sobota, 11 czerwca 2016

Rozdział 27

••• Francesca •••

 
Tego wieczoru nie zeszłam już na dół. Rano przyszedł lekarz , który mnie zbadał. Pamiętałam wszystko do tej pory jak wybiegłam z domu Maxa. Porozmawiałam trochę z Megan. Podobno jest moją siostrą , a za parę minut przyjdzie mama. Chwila widzę ją z jakimś chłopakiem. Nie mogą po prostu w to uwierzyć.



- Mamo ...
- Córeczko jak ty wyrosłaś.
- Trochę ...
- Przepraszam cie. 
- Tak tęskniłam !

Od razu się na nią rzuciłam. Może mam jej za złe to , że mnie zostawiła z ojcem , ale teraz jest tutaj cała i zdrowa. Po tylu latach się widzimy. To jest jak sen. Jeśli umarłam nie chce się obudzić. Spojrzałam na chłopaka , a Diego stał z tyłu razem z Megan.

- Em ... to z nim teraz jesteś ? - Wskazałam na niego
- Co ? A Alex no tak zapomniałam. 
- Szczęścia ... 
- Córciu to nie jest mój chłopak. 
- A kto ?
- Alex to Fran , a to Alex. 
- Miło mi. - Uśmiechnął się 
- Ta ... po co on ?
- Przyjechał ze mną. 
- Bo ?
- Zamieszkasz u nas i weźmiecie ślub. 
- Co ! 
- Oh zaraz ci wyjaśnie. 
- Francesca się nie wyprowadza ! Zostaje ze mną. 
- Diego uspokój się to miło , że się nią zająłeś.

Usiedliśmy przy stole w ogrodzie. Nie mogłam ponownie uwierzyć w to co mówi. Opowiedziała mi wszystko jak miała romans z ojcem Megan. Jestem do połowy następczynią tronu jakieś Gardeni. teraz wiem o czym mówił Max. Jednak to wszystko jest jak w bajce. To nie może być prawda. To wszystko jakiś sen , albo umarłam są dwie opcje. 

- To co córciu jedziemy ?
- Nie. 
- Czemu ?
- To nie zmienia nic. Nie wezmę ślubu z tym typem. 
- Tak będzie dla ciebie lepiej. 
- A wie pani , że spodziewamy się dziecka ? - Wtrącił Diego
- Dziecka ? Jakiego dziecka ?
- Yyy ... Megan nie mówiłaś jej ? 
- Jakoś zapomniałam. 
- Dziecko się usunie. Jesteś na nie zbyt młoda.
- No ty chyba żartujesz.
- Nie żartuje idź się pakuj.

Podeszłam do Diego , a on się uśmiechnął. Kocham mamę , ale nie zmusi mnie do małżeństwa z kimś kogo nie znam. Bez słowa poszliśmy z Diego w głąb ogrodu. Usiedliśmy na ławce.


- Wiesz , że cie nie puszcze tak ? Ja cie wykupiłem i jesteś tylko moja ślicznotko.

- Nawet nie chce byś mnie puszczał. Chyba mi się podobasz ...

- Podobam ci się ?
- No na początku byłeś wkurzający i oschły. Jednak to porwanie sprawiło , że zaczęłam bardzo za tobą tęsknić. Naprawdę ...

- Też bardzo tęskniłem. Jesteś dla mnie bardzo ważna. Miałaś byś zabawką. Jednak to się zmieniło.
- Czemu się zmieniło ?

- Nie wiem. Jesteś coś w tobie wyjątkowego , innego.

- Naprawdę ? Też to czujesz ?


 
- Tak i nie chce cie znowu stracić Fran.

- Ja też ... 

- To spróbujemy być parą tak naprawę ? Wszystko od nowa bez wykupywania i niczego ?
 
- Tak ... 

- Kocham cie. 

- Powiedziałeś to ... ja ciebie też.

Diego nachylił się i pocałował mnie. Chyba pierwszy prawdziwy pocałunek z nim. Możemy zacząć wszystko od nowa. Zapowiada się cudownie. Wtuliłam się w niego i słuchałam bicia serca. Niedługo brzuszek będzie już większy i będę narażona na niebezpieczeństwa. Jednak przy nim mogę czuć się bezpieczna. Poszliśmy do domu , mamy już nie było. Gdy chłopak wziął tabletki obejrzeliśmy jakiś film , potem osobno wzięliśmy kąpiel. Spaliśmy razem w jednym łóżku.
_______________________________________________________________

Jest rozdział i już oficjalna Diecesca. 
Niedługo zrobie przypomnienia Prologu
 i dzięki temu dowiecie się co będzie dalej.
Dziękuje za wszystkie komentarze.

1) Co będzie z Diecescą ?
2) Matka zmusi ją do małżeństwa ?
3) Co stało się z Violettą ?

3 komentarze:

  1. Diecesca. Zajebiście. Narazeszcie oficjalnie są razem. 😄
    Jej matka jest nienormalna. Chciała żeby Fran wzięła ślub z tym typem bez jej zgody. Dobrze, że się nie udało. Jak narazie. Zawsze może próbować jeszcze kilka razy.
    Zajebisty.

    1. Coś czuje, ze coś lub ktoś stanie im na drodze.
    2. Nie
    3. Nwm. Może Leon ją gdzieś "porwał?

    Maddy ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. No i tak mialo być hehehe
    1)Nie mam pojęcia po tobie można się wszystkiego spodziewać
    2)Nie a jakby już to Fran się nie zgodzi
    3)pewnie ją porwał albo pojechali na wakacje.
    Pozdrawiam.Black.

    OdpowiedzUsuń
  3. No i tak mialo być hehehe
    1)Nie mam pojęcia po tobie można się wszystkiego spodziewać
    2)Nie a jakby już to Fran się nie zgodzi
    3)pewnie ją porwał albo pojechali na wakacje.
    Pozdrawiam.Black.

    OdpowiedzUsuń