środa, 28 czerwca 2017

Rozdział 30

••• Leon •••

Rano obudził mnie Diego. Zrobił to brutalnie , wylał na mnie kubeł zimnej wody. Gdy to zrobił po całym ciele przeszły mnie dreszcze , a on stał i się śmiał. Zaczął krzyczeć , że muszę iść do szkoły.  Wczoraj piłem więc mogę mieć jeszcze alkohol w krwi , dlatego on mnie odwiózł. Czułem się jakby mnie tatuś do szkoły odwoził czy coś. Wszedłem do szkoły , nawet się nie spóźniłem na lekcje.

- Siema. Ty tak szybko ?
- Hej Maxi. Tak wyszło , coś mnie ominęło ?
- Nie , dopiero ludzie się schodzą.  
- Fajnie , dziwnie tak od pierwszej lekcji być.
- A jak ty i Viola ?
- Zerwaliśmy. 
- Czyli jednak. 
- Płakać nie będę , przecież jest pełno lasek w Studio. 
- Prawda. Chodź poznasz parę.
- Spoko.

 
Poszedłem z nim. Przedstawił mi parę ładnych dziewczyn. Jednak , żadna nie dorównywała Violettcie. Weszliśmy do sali , Viola siedziała z Federico , czemu mnie to już nie dziwi. 



- Nie wkurza cie to , że tak szybko się pocieszyła ? 
- A ty jesteś ? 
- Ludmiło Ferro miło poznać. 
- Leon. - Trochę ją kojarzyłem
- Więc ?  
- To jej sprawa z kim kiedy chodzi. 
- To taka gwiazdka , chce mieć każdego wiesz. 
- Czekaj to ty jej wtedy dokuczałaś ? 
- Być może. A wy tak nagle zrywacie skrzywdziła cie ? Tak mi przykro. 
- To nie ważne. Zresztą oni nie są parą. 
- Są , sam się przekonaj. - Wskazała ręką , a ja podszedłem 
- Hej wam. 
- Leon ? 
- Mam tylko jedno małe pytanie. 
- Jakie masz stary pytanie ? Ja chętnie odpowiem. 
- Akurat to pytanie do Violetty.
- Więc ? - Unikała mojego wzroku 
- Jesteście parą ? - Nic nie odpowiedziała 
- Tak od wczoraj wieczorem , wiem że chodziliście , ale ...
- Zamknij się Federico ! Chce to usłyszeć od Violetty. 
- Tak ... jesteśmy ... 
- Świetnie ... 

Obróciłem się i poszedłem do Maxiego. Czułem jak cała krew we mnie buzuje. Czyli tak wygląda zazdrość. Cały dzień będę musiał patrzeć jak ona się do niego przytula , jeszcze może zacznie u mnie przesiadywać. W końcu Violetta ze mną mieszka więc może zapraszać kogo chce. Ale się wkopałem.




••• Diego •••

Odwiozłem Leona i zrobiłem szybkie zakupy. Trochę się bałem zostawić Francesce samą , mogła znowu zrobić sobie krzywdę. Gdy wróciłem jeszcze spała. Zrobiłem jej kanapki , wziąłem tabletki i poszedłem do niej. Odsunąłem żaluzje , usiadłem obok niej. Patrzyłem jak zabawnie reaguje na światło.

- Wstawaj już dziewiąta.
- Jeszcze trochę tato ...
- Chyba jestem za młody na twojego starego.
- Diego ... myślałam , że jestem w domu.
- Bo jesteś kochanie w domu. 
- Co to za dom gdzie jestem gwałcona i poniżana ...
- Nikt cie tutaj nie poniża.
- A jak mnie związujesz ?
- To jest lepsze niż normalny seks w klasycznych pozycjach.
- Chyba dla ciebie ...
- Może dziś zrobić w stu procentach po twojemu. 
- Czyli wcale ? 
- Seks musi być. Jednak najpierw to łyknij. 

Francesca usiadła i posłusznie wzięła to co jej dałem. Zjadła też , choć bardzo powoli kanapki. Przez chwile miałem wrażenie , że specjalnie je tak powoli. Miałem szanse jej się przyjrzeć. Zmieniła się , czas i wydarzenia ją tak zmieniły.

- Co tak patrzysz ? Chcesz kanapkę ? Zrób sobie.
- Diego ? 
- Co ? - Otrząsnąłem się
- Chyba się zamyśliłeś. Aż jestem w szoku. 
- Ale śmieszne Andrea wiesz , przecież ja nie myślę w ogóle.
- Nie mów tak do mnie ...
- Sorry to z przyzwyczajenia. 
- Dobra to co robimy ? 
- No wiesz ... 
- Zapomnij ...
- Nie zmuszaj mnie bym szedł po kajdanki seks miły dziś ?
- Ale ...
- Ciiii nic już nie mów ...




