>>> SEN <<<
- Brawo. - Powiedział jeden
- Mamy najlepszą dziwkę jaka istnieje.
- Nie jestem nią ... - Powiedziała Francesca
- Jesteś , przecież kochasz się z nami wszystkimi. Inaczej nie umiesz.
- To nie tak ...
- Taka prawda Francesca pogódź się z tym.
- To jest twoje życie , innego nie będziesz miała.
- A Diego ...
- Diego ? Go już nie ma , sprzedał cie. Należysz do nas.
- To który pierwszy dzisiaj ?
- Nie ! Zostawcie mnie ...
••• Francesca •••
Otworzyłam gwałtownie oczy. Rozejrzałam się po pokoju , dobra nadal tutaj jestem. To był tylko sen , przynajmniej mam taką nadzieje. Przecież to nie może być prawda. Do pokoju wszedł Diego , z tacą kanapek. Usiadł obok mnie.
- Wszystko gra ?
- Nie chce mi się gadać ...
- No jak chcesz , skąd masz tą bliznę ?
- Czemu znowu o nią pytasz ?
- Jestem ciekaw. Więc ? Od dawna ją masz ?
- Jak byłam dzieckiem zahaczyłam o płot. - Diego wciąż na mnie patrzył
- Halo ? Żyjesz ?
- Ta ... jak masz na nazwisko ?
- Przecież wiesz ...
- Zmieniałaś je kiedyś ?
- Tak , a co ?
- Jakie miałaś wcześniej ?
- Comello , ale wzięliśmy jednak nazwisko mojej mamy.
- Czemu ja wcześniej nie zauważyłem ...
- Ej , co się dzieje ? Dobrze się czujesz ? Zbladłeś.
- Nie ... znaczy tak ... przyjdę później.
- Co ja mam niby robić ?
- Nie wiem , jesteś w moim pokoju rozejrzyj się , pooglądaj coś.
- No okej ....
Chłopak od razu wyszedł. Nie wiem co mu jest i czemu tak wypytywał. Ale czemu ja się dziwie , zawsze zachowuje się podejrzanie. Najpierw zjadłam , potem szukałam sama nie wiem czego. W końcu to jego pokój , może się czegoś dowiem. Sam pozwolił mi się rozejrzeć. Podeszłam do pianina i zaczęłam grać , nie bardzo mi to wychodziło. Akurat zjawiła się Violetta , powiedziała że trochę mi pomoże.
- I już , naprawdę genialnie śpiewasz.
- Dzięki , ty również.
- Szkoda , że nie zdążyli poznać twojego talentu.
- Może i lepiej , nigdy nie śpiewałam w większym gronie.
- Na pewno byś świetnie wypadła.
- Często tutaj jesteś ?
- Bywałam prawie codziennie , ale potem Diego mi zabronił przychodzić.
- Przeze mnie ...
- No szok , że pozwolił ci tutaj siedzieć.
- Dziwnie się zachowuje , dzisiaj to już w ogóle.
- Zauważyłam gadał z Leosiem , że ...
- Czekaj Leosiem ?
- No Leonem.
- Jesteście parą ?
- My ? Nie ... no coś ty to przyjaciel mojego brata. Mieszkam u niego.
- Diego o tym wie ?
- Nie ! Nic mu nie mów proszę cie ...
- Okej , czyli ty w nim ?
- Ja w nim co ?
- No zakochana.
- Nie ! My tylko się przyjaźnimy.
- Jasne.
- No serio. Bo ja i Leon ? No proszę cie.
- A co na ten temat myśli ... no ta taka ruda.
- Cami ? My nie gadamy ...
- Czemu ?
- Pokłóciliśmy się ...
Usiadłyśmy przy stole. Violetta wszystko mi opowiedziała. Nie wiem dlaczego czuje z nią taką silną więź. Ona chyba też to poczuła bo inaczej nie powiedziała by mi tego wszystkiego. Obie otworzyłyśmy się przed sobą. Ja się otworzyłam , jak przed nikim wcześniej. Po raz pierwszy to zrobiłam ... wcale tego nie żałuje ...
