. Wzięłam prysznic i położyłam się.

 

- Fran musimy pogadać.

- Nie mam ochoty ...

- To ważne.

- Diego nie teraz !

- Twój ojciec żyję.

- Co ? - Usiadłam 

- Twoja matka mi powiedziała. Wyjechał kiedyś w trasę. 

- Ale przecież ...

- Musimy go znaleźć.

- Po co ?

- Musi się tobą zająć przez ten rok.

- Nie chce go znać !

- Francesca będziesz u mnie mieszkać.

- Nie rozumiem.

- Nie mogę cię znowu zapisać do szkoły , on może. 

- No i ?

- Plan z Angie się udał ... przyszedł czas na jego odnalezienie ....

- Zgadzam się ....

 

_____________________________________________________________________

 

No i cóż w następnym trochę Naxi. 

Jest nowy wątek , ale czy odnajdą ojca ? 

 No i pocałunek Diecesci hihi

 

1) Czy Diego znowu pocałuje Fran ?

2) Violetta odnajdzie sie w Hiszpanii ? 

3) Kto jest ojcem Fran ?