••• Francesca •••

Nie chciałam się z nim kochać. Dalej czułam do niego obrzydzenie po tym jak zamknął mnie w piwnicy. Diego delikatnie pchnął mnie na łóżko. Położył się nade mną. No dobra teraz czekać , aż się na mnie rzuci i zacznie robić to po swojemu. Jednak nie zrobił tego co myślałam , zaskoczył mnie. Delikatnie pochylił się i złączył nasze usta. Byłam w szoku , całował mnie tak jak nigdy nikt wcześniej. W sumie nie miałam chłopaka , wiecie ten gwałt ... do tego teraz on. Jego usta były bardzo ciepłe , czułam jego zbyt mocne perfumy. Po chwili przestał. 

- Poczekaj chwile zamknę drzwi. 
- Diego ...
- Raz mi zaufaj , chyba o wiele nie proszę ? 
- Trudno ci zaufać ...
- Wiem , ale spróbuj zobaczysz że to będzie najcudowniejszy seks ...
- Nie wydaje mi się. - Powiedziałam 
- Tylko mi zaufaj. - Zamknął drzwi na klucz
- Tsa ... za dużo raczej ode mnie wymagasz. 
- Oj skarbie ...
- Powtórz. 
- Co ? - Podniósł brew
- To co przed chwilą powiedziałeś ....
- Oj skarbie ? Aaa ... wiem już o co ci chodzi ...
- Wiesz ?
- Jakbym powiedział oj skarbie nie przesadzaj to jeszcze okej.
- O właśnie !
- Ale tego nie powiedziałem. 
- Właśnie , że powiedziałeś ! 
- Nie ?
- Czekaj ja już wiem !!!

Już prawie kojarzyłam skąd pamiętam to zdanie , ale nie wybił z tropu. Zaczął mnie namiętnie całować. Robił to szybko , ale nie mocno. Powoli brakowało mi oddechu , jednak to było takie miły jak nigdy wcześniej. Nie chciałam by kończył. 

- Diego ... kiedy ty ściągnąłeś mi sukienkę ?
- Muszę ci się do czegoś przyznać ...
- No ?
- Jestem czarodziejem !
- Co ? - Wybuchłam śmiechem
- To nie śmieszne ! Wiesz , że muszę to ukrywać ! Nie mów nikomu !
- Twój sekret jest bezpieczny. - Zaśmiałam się
- To dobrze ulżyło mi.
- To jak to zrobiłeś ?
- Magik nie zdradza swoich tajemnic królewno. 
- A skoro jestem twoją dziewczyną to dasz mi swoje moce ?
- A ty ze mną chodzisz ?
- A nie ? No tak ... jestem tylko porwaną laską.
- Która jest bardzo przystojna. - Uśmiechnął się
- Kobieta nie może być przystojna geniuszu.
- A ja jestem przystojny ?
- No nie wiem , może na dwa procent się załapiesz. 
- Wow to już coś na początku uważałaś , że wcale nie jestem.
- Czemu tak uważasz ?
- Nie chciałaś się ze mną umówić. 
- To nie znaczy , że nie jesteś przystojny. Po prostu cie nie znałam.
- To jakbyśmy się bardziej poznali umówiłabyś się ze mną ?
- Może ... 
- Poważnie ? - Uniósł brew
- Wykluczając twoje dziwactwa z tymi porwaniami i te dziwne twoje zabawy z kajdankami mogę przyznać , że jesteś ciekawym człowiekiem tak jak w tej chwili.
- Wowo , dzięki nie sądziłem że mógłbym ...
- Zdobyć dziewczynę bez porwania ? Masz za mało wiary w siebie. 
- Jestem bardzo pewny siebie !
- Czasami nawet za bardzo.

Diego jedynie się uśmiechnął. Zaskoczył mnie swoim dzisiejszym zachowaniem. Może jest chory ? Przecież on i bycie miłym nie idzie w parze. Znowu zaczął mnie całować , tym razem poczułam że ściągnął mi stanik. Sam na chwile przestał i się rozebrał. Dalej można się domyślić się działo. Ten seks był inny niż zawsze. Po raz pierwszy w życiu sprawił mi przyjemność. Leżałam spokojnie na łóżku.

- Gdzie idziesz ? - Spytałam 
- Taka ciekawa ? 
- Wiem wyląduje w piekle więc ?
- Muszę jechać po Leona , wczoraj się nachlał a jest w szkole.
- Jest napity i poszedł do szkoły ?
- No ... znaczy stoi na nogach , ale nie może prowadzić.
- Mogę z tobą ?
- To nie jest dobry pomysł Francesca. - Zapiął spodnie
- Proszę ... ja chce na dwór.
- To potem pochodzimy na podwórku.
- Ładnie proszę ... będę grzeczna obiecuje.
- Fran ... seks był cudowny , ale nie zabiorę cię bo mi uciekniesz.
- Po co ? Przecież i tak mnie znajdziesz ... proszę ...
- Rozpoznają cię i będę miał przechlapane.
- Naprawdę będę grzeczna ... 
- I będziesz się mnie słuchać ?
- Tak.
- Na pewno ? - Uniósł brew
- Ale tylko tam , w domu nie bardzo.
- I pokochamy się wieczorem ?
- Nie wiem ... 
- To nie jedziesz ze mną. 
- Dobra ... niech ci będzie muszę się stąd wyrwać.
- Aż tak ci zależy ?
- Tak.
- Dobra. Zaczekaj chwile.