••• Diego •••
To nazwisko ... ono wszystko mi rozjaśniło ... tego nazwiska ... nie da się go zapomnieć. Violetta była już rano , więc poszła do Francescy. Leon przyjechał chwile po niej. Podszedłem do laptopa. Wpisałem nazwisko wyskoczyło pełno artykułów o gwałcie sprzed 7 lat. Wiedziałem , że to ona. Teraz to zobaczyłem.
- Ale to jakaś Andrea nie Francesca.
- Mogła zmienić też imię przecież.
- Diego to idiotyzm.
- A ty chciałbyś by wytykali cie palcami i wypominali to ?
- W sumie logiczne ...
- Czemu ja się wcześniej nie połapałem ...
- Ty byłeś w niej szaleńczo zakochany.
- Wiem idioto !
- I co teraz ? Chyba jej nie wypuścisz ?
- Nie wiem ...
- Diego nie mówisz poważnie ...
- Musze to przemyśleć.
- Może z nią pogadaj ?
- Nie ! Ona mnie nie pamięta.
- Na pewno pamięta.
- Nic przez ten czas nie powiedziała , nie może mnie pamiętać.
- To ja nie wiem. Rób co chcesz. Ale to przemyśl.
- No wiem ...
Usiadłem i myślałem. Co ja mam teraz zrobić. Pójść do niej i powiedzieć hej pamiętasz mnie , kiedyś chodziliśmy przed tym gwałtem. To głupie , przecież ona mnie nie pamięta. To było siedem lat temu , oboje się zmieniliśmy od tego czasu.
••• Narrator •••
Diego nie przyszedł wieczorem. Francesca wykąpała się i położyła spać. Rano obudziły ją promienie słońca. Otworzyła oczy i przetarła je. Rozejrzała się dookoła , nie wiedziała gdzie jest. Sądziła , że to kolejny wybryk Diego. Wstała , na ścianie zobaczyła zdjęcie swoich rodziców. Obok swoje zdjęcie. Przypomniała sobie , to był jej salon. Usłyszała otwierające się drzwi , zobaczyła swojego tatę. Wrócił z nocnej zmiany. Położył torbę , patrzył na nią. Dziewczyna zdezorientowana stała , mężczyzna podszedł do niej i mocno ją przytulił. Nie wiedziała jak się tutaj znalazła. Po chwili na dół zeszła jej matka. Podobnie jak on , przytuliła ją. Czarnowłosa mocno się wtuliła. Nie wierzyła , że tutaj jest.
- Córeczko gdzie ty byłaś ?
- Tak się martwiliśmy. - Powiedziała jej mama
- Ja ...
- Co się z tobą działo ? - Za oknem zobaczyła Diego
- Ja ... - Chłopak kiwnął na tak i zniknął jej z oczu
- Zostałam porwana.
- Co ? Ja go rozszarpie ! Zrobił ci coś.
- Nie ...
- Córciu mów prawdę.
- Ja ... muszę odpocząć ...
- Ona ma prawdę. Idź do siebie , potem nam wszystko opowiesz.
- Już jesteś bezpieczna. Nie bój się.
- Dziękuje ...
Poszła powoli schodami , wyjrzała przez okno , już go nie było. Nic nie rozumiała , dlaczego ją wypuścił. Dlaczego pozwolił jej odejść , wiedząc że może na niego donieść. Usiadła na łóżku , miała mętlik w głowie. Wiedziała , że czeka ją miliony pytań , na które nie będzie wiedziała co ma odpowiedzieć. Nic nie rozumiała.
___________________________________________________________________
Oto i rozdział. Takie zwrot akcji wiem.
Ale już się chyba przyzwyczailiście. Dzisiaj będzie też rozdział na blogu
o Leonie i Violettcie. Dziękuje za wzrost wejść na tym blogu.
1) Dlaczego Diego wypuścił Francesce ?
2) Dziewczynie powie , że to on ją porwał ?
3) Czarnowłosa wróci do szkoły ?
4) Diego pojawi się jeszcze w jej życiu ?
Otworzyłam gwałtownie oczy. Rozejrzałam się po pokoju , dobra nadal tutaj jestem. To był tylko sen , przynajmniej mam taką nadzieje. Przecież to nie może być prawda. Do pokoju wszedł Diego , z tacą kanapek. Usiadł obok mnie.
- Wszystko gra ?
- Nie chce mi się gadać ...
- No jak chcesz , skąd masz tą bliznę ?
- Czemu znowu o nią pytasz ?
