wtorek, 11 kwietnia 2017

Rozdział 8

••• Violetta •••

Dzień nie zapowiadał się jakoś inaczej. Camila dzwoniła do mnie , ale nie odebrałam. Przecież zobaczymy się w szkole niestety. Zdziwiło mnie to , że przed szkołą stały wozy policyjne. W środku od razu rzuciło mi się zdanie : Francesca została porwana. Wiedziałam , że będzie zadyma.  Podeszła do mnie Cami.

- Hej dzwoniłam. Martwiłam się. 
- Tsa ... 
- Coś się stało ?
- Całowałaś się z Federico ...
- Viola ja ...
-  Przyjaciółki tak nie robią ...
- Nie zdążyłam ci powiedzieć przepraszam ...
- Nie możemy się już przyjaźnić. 
- Ale ...
- Taka jest moja decyzja wybacz Camila.


Obróciłam się i odeszłam. Nie potrafię jej wybaczyć. Ta przyjaźń nie ma przyszłości. Ona wiedziała co do niego czuje , pomagała mi się zbliżyć , a raczej pomagała sobie. Przesłuchiwali uczniów. Szukają Francescy i wcale się nie dziwie , mój brat to pacan. W końcu odbyła się lekcja , nie odzywałam się do Cami.

- Dobrze zrobimy coś nowego. Taniec w parach.
- To już było. - Powiedział ktoś
- Wiem , ale to pomaga wam się dogadać. Jesteście na dużym poziomie
i mam coś specjalnego. Będziecie tańczyć z kimś innym.
- Czyli ?
- Przydzieliłem wam osobę do tańca , zaraz rozdam numerki sal. Macie 
na to dwa dni , te osoby wam wszystko wyjaśnią.
- Z innej klasy ?
- Nie ze szkoły i na tym polega trudność zadania. Powodzenia.

Podeszłam do Gregorio i odebrałam numer sali. Fajnie nie dość , że straciłam przyjaciółkę , mój brat trafi za kratki to jeszcze jakiś typ do tańca. To będzie istny horror. Przebrałam się i poszłam do gabinetu numer dwa bo taki miałam numer. 
Ku mojemu zaskoczeniu zobaczyłam tam Leona. Od razu zamknął drzwi. 

- Co tutaj robisz ?
- Gregorio to znajomy mojego taty poprosił mnie. 
- Aham. 
- Od razu cie wybrałem chyba nie jesteś zła ? Wczoraj fajnie się gadało. 
- Pokłóciłam się z Cami ...
- Serio ? Co mówiła ?
- Nie chciałam jej słuchać ...
- Powinnaś dać jej się wytłumaczyć. 
- Po co ...
- Bo tak jest sprawiedliwie , pogadamy o tym potem chodź tańczyć.

 
Leon wszystko znakomicie mi wyjaśnił. Świetnie tańczy.



- Czemu się tak uśmiechasz ? - Usłyszałam
- Ja ?
- Nie ta obok ciebie. 
- Widzisz duchy ? 
- Zadajesz dość dziwne pytania skarbie. 
- Skarbie ?
- Co ?
- Powiedziałeś skarbie. 
- Wydawało ci się. Idziemy teraz na lody.
- Mam lekcje. 
- Masz do końca dnia wolne. 
- Na pewno ?

Leon poszukał coś z papierach i pokazał mi kartkę. Miał tam wszystko wypisane. Umówiliśmy na próbę gdy byliśmy na lodach. Pech chciał , że do tej samej lodziarni przyszła Camila i Federico. Ich widok nie wywołał na mojej twarzy przyjemnych emocji. Leon dziwnie się uśmiechnął.





••• Diego •••

Ta laska nie wiem ile u mnie jest , dzień czy dwa. Może i tydzień. Powinna się już przyzwyczaić. Tyle czasu tutaj jest , a ja jej nie zaliczyłem dziś to zmienimy. Leon nadal się nie odzywa , co go na piwo zaproszę mówi że nie ma czasu. Żeby obrazić się o taką głupotę. Przez niego sam muszę załatwiać wszystko.

