piątek, 20 maja 2016

Rozdział 19

••• Francesca •••

Obudziłam się na kanapie z ręcznikiem na głowie. Rozejrzałam się dookoła. Chciałam wstać , ale przed mną pojawił się Max.

- Zemdlałam ?
- Tak. Jesteś na coś uczulona ?
- Nie. 
- To może z przemęczenia. 
- Skoro mnie porwałeś.
- Powiedz mi tylko o Gardeni. 
- Ale ja naprawdę nie wiem.
- Francesca Resto ? 
- Ta. 
- Vanessa Mistel. 
- Co ?
- Tak masz na imię naprawę. Vanessa Mistel.
- Nie. 
- Fran jesteś adoptowana.
- Ale to nie możliwe ...
- Tak jest Fran. Odpocznij teraz. 

Jaka w ogóle adopcja. Porywa mnie , gwałci , mówi o jakieś następczyni tronu , a teraz jeszcze to. Chyba jest chory bo innego wyjaśnienia nie ma. Wyszedł z pokoju , a ja leżałam i myślałam. Minęło około trzydzieści minut , a go nadal nie było.



••• Narrator •••

Francesca ostrożnie wstała z kanapy i stanęła przy lusterku. Na prawym nadgarstku miała narysowaną czarnym markerem gwiazdkę.Podeszła do drzwi i ku jej zaskoczeniu były otwarte. Drzwi wyjściowe również. Wiedziała ile ryzykuje jednak nie chciała już żyć. Po tylu informacjach oraz stracie osoby która stała się dla niej ważna nie zastanawiała się długo nad swoją decyzją. Wzięła głęboki oddech.  Postawiła pierwszy 
krok , potem kolejny i już była na dworze. Zobaczyła drzewa , usłyszała głos Maxa. Jak najszybciej zaczęła biec. Była szybka i chociaż słyszała , że za nią biegnie , nie zwalniała. Biegła w nieznanym kierunku szukając kogoś kto jej pomoże. Mijała wiele drzew , wystraszone zwierzęta. Potknęła się o kamień i upadła. Z kolana zaczęła cieknąć jej krew. Podniosła się i biegła dalej. Zgubiła go po paru minutach. Usiadła na polanie i patrzyła jak krew spływa po jej nodze. Nie tylko krew spływała , sama zaczęła płakać. Miała myśli samobójcze , ale coś trzymało ja przy życiu. Dziecko , które jest już i żyje. Noc spędziła na tej samej polanie nie było zimno. W strumyku obmyła ranę i powoli zaczęła iść wciąż w nieznanym jak dla niej kierunku. Zamknęła oczy i przypominała sobie pierwsze spotkanie z Diego.

- Jestem Diego.
- A ja dziwką więc już zacznij.
- Auć. Tak od razu bez gry wstępnej ?
- Masz dwie godziny możesz nie zdążyć dojść.
- Rzeczywiście wyszczekana.

Samo wspomnienie o nim sprawiło , że się uśmiechnęła. Zrozumiała , że się w nim zakochuje , a raczej zakochiwała. Pojawiły się kolejne jej łzy , ale dzielnie szła dalej. Wspomnienia jakby szły z nią bo wciąż go sobie przypominała. Za każdym razem był uśmiech.

 - Na seks masz , a na śmiech nie ?  
- Jestem już przyzwyczajona. 
- To bardzo źle. Nie masz ochoty się stąd wyrwać ? 
- Zbierasz informacje przeciwko mnie ? 
 - To zostanie między nami.  - Próbowałam nie ma ucieczki.  
- A gdyby ktoś cie wykupił ?  
- W sensie ?  
- No płaci za to byś była tylko jego.

 Tak jak wspomniał tak się stało. Ktoś ją wykupił był to ojciec Federico. Jednak Diego to zmienił. Był przy niej i za to była mu wdzięczna.

- Zabierz mnie stąd ... 
- Co ?
- Proszę ... gdziekolwiek tylko nie tutaj ... 
- O czym ty mówisz ?
- Zabierz ...
- Postaram się , ale nie płacz ...

Przypominała sobie wszystko. Tylko to jej jeszcze zostało. Wspomnienia o osobie , którą kochała. Uświadomiła to sobie zbyt późno. Już go nie było , a przynajmniej tak się jej wydawało.

________________________________________________________________

Jejku nie mam kiedy pisać rozdziałów. 
Nie wiem może ktoś mi pomoże muszę pogadać z koleżanką. 
Więc dziś miałam ochotę na rozdział napisany
 z mojej perspektywy. Jest ucieczka Fran.

1) Kto znajdzie Francesce ?
2) Czy uwierzy , że Diego jednak żyje ?
3) Max złapie ją ponownie ?

8 komentarzy:

  1. Fran uciekła. Ufff jaka ulga. Max powiedział jej co nie co. Wie przynajmniej, że została adoptowana. Nie wierzy, ale z czasem uwierzy.
    Boski.

    1. Nwm
    2. Tak
    3. Nwm

    Czekam na next :*
    Buziaczki :* ❤

    Maddy ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział cudowny zrób Diecesce ! Kocham o nich czytać haha !
    1)Dieguito
    2)Tak ( bo przecież żyje?!)
    3) Nieee !
    Kiedy kolejny rozdział? Mega, pozdrawiam Klaudia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Alex dobra tak wiem nie bij mnie nie skomentowałem tamtego ale z Szymonem musiałem coś zrobić powiem ci że on czyta i za to pewnie mam w łeb
    1,Diego albo jej sis
    2.tajk
    3.nie

    OdpowiedzUsuń
  4. 1)Oczywiście, że Diego.
    2) Oczywiście, że tak.
    3) Oczywiście, że nie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolejny jutro lub w poniedziałek ( mam dzień wolny dentysta) w niedziele na pewno nie będzie. Nie wiem co dzieje się z Szymonem Alex bo mnie zbywa , ale nie ważne rzadko już w ogóle w sumie nie wchodze na gg

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział cudo. Fran z adopcji :O :O
    Jeej udało jej się uciec! :D

    1) Diego!
    2) tak
    3) NIE!

    Niech wena wraca ;) ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. alex szymon mówi że UWAGA CYTUJE "KURDE WOGÓLE NIE MOGE NA KOTKA TRAFIĆ POMYSLE NAD INNNYM ROZWIAZANIEM ? JA: JAKIM ? ON FAJNYM DLA NIEJ WIĘC WSUMIE MOŻESZ SPODZIEWAĆ SIE CZEGOŚ Z JEGO STRONY A I SZYMON MÓWI ZE FAJNY ROZDZIAŁ PUZNIEJ SKOMENTUJE ;8

    OdpowiedzUsuń