- Jestem ciekaw. Więc ? Od dawna ją masz ?
- Jak byłam dzieckiem zahaczyłam o płot. - Diego wciąż na mnie patrzył
- Halo ? Żyjesz ?
- Ta ... jak masz na nazwisko ?
- Przecież wiesz ...
- Zmieniałaś je kiedyś ?
- Tak , a co ?
- Jakie miałaś wcześniej ?
- Comello , ale wzięliśmy jednak nazwisko mojej mamy.
- Czemu ja wcześniej nie zauważyłem ...
- Ej , co się dzieje ? Dobrze się czujesz ? Zbladłeś.
- Nie ... znaczy tak ... przyjdę później.
- Co ja mam niby robić ?
- Nie wiem , jesteś w moim pokoju rozejrzyj się , pooglądaj coś.
- No okej ....
Chłopak od razu wyszedł. Nie wiem co mu jest i czemu tak wypytywał. Ale czemu ja się dziwie , zawsze zachowuje się podejrzanie. Najpierw zjadłam , potem szukałam sama nie wiem czego. W końcu to jego pokój , może się czegoś dowiem. Sam pozwolił mi się rozejrzeć. Podeszłam do pianina i zaczęłam grać , nie bardzo mi to wychodziło. Akurat zjawiła się Violetta , powiedziała że trochę mi pomoże.
- I już , naprawdę genialnie śpiewasz.
- Dzięki , ty również.
- Szkoda , że nie zdążyli poznać twojego talentu.
- Może i lepiej , nigdy nie śpiewałam w większym gronie.
- Na pewno byś świetnie wypadła.
- Często tutaj jesteś ?
- Bywałam prawie codziennie , ale potem Diego mi zabronił przychodzić.
- Przeze mnie ...
- No szok , że pozwolił ci tutaj siedzieć.
- Dziwnie się zachowuje , dzisiaj to już w ogóle.
- Zauważyłam gadał z Leosiem , że ...
- Czekaj Leosiem ?
- No Leonem.
- Jesteście parą ?
- My ? Nie ... no coś ty to przyjaciel mojego brata. Mieszkam u niego.
- Diego o tym wie ?
- Nie ! Nic mu nie mów proszę cie ...
- Okej , czyli ty w nim ?
- Ja w nim co ?
- No zakochana.
- Nie ! My tylko się przyjaźnimy.
- Jasne.
- No serio. Bo ja i Leon ? No proszę cie.
- A co na ten temat myśli ... no ta taka ruda.
- Cami ? My nie gadamy ...
- Czemu ?
- Pokłóciliśmy się ...
Usiadłyśmy przy stole. Violetta wszystko mi opowiedziała. Nie wiem dlaczego czuje z nią taką silną więź. Ona chyba też to poczuła bo inaczej nie powiedziała by mi tego wszystkiego. Obie otworzyłyśmy się przed sobą. Ja się otworzyłam , jak przed nikim wcześniej. Po raz pierwszy to zrobiłam ... wcale tego nie żałuje ...
••• Diego •••
To nazwisko ... ono wszystko mi rozjaśniło ... tego nazwiska ... nie da się go zapomnieć. Violetta była już rano , więc poszła do Francescy. Leon przyjechał chwile po niej. Podszedłem do laptopa. Wpisałem nazwisko wyskoczyło pełno artykułów o gwałcie sprzed 7 lat. Wiedziałem , że to ona. Teraz to zobaczyłem.
- Ale to jakaś Andrea nie Francesca.
- Mogła zmienić też imię przecież.
- Diego to idiotyzm.
- A ty chciałbyś by wytykali cie palcami i wypominali to ?
- W sumie logiczne ...
- Czemu ja się wcześniej nie połapałem ...
- Ty byłeś w niej szaleńczo zakochany.
- Wiem idioto !
- I co teraz ? Chyba jej nie wypuścisz ?
- Nie wiem ...
- Diego nie mówisz poważnie ...
- Musze to przemyśleć.
- Może z nią pogadaj ?
- Nie ! Ona mnie nie pamięta.
- Na pewno pamięta.
- Nic przez ten czas nie powiedziała , nie może mnie pamiętać.
- To ja nie wiem. Rób co chcesz. Ale to przemyśl.
- No wiem ...
