czwartek, 4 maja 2017

Rozdział 16

••• Francesca •••

Minął tydzień ... w domu było pełno policji , kilka psychologów. Nikomu nie powiedziałam prawdy. Jedynie , że zostałam porwana ale nie wiem przez kogo. Zauważyli moje cięcia , powiedziałam że sama to zrobiłam. Oczywiście pytali o odbywanie stosunków przyznałam , że zostałam zgwałcona ale nie chce o tym rozmawiać. Starają się coś wyciągnąć ode mnie ale na marne. Sumienie nie pozwala mi nic powiedzieć , za każdym razem gdy chce powiedzieć jego imię coś się ze mną dzieje. Robi mi się gorąco , a moje gardło zaciska się. W torebce znalazłam karteczkę by nie wsypała Violetty , a jeśli chce jego mogę. Nie wiem dlaczego to zrobił , co go skłoniło do wypuszczenia mnie.

- Córciu gdzie idziesz ? - Usłyszałam ojca
- Do szkoły. Chyba mnie nie wypisaliście ?
- Chcesz tam iść ? Nie jestem pewien czy to dobry pomysł.
- To jest lepsze niż siedzenie w domu w strachu. 
- Jesteś pewna ?
- Tak , chce w końcu spełniać swoje marzenia. 
- Odwiozę cię. 
- Tato nie niańcz mnie. Dam radę sama.
- To dla twojego dobra. 
- No jak chcesz ... 

Uparty jest , ale co się dziwić ja też. W końcu to mój ojciec jesteśmy podobni. Nie wiem czy dobrze robię. Wiem jedno , tam jest Violetta i może ona mi to wytłumaczy. Na chwile obecną nie rozumiem nic , porywa mnie a potem wypuszcza. A wcześniej przed tym zachowuje się jak jakiś psychopata. Do tego to uczucie , gdy zostałam zgwałcona 7 lat temu czułam się okropnie. Teraz jakby nic się nie stało , a przecież mnie porwał i przetrzymywał. To jest dziwne i przerażające.

- Zaczekaj ! Camila tak ? 
- Francesca ? Wracasz do szkoły ? Myślałam , że ... 
- Wiem , wiem. Widziałaś może Violettę ? 
- Violettę ? Nie przyjaźnimy się już ... 
- Jest dzisiaj w szkole ? 
- Z tego co kojarzę poszła do sali śpiewu z Leonem. 
- Dzięki ! Czekaj gdzie to ?
- Tamte drzwi.  

Szybkim krokiem udałam się tam. Zatrzymał mnie jakiś chłopak. Gdy dotknął mojego ramienia przeszły mnie ciarki. Dobra jednak te porwanie zostawiło jakiś uraz , ale nie widoczny. Głęboki wdech i już lepiej. Spytał czy jestem nowa i czy mnie oprowadzić. Powiedziałam , że nie i weszłam do sali śpiewu. 

- Fran ? 
- Violetta ! - Przytuliłam ją 
- Jejku jak ja się martwiłam , co się stało ?
- Mogę spytać o to samo , obudziłam się w domu i nie wiem ...
- W domu ? 
- No tak. Nie wiesz czemu Diego mnie wypuścił ? 
- Nie wiem , powiedział że jedzie do Włoch , myślałam że z tobą. 
- Ze mną ? Nie ... ja byłam w domu i w ogóle policja była , psycholog.
-  On mówił , że musi coś sprawdzić i nie wie czy wróci. 
 - Dziwne ...
- Też tak mówiłam. Leon na pewno coś wiesz ...
- Nie wiem nic ... 
- Jasne , no proszę cie Leon to przecież mój brat. 
- Coś mu się przypomniało i musiał to sprawdzić ...
- Czyli co ? 
- Nie mogę wam powiedzieć. 
- A czemu mnie wypuścił ? Przecież mogłam na niego donieść. 
- Wiedział , że tego nie zrobisz. 
- Niby skąd ?
- Nie wiem tak powiedział. Że i tak nic nie powiesz. 
- A to sukinsyn. - Leon z Violettą na mnie popatrzyli 
- Co ty powiedziałaś ?
- Zabrał mój naszyjnik. On był dla mnie ważny !


Zadzwonił dzwonek. Wyszliśmy z klasy , Leon pocałował Violettę w policzek i wyszedł ze szkoły. Spojrzałam na nią. W drodze do klasy wszystko mi wytłumaczyła , że tylko udają parę. Nie rozumiem tego , ale okej. Uczniowie ponownie dobrze mnie przyjęli. Wcześniej nie zauważyłam jacy są mili. Teraz to widzę.




