wtorek, 26 lipca 2016

Rozdział 4 : Zrozumie , że jestem dziwką ?

••• Diego •••

Violetta nareszcie za namową Francescy postanowiła posprzątać. No normalnie kocham 
tą dziewczynę. Teraz jej szukam. Zniknęła gdzieś z piętnaście minut temu. Zacząłem jej szukać. Usłyszałem krzyki z jej pokoju. Jak najszybciej wbiegłem po schodach , bez namysłu otworzyłem drzwi. Siedziała zapłakana obok łóżka , a na środku pokoju stał Leon. Popatrzył na mnie , nie wiedziałem czy coś jej zrobił. Znowu się kłócili , wydaję mi się że znają
 się dosyć dobrze. To prawie pewne.

- Co jej zrobiłeś ?
- Nic. 
- Gadaj do cholery !
 - Ja nic nie zrobiłem. To ona wymięka. - Wyszedł z pokoju 
- Co się stało ? - Usiadłem obok niej
- Nic ... to na prawdę nic ...
- Uderzył cie ? 
- Co ? Nie ! - Przytuliłem ją , ale szybko wstała 
- To czemu płaczesz ?
- Nawilżam cerę.
- Francesca nie kłam ! Mów prawdę ! 
- Wiesz Violetta miała rację. Krzyczysz na dziewczyny !
- Nie Fran to nie tak ...
- A pytasz czy mnie uderzył bo sam pewno wszystkich bijesz !
- Francesca ...
- Jesteś taki jak każdy , zwykły pieprzony dupek !
- O co ci teraz chodzi ?
- Zostaw mnie i nie wtrącaj się w moje życie !
 - Chciałem tylko pomóc ...
- Nie pomożesz ! Nikt nie pomoże !
- Fran zaczekaj ...
- Idę się przejść ! Zostaw mnie !

 Francesca wzięła torebkę i wyszła. Zszedłem na dół. Tam była Violetta. Czarnowłosa ma problem. Boję się , że może tego nie wytrzymać. Nigdy jej nie widziałem w takim stanie. Leon na pewno maczał w tym palce. Niestety muszę porozmawiać z siostrą. Razem musimy rozwiązać problemy Fran.

- Violka pogadajmy.
- Mam cie nauczyć rozpinać rozporek ? 
- Kurcze no ... - Zapiąłem go , nigdy nie założę tych spodni
 - Chcesz się kłócić ?
- Nie. Pogadać o Fran. 
- Diego bzykaj sobie kogo chcesz , ale ją zostaw w spokoju. 
- Nie chodzi mi o to.
- A o co ?
- Znasz ją prawda ?
- No ba. Przyjaźnimy się od dwóch lat. Nikt jej nie zna tak jak ja.
- Ona ma jakiś problem ?
- Problem ?
- W sensie , ktoś jej dokucza ? Coś finansowo ?
- Nie. A czemu pytasz ?
- Na pewno ? To ważne Violetta.
- Na pewno. Coś się stało ?
 - Nie wiem. Wczoraj kłóciła się z Leonem.
- Co ty zazdrosny ?
- Nie o to chodzi. Teraz też się kłóciła i wyszła z domu z płaczem.
- Wyszła ? Kiedy ?
- Nie widziałaś by wychodziła ?
- Nie , znaczy wiem że Leon wyszedł. 
- Leon ! Kiedy ?
-  Em przed chwilą.
- Idziemy go znaleźć. 
- Po co ?
- Bo może coś zrobić Fran. Ona chyba mu się podoba.
- Naprawdę ?
- Tak znaczy bardziej mi się wydaję , że chce ją no wiesz ...
- Co ?
- Bzyknąć. 
- Co ! Idziemy !

Wyszliśmy z domku. Violetta kilka razy dzwoniła do dziewczyny. Zauważyłem Leona , poszliśmy tam. Nie myliłem się szedł za Francescą. Poszła nad fontannę , on chwycił ją za ramie i obrócił do siebie. Violetta szybko zareagowała.

- Zostaw ją zboczeńcu !
 - A wy co tutaj robicie ?
-  A ty ! Łazisz za Francescą ! - Przytuliła ją
- Przechodziłem. 
- Jasne. Gadaj skąd się znacie ! - Krzyknąłem wściekły
 - Niech Francesca wam powie czym się zajmuje. 
- Fran ? 
- Ja ... 
- No co teraz się wstydzisz ? Przecież to uwielbiasz. 
- O czym on mówi ? 
- Ja przepraszam ...
- Co ty jej zrobiłeś ? - Spojrzałem na Leona 
- Sprawiłem jej rozkosz.
- Zgwałciłeś ją ! - Rzuciłem się na niego 
- Nie ! Sama chciała ! 
- Co ? To prawda Fran ?
- Nie ... 
- Sprzedała się. Jest dziwką taka jest prawda. 
- Francesca ... on kłamie tak ? - Violetta na nią spojrzała 
- Nie ... - Wyszeptała 
- Jest zwykła szmatą. 
- Zamknij się ! - Uderzyłem go 
- A tobie co odbija. Ona daje za kasę czaisz ?!
 - Mam poprawić ?! - Wysyczałem 
- Przepraszam ...
 - Jak mogłaś ... sprzedajesz się ? Nie wierzę ... 
- Violetta ... chciałam ci powiedzieć ...
- Że dajesz dupy za kasę ! 
- Viola ja ...
- Nic nie mów ... wystarczająco wiem ...
-Violetta ...

