niedziela, 21 lutego 2016

Rozdział 34

*** Francesca ***

Sam zmusił mnie do jakieś erotycznej sesji. Kazał mi pozować , za każdą niewykonaną pozę bił mnie. Potem wyszedł , próbowałam jakoś uwolnić ręce ale na marne sznury są zbyt grube. Rozglądałam się za czymś ostrym. Usłyszałam strzał , ma broń. Zaraz mnie zabiję. Po chwili kolejny strzał. Stanęłam za drzwiami , otworzył je , a one mnie zasłoniły. Strasznie się bałam , słyszałam kroki.


- Fran ? Cholera ! - Usłyszałam Diego , tak mi się wydawało
- Jesteś tutaj ?
- Skarbie ?
- Mmmm ... - Powiedziałam bo miałam zakneblowane usta 
- Kochanie ? - Zamknął drzwi  

Spojrzał mnie mnie od góry do dołu. Przytulił mnie i uwolnił moje usta. Nie zdążyłam nic powiedzieć , bo zaczął mnie namiętnie całować. Czułam jak moje suche wargi robią się wilgotne. Wciąż mnie całował ,  poczułam że mam wolne ręce , jaka ulga. Nie mogę uwierzyć po raz drugi mnie ratuję. Znowu mój oprawca stał się wybawicielem.

- Przepraszam kochanie , że tak późno. 
- Wiedziałam , że mnie znajdziesz ...
- Dlaczego mi znowu uciekłaś ? Wiem nastraszyłem cie , musiałem. 
- Diego ... - Okrył mnie kocem
- Wystraszyłem się. 
- Nie pozwolę ci skrzywdzić dziecka ... 
- Co ? Skarbie o czym ty mówisz ?
- Słyszałam rozmowę. Pozwól mi je urodzić ...
- Dlatego uciekłaś ... myślałaś , że rozmawiamy o dziecku ... wszystko jasne. 
- A nie ?
- Nie pozwolę , żeby ktoś je skrzywdził jasne ? 
- Ale słyszałam ...
- Podsłuchuj od początku. Wszystko ci wyjaśnię. Wracajmy do domu.
- Nie skrzywdzisz go ?
- Nigdy. Zamknij oczy. 
- Strzał ?
- Sam nie żyje. Wkurwił mnie sorka. Zamknij oczka.  

Chłopak wyprowadził mnie z domu. Powiedziałam mu o zdjęciach. Zamknął mnie w samochodzie i poszedł znaleźć aparat. Wrócił po paru minutach. Po drodze zadzwonił do Leona oraz Krystiana. Violetta , aż piszczała z radości , że się znalazłam. Zatrzymaliśmy się pod domem. Diego spojrzał na mnie i dotknął mojego brzucha.

- Nie pozwolę by ktoś was skrzywdził jasne ? 
- Nie zabijesz go ?
- Oczywiście , że nie. Gadałem z Krystianem o marihuanie. 
- W sensie ?
- U niego jest mała działka. Mieliśmy ją przenieść do mnie. 
 - Aaaaa ....
- Nie chciałem sie zgodzić ze względu na ciążę , więc zaproponowałem by się jej pozbyć , póki to możliwe. Rozumiesz ? 
- Teraz tak ...
- Wiem , że dziecko nie będzie mieć idealnego ojca ... 
- Racja. - Zaśmiałam się 
- Ale je wychowamy razem tak ? Nie jestem takim tyranem by je zabić. 
- Dobrze ...  

Chłopak wysiadł i otworzył mi drzwi. Dokładnie owinął mnie kocem i wziął na ręce jak panną młodą. Nie znałam go od tej strony. Wciąż mnie zaskakuję. Nie wiem jak to będzie. Jedyne co mnie pociesza to ,  że nie skrzywdzi dziecka. Mam nadzieje , że dotrzyma słowa.

- Violetta ! - Krzyknęłam , aż Diego podskoczył
- Weź bo ogłuchnę.
- Przepraszam. - Pocałowałam go w policzek
- Fran tak strasznie się martwiłam. Nie rób mi tego więcej ! 
- Przepraszam cie. Diego postaw mnie. 
- Chwila. Leon zamknij oczy. Ona jest naga. 
- Ma koc ?
- To co ? Zamknij i to już ! 
- No stary , nie widziałem jej nago. 
- I nie zobaczysz. Violetta walnij go za mnie. 
- Odda mi ... - Skrzywiła się dziewczyna 
- To mu oddam za ciebie. Zamykaj !
- Dobra ! 
- Pomożesz się Francesce umyć i przebrać ? 
- Jasne. Chodź mamy do pogadania młoda panno ! 