- Hej śliczności tęskniłaś ?
- Nie.
- Wiesz kotek jesteś już tutaj długo. 
- I mnie wypuścisz ?
- Nie koniecznie ...
- To co ?
- Pobawimy się.
- W chowanego ?
- Tak schowam coś w tobie ....
- Diego ty chyba nie chcesz ...
- Oj chce ...

 
Zobaczyłem to przerażenie w jej oczach i jednocześnie jej smutek. To rozkręciło mnie jeszcze bardziej. W mojej głowie powstał już plan. Wszystko zaczęło się układać w całość , cały scenariusz naszego stosunku. Dziewczyna schowała twarz , powoli ściągnąłem koszulkę
 i odpiąłem pasek od spodni.



- Gotowa ?
- Nie ...
- Nie będzie bolało tylko na początku. 
- Proszę nie rób tego ...
- Potrzebujesz tego i ja też. 
- Ale posłuchaj ... ja ...


Nie zdążyła już nic powiedzieć pchnąłem ją na łóżko. Z kieszeni wyjął taśmę i zakleiłem jej usta. Ręce też szybko jej skrępowałem. Wyjąłem nóż i rozciąłem ubrania. Leżała wystraszona , a ja byłem coraz bardziej napalony. Mój przyjaciel był już gotowy do akcji. Dotknąłem ręką jej myszki , a ona zadrżała.

 _____________________________________________________________________

Oto i ja trochę zaniedbałam bloga przyznaje się.
Dziękuje za miły komentarz od anonima (nie odebrałam go jako hejt).
Kolejny będzie zboczony , przynajmniej taki mam zamiar :)

1) Dlaczego Leon się uśmiechnął gdy zobaczył Fede i Cami ?
2) Diego wypuści Francesce ?
3) Jak skończy się stosunek Diego i Fran ? 

Ps. Kolejny jak najszybciej chyba w piątek lub sobotę.

10 komentarzy:

  1. Cudny!
    1.hmmm
    2.nie prędko
    3. Źle
    Czekam na kolejny..
    Ciekawe czy będzie Leonetta..

    OdpowiedzUsuń
  2. Alexandra
    hej :)
    cudeńko!!!!
    1.bo wiedział ze zrani to vilu??
    2,nieeeeeeeeeee
    3,zle bardzoooooooo

    OdpowiedzUsuń
  3. Martyna
    hej
    jakie nudy!!!!! ale rozdział cudo <3
    masz talent i zazdro :)
    1.taki był plan (uknuli to)
    2.NIE!!!!!!
    3.NO nie ciekawie :/ przynajmniej dla franczi

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej to ja przepraszam ze nie komentowałam :( miałam zepsuty laptop ale już jestem i nadrobię to obiecuję :(

    P.S wybaczysz mi :( że nie mogłam czytać :(

    Wera

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj kochanA spokojnie bedziesz mogła więcej przeczytac na raz

      Usuń
  5. Wiem już idę następnie czytać wczoraj 3 rozdziały przeczytałam :) i dalej idę czytać .

    P.S wesołych Świąt życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej to ja skończyłam czytać kocham twoje opowiadania :)
    i te które teraz przeczytała cudownie <3
    to więc tak .
    1 Coś na pewno coś kuje
    2Nie
    3 Źle Diego chce skrzywdzić Fran , Fran będzie cierpieć

    Skończyłam już czytać :)
    czekam na nowy:)
    P.S A byłaś na koncercie Tini ? W tym miesiącu co był , 3 , i 6 ?
    Ja byłam w Krakowie i widziałam Tini na żywo <3
    A ty byłaś jak tak to mi na pisz czy byłaś czy nie :)

    Wera

    OdpowiedzUsuń
  7. Diego idź się leczyć ty pojebie!

    OdpowiedzUsuń