 Moja siostra nie chciała jej słuchać. Po prostu poszła. Ja też jestem w szoku , nie pomyślałbym że mogłaby to robić. Teraz wiadomo dlaczego wtedy była tak ubrana. Leon też sobie poszedł. Nie wiedziałem co mam zrobić.

- Francesca ...
- Co ? Chcesz się ponabijać ? Proszę ... 
- Chce ci pomóc. 
- Jasne ... 
- Nie bądź zła na Violettę. Ona jest w szoku na pewno to zrozumie.
- Zrozumie , że jestem dziwką ? Ona mi nigdy nie wybaczy ...
- Wybaczy zobaczysz ... Leon z tobą spał ?
- Tak ... tego samego dnia co przyszliście ...
- O to się kłóciliście ?
- Groził , że wszystkim powie ... jak ...
- Jak co ?
- Jak nie będę się z nim codziennie bzykać ... - Wybuchła płaczem
- No już chodź do mnie. - Przytuliłem ją 
- Jestem dziwką ...
- Nie mów tak ... sama tego chcesz ?
- Taka prawda ...
- Zadałem pytanie.
- Muszę iść.
- Kto cie zmusza ?
- Nikt ...
 - Nie kłam.
- Naprawdę.
- Chodź przebierzesz się i pójdziemy gdzieś.
- Nie spojrzę jej w oczy ...
- Ja to załatwię.
- Dobrze ...
-Kto jeszcze wie ?
- Nikt nie wie ...

Zabrałem dziewczynę z tamtą. Nie wiem czy ktoś słyszał rozmowę. Pewno tak , ale nikt nas tutaj nie zna więc jej nie zaszkodzi. Jestem pewny , 
że ktoś ją zmusza i dowiem się kto. 
Po drodze mijaliśmy Violettę.


- Violetta ...
- Daj spokój Fran ...
- To nie tak jak sądzisz ...
- Przyjaźniłam się z dziwką ! Jak w szkole się dowiedzą ...
- Violetta znacie się tyle czasu. Daj jej wyjaśnić.
- Nie Diego. Chce wracać do domu.
- Wyjeżdżamy za dwie godziny.
- Dobrze.
- Ona mi nie wybaczy ...
- Wybaczy daj jej trochę czasu. Wszyscy jesteśmy w szoku.
- Nie chciałam by ktoś się dowiedział , ale Leon.
- Wiem jaki jest Leon. Zrobi wszystko by tylko zaliczyć laskę. 
- Nie jestem dziwką Diego. To wcale nie jest tak ...
- Nie musisz mi się tłumaczyć Fran.
- Dziękuje za pomoc. 
- Drobiazg.

Dziewczyna poszła do pokoju. Zostałem w salonie. Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Wydawała mi się inna , nie może tego robić bo to lubi. 
Gdzieś musi być racjonalne wytłumaczenie.

______________________________________________________________________

Przyspieszyłam trochę akcje. Miałam ujawnić prawdę w 10 rozdziale.
Ale skoro Leonescy nie chcieliście plany zmieniłam.

1) Violetta wybacz przyjaciółce ?
2) Dlaczego Diego będzie musiał zapłacić szkody wyrządzone w domku ?
3) Francesca powie mu komuś całą prawdę ?

4 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Prawda wyszła na jaw.
      Violka nie chce znać Fran.
      Myślę, że prędzej czy później mimo wszystko jej wybaczy.

      Leon nie daje za wygraną.
      Wkopał sam siebie?
      Normalnie nie wierzę.
      Nie zależy mu na opinii innych jak widać.
      Diego się wścieka.
      Cóż się dziwić.

      Diego jej pomoże.
      Jedyny się od niej nie odwrócił.

      Zajebisty.

      1. Tak
      2. Nwm
      3. Tak, ale nie mam pomysłu komu pierwszemu

      Czekam na next :*
      Buziaczki :* ❤

      Maddy ❤

      Usuń
  2. Martyna hej
    Biedna fran =( 28.07bd w szpitalu wiec kazdy rozdzial bende komentowac
    1.tak
    2tak
    3.violi moze jednak ona ma sumienie =)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ma Leocescy to prawda wyszła na jaw.
    Diego jaki kochany dla Fran ❤
    Prawda wyszła na jaw 😊
    Tym razem bez wspaniałych kłótni Vils i Diego 😢 Uwielbiam ich kłótnie ❤
    Verdas szpieguje Fran
    Kretyn!
    1) Pewnie
    2) Bo Verdas coś zmajstrował
    3) Tak, pewnie powie Diego 😊
    Pozdrawiam
    Klars ❤

    OdpowiedzUsuń