Poszłam z nią na górę. Umyłam się i przebrałam. Ona mnie uczesała i umalowałam. Nakrzyczała oczywiście , że uciekłam i nie powiedziałam jej o dziecku. Zeszłam na dół gdzie był Krystian. Od razu zrobił krok do tyłu. Przypomniał mi się burdel i jak mnie gwałcił. Diego podszedł do mnie i czule przytulił. Usiadłam z nim na kanapie.

- Co on tutaj robi ? - Spytałam 
- Przepraszam Francesca za wszystko. 
- Nie przyjmuje. 
- Oj skarbie.
- Diego ! On cie okłamał , a ty mu wybaczasz ? Za mnie jest nagroda ...
- Wiem , a on dba o to by nikt się nie dowiedział. 
- Wierzysz mu ! Myślałam , że się czegoś nauczyłeś !
- Francesca no ...
- Uhhhh ... idę na górę ! 
- Kochanie !
- Nie słodź mi tak ! Koniec tematu ...
- Francesca wszystko okej ?
- Tak Viola ... znaczy nie ... tak ...

Strasznie zaczęło mi się kręcić w głowie. Po chwili zamknęłam oczy i ciemność. Krzyki Violetty i Diego. Po raz pierwszy usłyszałam te dwa słowa z jego ust. Zemdlałam co pamiętam to jego słowa : Słońce przepraszam ! Nie chciałem ! Kocham cie ! 
_____________________________________________________________

Dziękuje za komentarze. Mamy już powrót Francecy i początek Diecescy. Nie będzie mega kolorowo. Postaram się jakoś łączyć złego i dobrego Diego. Nie wiem czy mi sie to uda. Dziecko jednak zostaje , bez poronienia żeby było ciekawiej.

1) Dlaczego Francesca zemdlała ?
2) Krystian gra fair wobec przyjaciela ?
3) Co postanowi chłopak by zapewnić bezpieczeństwo dziecku ?

8 komentarzy:

  1. Szymon dobra rozdział super widze wena jest :0 diegosław opiekuńczy haha - Chwila. Leon zamknij oczy. Ona jest naga.
    - Ma koc ?
    - To co ? Zamknij i to już ! - No stary , nie widziałem jej nago.- I nie zobaczysz.
    haha rozwaliłaś
    1. Krystian jej coś zrobił
    2. nie
    3.nw
    do wtorku

    OdpowiedzUsuń
  2. Martyna haha Diecesca wiedziałam !
    1.zrobił jej cos ?
    2.nie
    3.niewiem ale ty wiesz JUtro na tamtym

    OdpowiedzUsuń
  3. OOOOO słodziutko dziecko jednak zostaje <3
    Mam nadzieję, że się go w trakcie nie pozbędziesz XD
    Czytam każdy rozdział, ale nie każdy komentuje, ale pewnie i tak nie widać, bo masz dużo komentatorów XD

    DIEGO TTAKIIIIII OPIEKUŃCZY ♥♥♥♥ Oooo Lovvv
    I dobrze, że zabił tego Sama, nie polubiłam typa..

    NAPRAWIŁAM BLOGGERA, ale All you need is love gdzies zniknęło i nie mam go na liście :(
    No ok.. Kończę ten bezsensowny komentarz i ide pisac 19 rozdział, bo dawno nie było :DD

    1. Pewnie coś z ciążą przez Sama.
    2. Eee nie Xd To jest Krystian więc nie.
    3. Zmieni się? Pewnie obieca zmianę, ale przypuszczam, że tak troszku nie dotrzyma obietnicy..

    No nie wiem kochana, ale widzę, że wena dopisuje :)
    No więc jak wspomniałam wcześniej idę pisać rozdział :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej<3Jaki opiekuńczy Diego^.^
    1Tego to nie wiem...Czasami jak się w ciąży to się mdleje ale po tym co było u Sama to nie jestem do tego przekonana...
    2Nie.Oby nie chciał wyskrobać Diego Juniora :(
    3Co do seksu może być ciężko.Ale do nie bycia napalonym dzikiem w łużku już lepiej...
    *Ten tekst z Lajonem mnie rozwaliłxD*
    Czekam na kolejny rozdział<3
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialny <3 *-*
    1. Sam jej wcześniej coś podał zanim Diego ją znalazł
    2. Nie
    3. Zabije Krystiana haha
    Czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Diego powiedział "Kocham Cię"?! Dobrze przeczytałam ?! Ty romantyku jeden <3333

    1. Coś z ciążą. Może ze zdenerwowania ?
    2. Nie.
    3. Może zmieni się ?... Nie no co ja piszę przecież to Diego. Ale taka zmiana wyszłaby mu na dobre ;)

    Spadam,bo padam... Taki rym jakich mało xD
    Papa

    OdpowiedzUsuń
  7. Uzależniłaś mnie tym blogiem i opowiadaniami
    KCPP😘
    Czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedy rozdział????

    OdpowiedzUsuń