środa, 5 lipca 2017

Rozdział 35

••• Diego •••

Dzień minął dość spokojnie. Leon trzymał się jak najdalej od Violetty. W sumie nie miał z tym problemu zwykle była jako Roxy. Powiedział mi o wczorajszej akcji z Federico. Jak go mijałam miałem ochotę mu przywalić. Francesca zachowywała się przykładnie , przynajmniej takie sprawiała wrażenie. Jeśli komuś powiedziała o porwaniu , bardzo dobrze się kryję. Podszedłem do dziewczyn.

- I co tam ?
- A dobrze , a tam ? - Odpowiedziała Violetta
- Też , Fran a tobie jak się podoba ? - Popatrzyłem na nią
- Jest okej ... - Powiedziała i poszła do Camili
- A ją co ugryzło ?
- Wiesz jest w ciąży , te humorki.
- No tak ...
- Leon coś mówił o Roxy ?
- Nic , chyba za mało się postarałaś siostruś.
- Tak ...
- Powiedz tej nafochanej , że czekam przed szkołą koło samochodu.
- Okej.

Przewróciłem oczami i wyszedłem ze szkoły. Normalnie nie wierzę , ja pozwalam jej się uczyć a ona się obraża. Czy ja zrobiłem coś nie tak. Długo kazała mi na siebie czekać. Gdy przyszłą chciałem ją pocałować , wyminęła mnie i wsiadła do samochodu. Dobra ... teraz przegięła ... Usiadłem na miejscu kierowcy.

- Dobra gadaj co się dzieje !
- Nic ...
- No widzę co jest ?!
- Chyba mogę nie mieć humoru !
- Nie podnoś na mnie głosu !
- Bo ?
- Dobrze wiesz co !
- Uderzysz mnie tutaj ? Na parkingu szkoły ? Proszę bardzo !
- Nie wiem co cie ugryzło , ale mi się nie podoba !
- I fajnie ! Tylko ona powie mi prawdę.

Skrzyżowała ręce i obróciła głowę w stronę okna. Czy ona sama się o to prosi ? Chce by ją uderzył ? Czy to jej humorki ? Odpaliłem samochód , jechaliśmy w ciszy. Ona nawet nie patrzyła w moją stronę. Szybko dojechaliśmy.

- A ty gdzie ? - Rzekłem gdy szła po schodach
- Do pokoju ...
- O nie , najpierw sobie coś wyjaśnimy.
- Nie mam na to ochoty ...
- Ale ja mam , więc ładnie zejdź tutaj , czekam w salonie.
- Mhm ... - Zaraz przyszła
- Może mi wytłumaczysz swoje zachowanie ?
- Nie muszę ci się z niczego tłumaczyć.
- W takim razie nie muszę cie do szkoły zawozić !
- Tak właśnie !
- Ktoś cie tam skrzywdził ?
- Nie ...
- To co ?
- Po prostu dziecko tak na mnie wpływa. Mogę iść ? Chce odpocząć ...
- Dobra , ale wrócimy do tego.
- Jasne ...

Dziewczyna obróciła się i poszła. Tu na pewno nie chodzi o to , ona coś ukrywa jestem tego pewny. A jeśli komuś powiedziała ? Może teraz boi się , że się wyda. Spojrzałem na mój telefon na komodzie. Wiem kto może mi pomóc się dowiedzieć , kto złapał z nią bardzo dobry kontakt i komu na pewno się zwierzyła. Taką osobą jest moja siostra. Trzeba tylko ją dobrze podejść , bo się z nią zaprzyjaźniła.

 


••• Violetta •••

Akcja z Roxy chyba nie wypaliła. Leon nawet nie jest nią zainteresowany. Może to znaczy , że jednak mnie kocha ? Usłyszałam muzykę , szłam za dźwiękiem , doprowadził mnie do garażu. Nie wyglądał jak miejsce na auto , bardziej na cześć domu , choć miejsce na samochód też się znalazło. Leon grał na gitarze.
 
  - Przeszkadzam ? - Powiedziałam gdy przestał
- Nie , chciałaś coś ?
- Nie ... znaczy ... mam pytanie.
- Więc ?
- Wczoraj ... no bo ...
- Co wczoraj ? - Spytał , może to nie on mnie zaniósł do łóżka
- Czy byłeś w domu ?
- Nie , trochę popiłem i zostałem u Diego.
- Poważnie ?! Jaka ulga !
- A co ?
- Nie nic ... po prostu pytam.
- Nie bój się nie zgwałciłem cie czy coś.
- O co ci chodzi ?
- Zaniosłem cie tylko na górę i spławiłem Federico.
- Czyli ...
- Tak byłem. Fajne sms mi wysyłasz Violu.

Puścił mi oczko i wyszedł. Czyli jednak ... to był on. On widział mnie w bieliźnie ? O boże jakie upokorzenie ... przecież ja byłam totalnie pijana. Ciekawe co mu nagadałam. Muszę to odkręcić , ale smsa nie cofnę ... może nie wziął tego na poważnie ? Przecież byłam pijana , tacy ludzie dużo piszą. Usłyszałam telefon.

