*** Violetta ***
Krystian z Francescą spali wtuleni w siebie. To był dla mnie cios prosto w serce. Chłopak uniósł głowę , nadal stałam w miejscu. Wyswobodził się z objęć czarnowłosej. Podszedł do mnie i gdy chciałam coś powiedzieć przyłożył dłoń d moich ust. Zaczęłam się cofać , on szedł do przodu. Dotarliśmy w ten sposób do kuchni.
- Co to ma być ?!
- Ciszej , nie widzisz że ona jeszcze śpi ?
- Co mnie to obchodzi ! Ma się wynosić już !
- Jesteś zazdrosna ?!
- Nie ! Oboje się wynoście teraz , w tym momencie !
- Uspokój się !
- Diego ! - krzyknęłam głośno i wyraźnie
- Oszalałaś ?!
- Ty oszalałeś ! Wszystko mu powiem , dobierasz się do jego
dziewczyny ! A podobno ci na mnie zależy !
- Francesca zależy mi na tobie !
- Jestem Violetta deklu !
Wkurzona otwartą dłonią uderzyłam go w twarz. Pierwszy raz kogoś uderzyłam , nie tylko ja byłam zaszokowana. Krystian widocznie też , podobnie Diego który akurat wszedł do kuchni.
- On z nią spał ! - krzyknęłam od razu
- Co ? Z kim ? - spytał zdziwiony , podszedł bliżej do mnie
- Nie słuchaj jej oszalała.
- Zamknij się ! Mów Violu.
- Leżeli przytuleni. On z Francescą , ona jeszcze śpi.
- Spałeś z nią !
- Nie spałem ! Ona sobie to zmyśliła !
- Wynoś się ! Już ! Nie chce cie widzieć ! Nie zbliżaj się do tego domu. Ani do Violetty i Francecy ! Wypierdalaj !
Chłopak złapał go mocno za ramie. Widziałam błysk w oku. Trochę bałam się o Fran. Mój brat wywalił go z domu , zamykając drzwi. Francesca zdezorientowana usiadła na kanapie.
*** Diego ***
Cały kipiałem złością. Czyli sen coś znaczy , zdradza mnie z nim. Ciekawe ile to trwa. Teraz wiadomo dlaczego tak szybko ją znalazł. Nie mogę uwierzyć , że chciałem się z nim pogodzić. Poprosiłem Violette by poszła na górę. Francesca zasłoniła twarz dłońmi. Stanąłem przed kanapą. Widocznie bała się na mnie popatrzeć. Złapałem ją za lewą rękę.
- No i jakie masz wytłumaczenie ?
- Czemu go wywaliłeś ? On nic nie zrobił.
- Ile z nim sypiasz ?
- Co ?! - krzyknęła
- Tatuś cie nie nauczył , żebyś na mnie głosu nie podnosiła ?
- Diego posłuchaj to nie tak.
- Puszczasz się. Ja ci nie wystarczam ? Wystarczy powiedzieć , a już bym cie przeleciał. Co może lubisz być przez niego gwałcona ?
- Wysłuchaj mnie ...
- To co malutka ? Może wieczorem się zabawimy ? Przywiążemy do łóżka i zerżniemy jak szmatę ? Na pewno to polubisz.
- Diego proszę ...
- Mhm. Idź mi teraz zrób jakieś śniadanie.
Dziewczyna wstała i poszła do kuchni. Spokojnie rozsiadłem się na fotelu , nogi położyłem na stole. Muszę wymyślić jej jakąś karę. Za dużo sobie pozwala. Najgorsze w tym wszystkim jest to , że ją kocham. Nie wiem czemu , ale jej wierze. Trudno mi uwierzyć by się z nim puściła. Może dawałem jej za mało pieszczot i czuła się niezaspokojona. Raczej by mi o tym powiedziała. Nie jest typem puszczalskiej lalki , chociaż mogę się mylić. Przyniosła jajecznice.
- Dobrze , teraz siadaj tutaj obok.
- Diego ...
- Ciszej , usiądź póki jestem jeszcze łagodny.
- Okej ...
- Pytam jeszcze raz uprzejmie. Spałaś z nim ?
- No mówię ci , że nie.
- Violetta widziała , jak razem spaliście rano.
- Jak się pokłóciliśmy przyszłam tutaj , on też i powiedział żebym już nie szła. Diego naprawdę do niczego nie doszło.
- Może mało ci pieszczot ?
- Nie ...
- Jeśli tak powiedz , zaradzimy coś.
- Diego. Jeśli mi kochasz proszę uwierz mi.
- Muszę to przemyśleć , sobie nic nie zrobiłaś ?
- Nie jestem głodna ...
- Mhm ... pościel ten burdel co z nim zrobiłaś.
Czarnowłosa zaczęła ścielić łóżko. Dokładnie przyglądałem się jej. Stała tyłem do mnie więc każde jej zniżenie po poduszkę sprawiało , że wypinała swój tyłek. Gdy skończyła przyciągnąłem ją do siebie , czułem że jest wystraszona. Nie wiem czemu , ale zaczęło mnie to kręcić. Posadziłem ją bokiem na swoich kolanach , po czym wbiłem w nią swoje usta. Moja ręka powędrowała na jej pierś. Czułem jak drżała , bała się wykonać jakiś ruch bardzo mądrze.
- Boisz się ? - szepnąłem do ucha
- Tak ...
- Dobrze , tak powinno być od początku myszko.
- Nie ...
- Ja wiem wszystko , pobawimy się potem dobrze ?
- Tak ...
- Mmmm lubię jak się mnie boisz
Zaprowadziłem ją do swojego pokoju. Poprosiłem by poukłada moje ubrania w szafce. Wyszedłem z pokoju , następnie dałem klucz Violettcie i opuściłem budynek , zamykając oczywiście dom.
________________________________________________________________
Tak wiem zniszczyłam Diecesce hahaha
Violuś troszkę namieszała , przechodzę na kilku dniową emeryturę na tym blogu. Możecie mnie znaleźć na dwóch pozostałych.
1) Gdzie pojechał Diego ?
2) Jak Fran udowodni mu , że nie spała z Krystianem ?
3) Violetta jej wybaczy ?