czwartek, 8 czerwca 2017

Rozdział 26

Rozdział dedykuje Mrs. Devil

••• Violetta •••

Leon zamknął oczy i zaczął się do mnie zbliżać. Nie wiedziałam czy mam uciekać czy czekać. Miałam totalny mętlik w głowie.  Zamknęłam oczy i czekałam jak to się dalej potoczy ... Czekałam a jakąś wskazówkę od mojego serca ... jednak ono milczało ... w tym momencie milczało ...


- Leon ja ...
- Sorry telefon mi dzwoni alarmowy. - Odsunął się 
- Alarmowy ?
- Tak Diego ma kłopoty. 

Wstał z ławki i odszedł. Długo rozmawiał z nim. Super w takim momencie mój brat przerwał. Niby pozwolił mi się z nim spotykać , a teraz to ? Co on nas śledzi
 i specjalnie przerywa ? No bez przesady miałam właśnie się całować z Verdesem. Powinniśmy się teraz przytulać , być parą , ale nie. Mój kochany braciszek musiał to zepsuć. W ogóle się nie zmienił i wcale nie zmieni. Tylko udaje ...

- Musimy iść. 
- Dokąd ?
- Jedziemy do Diego , ma mały dylemat. 
- Jaki ?
- Dilerzy pisali ci co mają Francesce. 
- No i ? Miał o niej zapomnieć. 
- Chyba jest w ciąży ...
- Powtórz.
- Francesca i Diego prawdopodobnie będą mieli dzidziusia. 
- O ja pierdole ....
- Mmm Dominguez takie słownictwo ? - Uśmiechnął się 
- Wymsknęło mi się. 
- Ale to fajnie , bardzo pociągające. 
 - Nie przyzwyczajaj się.

Złapałam go za rękę i poszliśmy. Mój brat ma zostać ojcem ? Ostro .... o ile to prawda. Chwila czy ja będę ciocią ? Przecież Diego nie nadaje się na ojca. Zresztą on jej nie zna , przespał się z nią parę razy. Idiota się nie zabezpieczył , czemu się w ogóle dziwie to totalny głupek. Zero mózgu w tej jego małej głowie.




••• Francesca •••

Czułam się coraz gorzej , strasznie bolał mnie brzuch. Z początku sądziłam , że z głodu jednak teraz jest nie do zniesienia. Do tego ci faceci znowu mnie związali. Wyprowadzili z tego zakurzonego pomieszczenia i zaklei usta taśmą. Siedzę teraz w samochodzie. Oni są z przodu , pewno gdzieś mnie wywiozą i zostawią w jakimś lesie na pożarcie wilkom. A może zgwałcą i zabiją. Niedługo sama się przekonam.

- On przyjdzie ? 
- Nie wiem , zobaczymy liczmy że tak. 
- A ona na pewno będzie mieć tego bachora ?
- Nawet jeśli nie to raczej za nią zapłaci. W końcu z nią spał.
- Racja.

Gadają o Diego ? Do niego mnie wiozą ? Ja już w ogóle go nie rozumiem. Oddaje mnie tutaj , a potem znowu chce. Nie potrafię go rozgryźć. Do tego ciągle gnębi mnie ten sen. Mężczyźni wysiedli z pojazdu. Stali koło niego , jeden z nich patrzył na telefon. Starałam się jakoś oswobodzić ręce , ale na marne. 




••• Diego •••

Zaczekałem na Leona. Przyjechał oczywiście z moją siostrą jakby inaczej. Wciąż się do tego przyzwyczajam , że kiedyś mogą być razem. Dziwnie mi na nich patrzeć. Pogadałem z nimi chwile i postanowiłem pojechać w umówione miejsce. Oni już czekali. Kazaliśmy Violettcie zostać , ale się uparła i poszła z nami.

- Cóż to za obstawa. 
- Jorge nie mam czasu , weź się streszczaj.
- A to kto ? Twoja kolejna ofiara ? - Wskazał na siostrę
- Nie ważne , co wkręcasz że ona będzie mieć bachora ?
- Nie zauważyłeś , że nie ma okresu ?
- Nie jest u mnie nawet miesiąc więc co to za różnica. 
- Gratulacje Diego zostaniesz ojcem.
- Czego chcesz ? 
- Wyznaczonej kwoty. Pół miliona.
- Spoko. 
- I tak po prostu mi ją dasz ?
- Tak , ale najpierw chciałbym z nią porozmawiać przez chwile.
- Zgoda jest w aucie. 
- Ale sam. 
- Proszę bardzo. 

Skierowałem się do wskazanego samochodu. Wsiadłem na miejsce kierowcy. Francesca siedziała związana z tyłu. Odkleiłem bez ostrzeżenia taśmę z jej ust. Nie wyglądała najlepiej , była osłabiona. Choć przyznam , że taka związana wygląda bardzo kusząco. Patrzyła na mnie tymi swoimi oczami. 

- Jesteś w ciąży ?
- Nie wiem ...
- Spóźnia ci się ?
- Tak ...
- Ile ? 
- Nie wiem. 
- To skąd wiesz do cholery , że ci się spóźnia ?
- Bo wiem ...
- Mhm ...

Popatrzyłem czy Leon z Violettą wsiedli już do naszego samochodu. Gdy to zrobili odpaliłem silnik i od razu ruszyłem. Oni są na tyle tępi , że zostawili kluczyk. Zostawiłem ich przed opuszczonym domem bez pojazdu. Nie mieli jak mnie gonić. Szyby z tyłu były przyciemniane , więc swobodnie mogłem jechać ze związaną Francescą. Pojechałem do Leona i czekałem na nich przed domem. 