Od Diego : Co jest z Francescą ?
Do Diego : A co ma być ?
Od Diego : Obraziła się na mnie chyba.
Do Diego : Poważnie ?
Od Diego : Tak , więc ?
Do Diego : Nic ... daj jej odpocząć.
Od Diego : Ale z ciebie siostra ... dzięki wiesz !
Do Diego : Wiem ♥

Obraziła się na niego ? Raczej próbuje się oswoić z tym , że coś czuje do mojego brata. To by było piękne , Diego i Francesca razem oficjalnie. Przecież oni idealnie do siebie pasują , dopełniają się. Do tego Diego bardzo się zmienił ... ostatnio jest inny ... o wiele lepszy ... są sobie pisani wiem to ...




 



••• Francesca •••

Kocham Diego ? Czy to w ogóle jest możliwe ? Przecież , on mnie porwał. Uderzył mnie nie raz , zgwałcił ... a jednak ... pokochałam go. Może to dziecko tak na mnie wpływa ? No właśnie ... jeszcze będę mieć dziecko ... przez kogo ? Przez niego ! I za co ja niby mam go kochać ? Zobaczyłam , że stoi przede mną.
- Zamyśliłaś się ?

- Tak ... mówiłeś coś ?
- Pytałem czy jesteś głodna.
- Nie ...
- Chcesz porozmawiać ? - Usiadł obok
- Wolałabym nie ...
- Widzę , że coś się stało. Powiedziałaś komuś o porwaniu ?
- Nie.
- To co jest ? - Dotknął mojego policzka , poczułam dreszcze
- Nic ...
- Źle się czujesz ?
- Nie ...
- Więc co ?
- Nic ... jestem w szoku że zabrałeś mnie do szkoły. - Skłamałam
- Jak będziesz grzeczna zawsze cie będę zabierał.
- Ta ...
- Wiem to słaby moment ... pokochamy się ?
- Teraz ?
- Tak ...
- Dobrze.
- Zgadasz się ? - Uniósł brew
- Tak to źle ?
- Nie , tylko wyczuwam podstęp , ale się cieszę.


Zamknął drzwi i przeszedł do działania. Zaczął mnie całować , bardzo namiętnie. Czemu ja się zgodziłam ? Sama nie wiem ... czy to że mi się podoba ma jakiś
wpływ ? Może uzależniłam się już od seksu ? Po zakończonym stosunku , spokojnie leżeliśmy. Patrzyłam na sufit , dy usłyszałam jego głos.


- Andrea ?
- Francesca. - Poprawiłam
- No tak ... Poczekaj chwile.
- No ... - Założył bokserki i wyszedł
- Proszę. - Podał mi zeszyt
- To mój pamiętnik ...
- Tak. Miałem ci dawać po kartce ... no ale proszę.
- Dziękuje ... powiesz mi skąd go masz ?
- Znalazłem bardzo dawno temu.
- Ale gdzie ? I skąd wiedziałeś , że należy do mnie ?
- Eh ... Fran musimy bardzo poważnie porozmawiać.
- O czym ?
- O twojej ... mojej ... przeszłości ...
______________________________________________________________________

Po raz kolejny kończę w takiej ważnej chwili tak wiem.
Jestem okropna :D Mam nadzieje że wytrzymacie do kolejnego rozdziału. 

1) Diego powie Francesce prawdę ?
2) Dziewczyna przyzna się do swoich uczuć ?
3) Leon ma jakieś plany wobec Violettę ?

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Cuuudo
      Fran i jej ciążowe humorki
      1. Chyba tak
      2. Wątpie..ona sama do końca nie wie co czuje
      3. Nwm może...będzie chciał ją zabrać na spacer lub coś
      Hmm ciekawe co jej powie..?
      Fran uzalezniłaś się? Jak Diego?
      Dziecko na nich wpływa..
      Czekam na nexta

      Usuń
    2. Jest rozdział 07! Chciałaś więc masz...

      Usuń
  2. Hej dzisiaj jestem druga :(
    To więc tak
    1 Tak
    2 Nie wiem , może , przecież będą mieli dziecko , Fran się boi uczuć
    3 Mam nadzieję że jakiś plan ma .

    Rozdział jest super lubię sobie czytać twojego bloga
    tylko szkoda że nie byłam pierwsza :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny rozdział
    Violetta nadal udaje Roxy. Czemu mam wrażenie,że z tego nic dobrego nie będzie? To jest zły pomysł

    Fran zakochała się w Diego. Jest nawet nazwa na takie zakochanie w osobie,która porwała. Coś tam Sztokholm. A nie pamiętam xD

    Fran nie miała się zakochiwać pierwsza. To Diego miał się zakochać pierwszy. Teraz tylko czekam aż w Diego uderzy ta prawda co zrobił Fran. Niech wyrzuty sumienia go zjedzą

    Czekam na kolejny rozdział z niecierpliwością
    Pozdrawiam

    Mrs. Devil 💕

    OdpowiedzUsuń