••• Diego •••
W szkole była policja. Nie chcieli mnie wpuścić , nie pozwolili mi się nawet zobaczyć z Francescą. Nie wiem co tam się tak naprawdę dzieje .Jestem na komisariacie. Chcą mnie przesłuchać z tego co wiem nie tylko mnie. Od razu na wejściu w ramiona wpadła mi Fran. Przytuliłem ją mocno , jednak uważałem by nie przesadzić.
- Przepraszam ...
- Nie przepraszaj. Wszystko w porządku ?
- Tak ... ja się ... wygadałam.
- Spokojnie nic się nie stało.
- Bardzo tęskniłam ...
- Ooo to nowość. - Uśmiechnąłem się
- Powiedziałam to na głos ?
- Masz głośne myśli skarbie.
- Panie Castillo , Francesca nam wszystko powiedziała.
- Proszę nagrania.
- Na razie zostanie na komisariacie.
- Wolałbym ją zabrać do siebie.
- Jest niepełnoletnia i jeszcze nie znaleźliśmy jej matki.
- Naprawdę dam radę.
- Panno Francesco ?
- Chce pójść z nim. Jedna noc tutaj mi wystarczy.
- Dobrze to pan musi złożyć jeszcze zeznania i możecie iść.
Opowiedziałem wszystko od początku. Jak dowiedziałem się o tym , do czego zmusza ją matka. O naszym małym planie. Dosłownie o wszystkim. Obiecałem , że będę ją pilnował. Policja stara się namierzyć ojca Francescy.
- To tęskniłaś za mną ?
- Nie ...
- Sama mi to powiedziałaś.
- Majaczyłam.
- Ojć przepraszam.
- Za co ? - Spytała zaskoczona
- Za to ...
Objąłem ją w tali i namiętnie pocałowałem. Nie uchyliła się. Po chwili sama zaczęła mnie całować. Czułem jak jej oddech staje się płytki. Wiem jakie ma doświadczenie , ale to nie był pocałunek w ramach pracy. Całowała z serca , czuje coś do mnie , a ja do niej.
- Bądź moją dziewczyną ...
- Diego ja ...
- Wyjaśnię to Violettcie. Nie będziemy się z niczym spieszyć.
- Dobrze.
- Przepraszam co ?
- Zgadzam się.
- Naprawdę ?
- Mam się rozmyślić ?
- Myślałem , że mi odmówisz.
- Wiesz , nie myśl kochanie.
- Osz ty niedobra. Moja niedobra ...
- Nie skrzywdź mnie proszę ...
- Nigdy i już nikt cie nie skrzywdzi obiecuje.
- Kocham cie ...
- Ja ciebie też Francesca.
Złapałem ją za rękę i szliśmy dalej. Wiem co nas czeka. Violetta dozna szoku , ale teraz jest odpowiedni moment. Powinna być już z Leonem u mnie. Mam nadzieje , że zrezygnowała z klipu. Francesca teraz jej potrzebuje , nie mogą się pokłócić przeze mnie , a raczej przez nas. Otworzyłem drzwi , na łóżku siedzieli oni.
- Francesca ! - Krzyknęła moja siostra
- Violetta ? Ale ... przecież nagranie ?
- Leon mi wszystko powiedział. Trzymasz się ?
- Tak ...
- A ty pacnie ! W plan mnie nie wtajemniczasz !
- Bo ty papla jesteś.
- Raczej ty !
- No jasne bo ja wygadałem o lodach ?
- Miałam wtedy pięć lat !
- Ale mi się za to oberwało !
- No i trudno jesteś starszy !
- To był twój pomysł.
- Siedmiolatek słuchał pięciolatki !
- Halo ! Ja tu jestem ! Usz !
- Wiem Francesca za chwile. Ej ... trzymacie się za rękę ?
- My ? Nie ! - Fran puściła moją dłoń
- My jesteśmy parą.
- Dzięki Diego !
- Oj nie wkurzaj się słońce.
- Chwila muszę usiąść.
- Zapraszam na kolana. - Zaśmiał się Leon
- Ha ha , ale śmieszne !
Violetta trochę panikowała. Pokrzyczała , a na kogo ? Na mnie , nie na Francesce. To ja ją poderwałem i rzuciłem zły urok. Efekt końcowy mnie zaskoczył. Życzyła nam szczęścia i chcę być chrzestną pierwsze dziecka.