- Co tak długo ? 
- A zgadnij. - Powiedział Leon , a Violetta wysiadła z truskawkami
- Viola serio ? - Podniosłem brew
- Ta ucieczka wzmaga apetyt i była promocja. 
- Dobrze , że nie jesteś niegrzeczna bo byś przytyła.
- Wcale nie ! Truskawki przecież są zdrowie. Prawda Leoś ?
- Leoś ? - Mój głos zadrżał 
- Ona tak mówi gdy ... - Obróciłem się i zobaczyłem Camile 
- Hej Viola możemy pogadać ? 
- Nie mamy o czym. 
- Kochanie daj jej szanse. - Rzekł Leon , a mi się chciało wymiotować
- Dobra umyj truskawki. 
- Jasne. 

Leon otworzył garaż , gdzie wjechałem. Zaczęliśmy odwiązywać Francesca. Jprdl ... kto to wiązał ? Wkurzony rozciąłem sznury tymi małymi , głupimi nożyczkami. Zaprowadziłem ją do kuchni gdzie dałem szklankę wody i jabłko. 

- Nabieraj sił skarbie.
- Mhm ... 
- Za jakieś piętnaście minut mam zamiar się z tobą pokochać.
- Ty chyba żartujesz ...
- Nie ? Przecież nie porwałem cie po to byś sobie grzecznie i fajnie żyła. 
- Ale ...
- Nie ma żadnych ale ... czas leci kochanie. 
- Diego myślisz , że to dobry pomysł ?
- Leon nie rób mi kazań , wiem co dla niej jest dobre. 
- Jasne ... - Wyszeptała
- A co nie lubisz być gwałcona jak w dzieciństwie ?
- Co ?
- No twój wujek cie zgwałcił przecież jak miałaś dziesięć lat.
- Skąd ... skąd o tym wiesz ... 
- Wiem dużo kochanie przecież. 
- Ale ja ... 
- Zmianą imienia nie pozbędziesz się przeszłości.
- Przecież ...
- Coś nie tak Andrea ? Andrea Comello.

Uśmiechnąłem się. Ona była w szoku. I dobrze , to jest odpowiedni moment. Leon też widocznie był w szoku , nie spodziewał się że powiem jej teraz. Jednak ja mam swój plan. Jeśli ona myśli , że to coś zmieni bardzo się myli. Zamienię jej życie w istne piekło. Jeżeli jest w ciąży ma pecha. Nie nadaje się na ojca i nie zmienię się z jej powodu. Jeszcze pozna co to znaczy być w niewoli ... być porwaną ...

_______________________________________________________________________

Dziś po raz kolejny rozdział krótki. Tym razem z powodu braku weny.
Trochę tajemnicze zakończenie. A w kolejnym planuje coś z Leonettą. 
No i oczywiście początek bardzo złego Diego.

1) Francesca dowie się skąd Diego wie o jej poprzednim życiu ?
2) Violetta wyzna Leonowi , że chce z nim spróbować ?
3) Jakie Diego plany wobec Fran ma Diego ?

7 komentarzy:

  1. Cudny
    1. Moim skromnym zdaniem nie
    2. Tak
    3. Gwałt?
    Czekam na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Diego ty psychopato pierdolony! Wkurwia mnie on i to bardzo. Przecież jak tak dalej pójdzie, to ona się zabije. Nie wytrzyma psychicznie tego koszmaru. On ją wykończy, a wtedy pewnie zrozumie swój błąd. Ale wtedy będzie za późno. Violetta mówi tak jakby Fran sama chciała tego gwałtu. Jakby Diego nigdy nie robił tych złych rzeczy. Jak ona może patrzeć na skrzywdę? Gdzie żeńska sprawiedliwość?
    Najlepiej będzie, jeśli Diego zniknie z życia Francescy. On jest potworem bez uczuć. Tylko by posuwał na prawo i lewo. Gnój jeden! Pizda, a nie facet!
    Nie cierpię już go! (Ale nadal liczę na Diecesca) 😂

    Wiedziałam, że ktoś przerwie Leonettcie. Przecież to było za piękne, żeby mogli się pocałować. Zadzwonił pierdolony Diego i przerwał pocałunek, którego nie było. Przynajmniej uratowali Fran, ale co z tego jak z piekła trafiła znowu do piekła? Jak na razie nie widzę szczęśliwego zakończenia. Napewno nie przy takim dupku jak Diego! Pizda!

    Fran może być w ciąży. Diego nawet nie zmieni się dla tego dziecka. On się nie nadaje na ojca. Życzę mu, żeby w przyszłości urodziła mu się córka i też niech spotka ją to samo co Fran. Może wtedy zrozumie jakie to złe! Francesce niech już zostawi w spokoju. Mam nadzieję, że kiedyś chuja postrzela! Bo tylko na to oni zasługują.

    Rozdział cudowny! ❤ i dziękuję za dedykację
    Czekam na next
    Pozdrawiam

    Mrs. Devil ♡

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja bardzo dziekuje za ten długi komentarz. Naprawde jak go zobaczyłam od razu wiem ze jest dla kogo pisac i ze wszystko czytasz uważnie i wogole cie to interesuje. Jeszcze raz dziekuje ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak coś mi się podoba to się w czuwam w historię. Masz talent i to widać. Życzę weny ❤❤

      Usuń
  4. hej jak tam u ciebie :) .
    Rozdział jest cudowny i fajny :)
    to teraz pytania .
    1.Tak po Diego jej powie że ją zna
    2Mam na dzieję że tak .
    3 No nie wiem , ale na pewno okrutnie , i bolesne .
    Tylko czekam aż Diego się zmieni , po krzywdę robi Fran :( ;'( Ale lubię takiego Diego :) .

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajebisty😍
    Jeśli chcesz to wpadnij do mnie 😊

    OdpowiedzUsuń