Diego wyszedł. Jej wyjdę stąd ! Nie na długo , ale to zawsze lepsze niż nic. Nie wiem czy jest warto uciekać , chyba nie bardzo ... Diego przyniósł mi ciuchy i perukę. Szybko się ubrałam i byłam już gotowa.  Zmierzył mnie wzrokiem.


- Spodziewałem się czegoś lepszego. Ale ujdzie.
- Ej starałam się. 
- No dobra tylko bez numerów. To twoja ostatnia szansa okej ? 
- Tak.
- Super to chodź. 
- Nom ...
- Jak coś jesteś moją dziewczyną i nazywasz się Fausta. 
- A jak Viola nas wyda ?
- To moja siostra nie zrobi tego.
- A ktoś inny ?
- Chodziłaś tam krótko , nikt cie nie pozna. 
- Oby ...
- Daje ci swoje zaufanie. 
- Wiem Diego.

Wsiedliśmy do samochodu. Serio go nie poznaje , najpierw śniadanie , potem te pocałunki , miły seks , a teraz pozwala mi ze sobą jechać. Może serio jest chory ? W sumie miał ciepłe usta , to może ma gorączkę. Gdy byliśmy pod szkołą otworzył mi drzwi. Wysiadłam niepewnie , a on się uśmiechnął. Złapał mnie za rękę i poszliśmy do szkoły. Tak dawno tutaj nie byłam. W sumie byłam w tym budynku parę razy. Szliśmy powoli korytarzem , wszyscy na nas patrzyli.

- Francesca ? Co ty tutaj robisz ? 

Spojrzałam panicznie na Diego. On widocznie też nie wiedział co zrobić. Mocniej ścisnął moją dłoń , ja to bym najchętniej teraz uciekła. Pewno się domyślił i dlatego to zrobił. Widziałam jak bierze głęboki oddech. Zaraz wszystko się wyda ... a myślałam że to się uda ... to go zniszczy ... zniszczy jego dzisiejszą zmianę ...
_____________________________________________________________________

Wiem możecie być zaskoczeni dzisiejszym rozdziałem. 
Taka zmiana Diego i pojawienie się Fausty. 
To już chyba tradycja , że jest w każdym opowiadaniu :D

1) Francesca zostanie zdemaskowana ? 
2) Jak długo Diego będzie miły ? Na stałe czy to chwilowe ?
3) Violetta naprawdę chodzi z Federico ?

6 komentarzy:

  1. Cudowny
    Diego chory jesteś? Czy może cos cie walnęło?
    Biedny Leon..chłopie walcz! Jeśli ją kochasz to walcz!
    Coś mi się zdaje ze oni nie są razem.
    1. Może nie..
    2. Chwilowo
    3. Wątpie. Pewnie nie. Fede chyba okłamał Leona
    Czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak czytałam:
      "Rano obudził mnie Diego. Zrobił to brutalnie , wylał na mnie kubeł zimnej wody. Gdy to zrobił po całym ciele przeszły mnie dreszcze , a on stał i się śmiał. Zaczął krzyczeć , że muszę iść do szkoły. Wczoraj piłem więc mogę mieć jeszcze alkohol w krwi , dlatego on mnie odwiózł. Czułem się jakby mnie tatuś do szkoły odwoził czy coś. Wszedłem do szkoły , nawet się nie spóźniłem na lekcje."

      To myslałam ze to myśli Fran a potem takie WTF to Leon.😂😂😂

      Usuń
  2. Widzisz zdarzają się pomyłki i zaskoczenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej jak tam u ciebie ?
    Rozdział jest fajny ja też myślałam że porządek dotyczy Fran że to myśli Fran ale później się jak czytałam to były myśli Leona .
    Ok to więc tak
    1 Na pewno tak
    2 To będzie tylko chwilowe
    3 No nie wiem może on cygani albo chce zrobić na złość Leonowi , albo faktycznie chodzi z Violą .

    Czekam na następny i się pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  4. Miejsce dla spóźnialskiej 💕

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Diego miły? 😱 i do tego miły seks? WTF niech to się nie zmienia, ale i tak będę wredna i kiedyś przypomnę Diego o jego dawnym zachowaniu
      Rozdział cudo! 💕

      Usuń