••• Diego •••

Jestem już od tygodnia we Włoszech. Nie wiem co mnie skłoniło do wypuszczenia Francescy. To była chwila zawahania , wiem że to ona ... dowiedziałem się od znajomego jej rodziny. Zmieniła imię i przyjęła imię matki aby nie wytykali jej na ulicy. Nie wiem co teraz mam zrobić. Siedzę w hotelu , dzwonie do Leona.

- No siema jak tam ? Wiesz coś ?
- Tsa ... to ona na sto procent.
- I co teraz masz zamiar zrobić ? Dasz jej spokój ?
- Nie , obserwowałeś ją ? Wyjechali czy zostali ?
- Aaa miałem ci mówić , wróciła do szkoły dzisiaj widziałem jak gada z Violettą. 
 - Dobrze , obserwuj ją. Jakby chcieli ją wywieść uprowadź ją ją znowu. 
- Jaki plan ?
- Trzeba zniszczyć to uczucie. 
- Czyli ?
- Przekonasz się , ona nie może się tego dowiedzieć.
- Czekaj , masz jej naszyjnik ?
- Tak , skąd wiesz ? 
- Podsłuchałem rozmowę z Violettą , mówiła że jest dla niej ważny.
- Dałem jej go na ósme urodziny.
- To długo go już trzyma ... 
- Tak. 
- Leon z kim gadasz ? - Usłyszałem głos Violetty 
- To moja siostra ?
- Co ? Nie ... no coś ty ... twoja siostra u mnie ? Oszalałeś ?
- Na pewno ? A kto to był ?
- Koleżanka.
- Czyli moja siostra ? Leon przecież poznaje głos siostry.
- Wydawało ci się. Musze kończyć. 

Rozłączył się ? Coś tutaj śmierdzi , zadawał mnóstwo pytań czyli kłamie. Dobra nie to teraz jest ważne , trzeba ponownie ją porwać. Jakiś kretyn , nie wskazywać palcami , ją wypuścił. Cóż trzeba naprawić ten błąd. Jeśli myślała , że tak łatwo się mnie pozbędzie , myliła się. Przypominam jestem Diego Dominguez i zawsze dostaje to czego chce. A w chwili obecnej potrzebuje kogoś do zabawy.




••• Leon •••

 
Prawie wszystko by się wydało. Violetta bezmyślnie weszła do pokoju i zaczęła mówić. Nie pomyślała , że rozmawiam z jej bratem. Przyniosła mi nuty , chciała byśmy razem zaśpiewali bo musi poćwiczyć. Nie bardzo 
jej to szło. W ogóle nie miała humoru , starałem się ją rozbawić ale na marne.


- Wszystko gra ?
- Nie czuje tej piosenki ...
- Kto ją napisał ?
- No ja ...
- Może wprowadzę parę poprawek i jutro spróbujemy. 
- Byłam bym ci wdzięczna.
- Ale nie tylko o to ci chodzi. Co się dzieje.
- Brakuje mi Diego , tęsknie za nim ...
- Przecież ja tutaj jestem.
- Wiem jesteś jak brat dziękuje. 
- Ta ... - Pocałowała mnie w policzka i poszła

Jak brat ... najgorsze słowa jakie może usłyszeć facet od dziewczyny. Ona nie miała mnie traktować jak brata , zamieszkała u mnie to miał być przełom. Wyszło jeszcze gorzej niż było wcześniej. Zaraz mają wolne , muszę zaprosić ją w góry. Cały plan ułożyła moja kuzynka Ambar. Jak on nie wypali to jestem stracony.

_______________________________________________________________________

Jest rozdział. Miał być wczoraj , ale nie zdążyłam go dokończyć.
Dziękuje za wczorajszą aktywność 138 wejść. W końcu coś co jest powyżej 100 :D
Chciałam również podziękować za pytania i czekam na kolejne.

1) Kiedy Diego porwie Francesce ?
2) Dziewczyna rozpozna w nim miłość z dzieciństwa ?
3) Violetta zgodzi się jechać z Leonem w góry ?

3 komentarze:

  1. Wspaniały
    1. Niedługo
    2. Może tak może Nie
    3. TAK!!!
    Leon dla Vilu bratem 😂😂
    On chce czegoś więcej
    CzkAm nA kOlEjNy !!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej to ja <3
    to więc tak :
    1 jak przyjedzie do Buenos Ares, po teraz jest we Włoszech
    ale jak przyjedzie to ją ponownie porwie ale Leon mu pomoże .
    2 Tak , przypomni sobie .
    3 Tak :) .
    Rozdział najlepszy <3 i jest taki niesamowity
    Czekam na następny <3
    I pamiętaj i jak czegoś będziesz potrzebowała daj mi tylko znać <3 .
    Pozdrawiam cię <3
    Czekam na następny
    Wera

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje załamanie, gdy czytam o głupocie Diego eh
    Myślałam, że kurde coś w nim pękło :(

    OdpowiedzUsuń