poniedziałek, 17 lipca 2017

Rozdział 43

 Rozdział dedykuje  JORTINI BLANCO

••• Diego •••

Francesca chciała zakończyć znajomość. No co ja miałem zrobić ? Zostało tylko 
ją porwać , ponownie. Wiem , że będzie na mnie dwa razy bardziej zła. Inaczej postąpić nie mogłem , to jedyne wyjście by ją zatrzymać przy sobie. Leon przyszedł z Violettą super , czyli nie jest na nią  wcale wkurzony.

- Ty oszalałeś ?! - Zaczęła Violetta 
- Najwyraźniej , sama mi do auta wlazła. 
- Jak sama ? - Spytał Leon 
- Normalnie , uciekła przed ojcem chyba ją skrzywdził.
- To nie powód by ją porywać !
- Chciała skończyć naszą znajomość ! 
- No i ?! Co tak ci na niej zależy ?! 
- A żebyś wiedziała ! 

Powiedziałem i poszedłem na górę. Młodsza siostra będzie mi prawić kazanie ? Niech nawet o tym nie myśli. Wiem co jest dobre dla mnie i dla niej. Nasze dziecko musi mieć pełną rodzinę , potem będzie mówić , że nie zna ojca. Ja do tego nie dopuszczę. Prędzej nie pozna matki , niż ojca. Usłyszałem Leona. 

- Budzi się ! - Zszedłem na dół 
- Wyjdźcie. 
- Lepiej zostaniemy. 
- Lepiej wyjdź Violettko. - Powiedziałem , Leon ją zabrał 
- Gdzie ... gdzie jestem ... 
- W domku skarbie. 
- Diego ?
- No na twojego ojca jestem za stary. 
- Ty chyba ... 
- Tak kochanie , porwałem cie po raz trzeci gratulacje !
- Jesteś idiotą.
- Wiem. 
- Co mi dałeś ? Źle się czuje ...
- Źle czyli ?
- Boli mnie głowa i brzuch ... chyba zaraz będę wymiotować. 
- Dobra dzwonie po lekarza i idę po miskę. 
- No ...

Dziewczyna leżała na plecach , mrużyła oczy. Przyniosłem jej miskę i wodę. Poszedłem zadzwonić po lekarza , znajomy więc może mu mówić ile chce że ją porwałem. Myślałem , że będzie na mnie wściekła , ale na razie ją nie ruszą że ponownie została porwana. Fabian przyjechał szybko. Zbadał ją i przepisał jakieś leki , pierwszą paczki odkupiłem od niego. Od razu wzięła tabletkę. 

- Teraz mogę wracać ?
- Nie ... powtórzę to twój nowy dom , wszystko wraca do normy. 
- W sensie ?
- Jesteś moją dziewczyną , nie ruszasz się stąd. 
- I będziesz mnie bił ? Podziękuje wiesz ...
- Nie będę , może czasem jak będziesz się stawiała.
- Serio nie jesteś tym Diego , którego kiedyś znałam. 
- Masz racje , on już nie wróci kochanie. 
- Eh ... 
- Czujesz się lepiej ?
- Trochę ... idę spać ...
- Dobra. 

Przykryłem ją kocem i włączyłem sobie telewizor. Oglądałem jakąś głupią komedię. Nie wiem jak to będzie jeszcze wyglądać. Czy zdołam ją jeszcze uderzyć wiedząc , że jest w ciąży. Diego który był kiedyś zniknął i nikt nie sprawi , że on wróci.




••• Violetta •••

Diego naprawdę oszalał. Leon przez to cierpi , całą drogę do jego domu prawiłam kazanie. Diego mi na to nie pozwolił dlatego padło na Leona. Powtarzałam jaki Diego jest głupi , że w końcu będą przez to kłopoty. Gdy weszliśmy do domu , Leon delikatnie pchnął mnie w stronę ściany i zaczął całować.

- Co robisz ? - Spytałam między pocałunkami
- Zrobimy to ? 
- Co ?
- Pokochajmy się ... Violu tak cie pragnę ...
- Leon ... 
- Jeśli nie jesteś jeszcze gotowa zrozumiem to. - Przestał całować
- Sama nie wiem ...
- Nie chce cie namawiać. 
- Chcesz mnie zaliczyć ?
- Jak możesz tak myśleć ? Diego by mnie zamordowała kochanie. 
- No tak ... 
- Więc ? Oddasz mi się cała ?
- Zgoda. 
- No dobra rozumiem ... nie było pytania ... czekaj co powiedziałaś ?
- Chce to z tobą zrobić Leon. 
- Jesteś pewna ?
- Tak ... ale bądź delikatny. 
- Dla mojej księżniczki wszystko.  

 
Leon pocałował mnie w czoło i złapał za rękę. Poszliśmy do jego pokoju. Zamknął drzwi na klucz. Dobra stresuje się. Wcześniej tego nie robiłam , podobno pierwszy raz bardzo boli. Leon zdjął moją sukienkę. Wciąż się całowaliśmy.