- A jeszcze coś.
- No ?
- W sumie dwie rzeczy.
- Gadają tą bardziej złą.
- Jak ją skrzywdzisz to ci fiuta obetnę.
- Auć. - Skrzywiłem się
- I głodna jestem. Chcemy z Fran pizze.
- A co ty gadasz za nią ?
- Bo mi dwa razy już mówiła o pizzy.
- Tak Fran ?
- Głoduję ! Jestem głodna !
- Może ciąża ?
- Leon przymknij się ! Wypluj to słowa debilu. - Powiedziałem
- Miałam okres z półtora tygodnia temu.
- Jaka bezpośrednia.
- A co ja w bawełnę owijać będę ?
- Może Natalia wpaść ? Szuka mnie.
- Ta ... niech wbija z Maxim będzie impreza.
- Spoks już do niej dzwonie.
Zamówiliśmy pizze i jakieś wino. Siedziałem obok Francescy przez około dziesięć sekund. Potem między nami usiadła Violetta. Tak nie pogodzi się z tym , że jej brat chodzi z jej najlepszą przyjaciółką. Przy okazji obserwowałem Leona , który ciągle się na nią gapił. Nie pozwolę mu chodzić z Violą. Teraz wiem jak ona się czuję. Mój przyjaciel nie może chodzić z moją młodszą siostrą.
_____________________________________________________________________
Od razu mówię Fran nie jest w ciąży.
Co w kolejnym ? Em ... Naty i Maxi , Diecesca i Leonetta.
Ale nowość ha ha , aaa jeszcze jedna osoba nowa będzie.
1) Violetta zaakceptuje Diecesce ?
2) Leon zakochał się w Violi czy chce ją zaliczyć ?
3) Policja znajdzie Angie ?
4) Francesca będzie uprawiała seks z Diego ?
Dlaczego niby Violka nir może chodzić z Leonem? Braciszek taki zazdrosny czy boi się, że Leon ją skrzywdzi?
OdpowiedzUsuńJa tam twierdzę,że on się zakochał i dlatego tak się zachowuje. Gdyby mu tylko zależało na tym żeby ją zaliczyć zrobiłby to dawno temu.
Diecesca razem! O tak!
Teraz tylko czekać jak sprawa z Naxi się wyjaśni i jak Leonetta będzie razem.
Cudowny.
1. Tak
2. Chyba się zakochał ?
3. Spieprzyła w Bieszczady
4. Jeszcze chyba nie
Czekam na next :*
Buziaczki :* ❤
Maddy ❤
jestem i poprawiłaś mój Humor skarbeńku :*
OdpowiedzUsuńjak uroczo haha diego na policji (nie lubie tego miejsca ) br
dawno cb na gg niebyło
1.tsa
2.tak
3.tak
4.tak
misia lece na gegre widzimy się na następnym baj sz.
Nie mam już gg
UsuńJak zawsze cudowny rozdział 💖
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać jak Leon i Violetta zostaną parą,jestem ciekawa dlaczego Viola nie może być z Leonem?Może boi się,że Leon w przyszłości ją skrzywdzi?Jeżeli chodzi o zaufanie to moim zdaniem powinna dać mu szansę,widać,że jest w niej zakochany a to jest takie urocze.Diego i Fran są oficjalnie parą,oni są przekochani 😍
1.Tak
2.Oby nie chodziło mu jedynie o seks,moim zdaniem się w niej zakochał ❤️
3.Nie
4.Chyba nie
Czekam na kolejny rozdział;*
Mam nadzieje,że z Naxi będzie wszystko dobrze
Buziaczki 😘 😘 😘
Diana
Mam pytanie kiedy rozdział na niemów że coś jest nie możliwe
OdpowiedzUsuńpóki nie spróbujesz ???
co do rozdziału c-u-d-o
jak można tak pięknie pisać przeczytałam wszystko w 2 dni bd komentować systematycznie :)
1.tak
2.tak
3.tak
4,taaa
Alexandra
ojej miałam zrezygnować z tego bloga ... postaram się dzisiaj coś napisać :)
Usuń1. Tak
OdpowiedzUsuń2. To i to
3. N ii e za szybko
4. Oczywiści we !
A wiec powracam jak zwykle spóźniona.. Brak weny na blogera robi swoje.. A tu taki wspaniale dzielo