Usiadłem i myślałem. Co ja mam teraz zrobić. Pójść do niej i powiedzieć hej pamiętasz mnie , kiedyś chodziliśmy przed tym gwałtem. To głupie , przecież ona mnie nie pamięta. To było siedem lat temu , oboje się zmieniliśmy od tego czasu.
••• Narrator •••
Diego nie przyszedł wieczorem. Francesca wykąpała się i położyła spać. Rano obudziły ją promienie słońca. Otworzyła oczy i przetarła je. Rozejrzała się dookoła , nie wiedziała gdzie jest. Sądziła , że to kolejny wybryk Diego. Wstała , na ścianie zobaczyła zdjęcie swoich rodziców. Obok swoje zdjęcie. Przypomniała sobie , to był jej salon. Usłyszała otwierające się drzwi , zobaczyła swojego tatę. Wrócił z nocnej zmiany. Położył torbę , patrzył na nią. Dziewczyna zdezorientowana stała , mężczyzna podszedł do niej i mocno ją przytulił. Nie wiedziała jak się tutaj znalazła. Po chwili na dół zeszła jej matka. Podobnie jak on , przytuliła ją. Czarnowłosa mocno się wtuliła. Nie wierzyła , że tutaj jest.
- Córeczko gdzie ty byłaś ?
- Tak się martwiliśmy. - Powiedziała jej mama
- Ja ...
- Co się z tobą działo ? - Za oknem zobaczyła Diego
- Ja ... - Chłopak kiwnął na tak i zniknął jej z oczu
- Zostałam porwana.
- Co ? Ja go rozszarpie ! Zrobił ci coś.
- Nie ...
- Córciu mów prawdę.
- Ja ... muszę odpocząć ...
- Ona ma prawdę. Idź do siebie , potem nam wszystko opowiesz.
- Już jesteś bezpieczna. Nie bój się.
- Dziękuje ...
Poszła powoli schodami , wyjrzała przez okno , już go nie było. Nic nie rozumiała , dlaczego ją wypuścił. Dlaczego pozwolił jej odejść , wiedząc że może na niego donieść. Usiadła na łóżku , miała mętlik w głowie. Wiedziała , że czeka ją miliony pytań , na które nie będzie wiedziała co ma odpowiedzieć. Nic nie rozumiała.
___________________________________________________________________
Oto i rozdział. Takie zwrot akcji wiem.
Ale już się chyba przyzwyczailiście. Dzisiaj będzie też rozdział na blogu
o Leonie i Violettcie. Dziękuje za wzrost wejść na tym blogu.
1) Dlaczego Diego wypuścił Francesce ?
2) Dziewczynie powie , że to on ją porwał ?
3) Czarnowłosa wróci do szkoły ?
4) Diego pojawi się jeszcze w jej życiu ?
No nie wierze! Diego ją wypuścił? Co go zmieniło?
OdpowiedzUsuń1. Dlaczego? Może przez to co przeczytał w internecie ?
2. Mozliwe,że tak…albo też nie
3. Pewnie po około miesiącu
4. Może tak…Może nie
Cudny
Czekam na nexta
♥♥♥
UsuńHej to ja to więc tak .
OdpowiedzUsuń1.Nie wiem , po Fran go nie pamięta albo to co się dowiedział z internetu .
2 Nie , po się będzie bała się powiedzieć .
3. Mam nadzieję że tak .
4. Tak .
Rozdział jest najlepszy czekam na następny , bardzo mi się podoba :)
P.S . A wiesz że Lodovica Comello mi dzisiaj komentarz polubiła na fb aż płakałam :'( tak bardzo ją lubię wiesz aż nie mogę w to uwierzyć .
A ty lubisz Lodo ?
Wera.
Lubię
OdpowiedzUsuńJa też , ja ją kocham , jestem jej największą fanką ja Lodo widziałam na żywo 2015 roku w arkadii byłam na spotkaniu i Lodo pierwsza powiedziała do mnie Hola i mnie przytuliła. A dzisiaj mi polubiła komentarz <3. Ja bardzo Lubię Lodo i Fran z Violetty i , jeszcze lubię twoją Fran z twojego opowiadania , wiesz .
UsuńWera
No to fajnie
Usuń:)
UsuńWera
Diego po wielu latach odnalazł rozum! O.o
OdpowiedzUsuń