 - Nie stresuj się tak ... będzie dobrze ...
- No wiem , ale to jest silniejsze. 
- Zaufaj mi kwiatuszku. 
- Ufam cie ...
- To dobrze. Połóż się na brzuchu.
- Po co ?
- Miałaś mi zaufać. 
- No tak ...

Nie wiedziałam po co , ale wykonałam to o co mnie poprosił. Leon usiadł na wysokości mojego tyłka i zaczął gładzić mnie po plecach. Czułam jak fala dreszczów przeszywa moje ciało. Zaczął masować moje ramiona , kark. Potem całować mnie od szyj do pleców. Odpiął mój stanik i zsunął moje majtki. Gdy mnie obrócił na plecy , uśmiechnął się. Zauważyłam , że jest bez koszulki , widziałam jego umięśnione ciało. Zaczął dotykać moje piersi. 

- Jesteś pewna , że tego chcesz ?
- Tak ...
- Możemy się jeszcze wycofać. 
- Zróbmy to Leon ...
- Bardzo cie kocham Violetta. 
- Ja ciebie też ... 

Wbił we mnie swoje usta. Schodził pocałunki coraz niżej. Szyja ... biust ... brzuch ... w końcu tam dotarł. Dalej można się domyśleć co było. Jak powiedział ... oddałam się mu. Uprawiałam seks po raz pierwszy akurat z nim. Z przyjacielem mojego brata , o którym wcześniej wcale nie myślałam. Z początku bolało , ale Leon mnie całował. Efekt końcowy był nieziemski. Nigdy nie przeżyłam czegoś tak cudownego. Po skończonym stosunku poszliśmy razem pod prysznic. 

- Nie żałujesz ? - Spytał gdy mył mi plecy 
- Nie ...
- Zmęczona ?
- Trochę. 
- To ja odwalałem tą męczącą robotę złotko.
- Ale to mój pierwszy raz.
 - Ja ci coś powiem ... na misjonarza jest głupio , bo nie widać tyłka , ani go pomacać nie mogę. Od tyłu , ja odwalam całą robotę i nie widać twarzy.
- Mów dalej. - Zaśmiałam się
- Na jeźdźca idealnie. Widzę twarz , mogę dotknąć tyłka i dwa skarby fajnie faluję. Do tego pół ty pół ja się męczę. Po prostu wspaniała pozycja.
- Tak. - Ponowie wybuchłam śmiechem 
- Więc następnym razem będzie 3 opcja. 
- Dobra dobra. 
- Wyprowadziłaś się ode mnie ? 
- Myślałam , że będziesz zły i nie będziesz mnie chciał.
- Zdajesz sobie sprawę , że śpisz u mnie tak ?
- Nawet nie miałam zamiaru wracać do domu. 
- Jutro pojedziemy po twoje rzeczy.  
- Dobrze. 

Po kąpieli poszliśmy na dół coś zjeść. Potem chwile jeszcze pogadaliśmy i poszliśmy spać. Długo jeszcze leżałam i myślałam o tym wszystkim. Jak Leon stał się moim chłopakiem , czemu ja wcześniej go nie widziałam ? Teraz jestem taka szczęśliwa i nie chce by ktoś to zmienił.  Zasnęłam obok ukochanego.

_______________________________________________________________________

Hej wam dziś starałam się by rozdział był bardziej o Leonettcie. 
 Udało mi się ? Mam nadzieje , że osoba dla której go dedykuje będzie zadowolona. Dziękuje za twój każdy komentarz na moich blogach. Liczę , że kiedyś może coś razem napiszemy :) PS. Czekam na twoją nową historię.

1) Francesca poczuje się lepiej ?
2) Leon chce tylko zaliczyć Violettę ?
3) Kto może zniszczyć związek Leonetty ?

3 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Pięć razy na mojej twarzy pojawił się uśmiech i to dzięki tobie. 1. Rozdział 2. Dedyk za który DZIĘKUJĘ 3. Leonetta miała swój pierwszy raz 4. Miejsce pod rozdziałem 5.i te słodkie podziękowanie "Udało mi się ? Mam nadzieje , że osoba dla której go dedykuje będzie zadowolona. Dziękuje za twój każdy komentarz na moich blogach. Liczę , że kiedyś może coś razem napiszemy :) PS. Czekam na twoją nową historię."😍😍
      Rozdział jak zawsze cudowny
      Diego to Debil. Idiota..ponownie ją porwał 😡 mam ochotę go udusić
      Leonetta szczęśliwa
      1. Coś wątpię...a wszystko może być przez Diego
      2. Diego by go wtedy zabił
      3. Federico
      Wspaniały
      Czekam na kolejny 😘
      Ps;U mnie nowy dzisiaj pod wieczór 😉

      Usuń
  2. Hej to ja przepraszam że nie komentowałam za bardzo nie mam czasu , zauważyłam że są pare rozdziałów i idę jeszcze te nowe czytać. Mam nadzieję że mi wypaczyć.

    To więc tak .
    1 Nie wiem może będzie się dobrze czuła
    2 Nie wiem chyba tak albo i nie .
    3 Może Federico .

    Rozdział jest super i idę czytać te nowe .

    OdpowiedzUsuń